Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski mówił w programie „Burza polityczna” w portalu Onet.pl o aktualnych sprawach politycznych. Dziennikarka Agnieszka Burzyńska pytała go m. in. o to, czy PiS poprze Donalda Tuska na kolejną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, audycie rządu PO-PSL, Grzegorzu Schetynie i katastrofie smoleńskiej. Szef MSZ powiedział, że za wcześnie na mówienie o poparciu Tuska. Ocenił, że bilans jest porażający, w MSZ nie ma tak wielkich strat jak w innych resortach.
MSZ nie dysponował takimi miliardowymi budżetami i nie było możliwości takich strat, ale straty polityczne są olbrzymie. Ta poprzednia koalicja budowała trzy autostrady, które miały być gotowe cztery lata temu na mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Żadna z tych autostrad nie jest skończona. Olbrzymie dotacje europejskie, którymi chwalił się tamten rząd, olbrzymia mobilizacja społeczeństwa nie dały takich efektów jakich Polacy oczekiwali. Polska jest ciągle jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej. W związku z tym ta mobilizacja, te dotacje międzynarodowe nie przyczyniły się do takiego skoku jak bylibyśmy usatysfakcjonowani
— mówił w „Burzy politycznej”.
Stwierdził, że audyt został przedstawiony akurat teraz ponieważ mija półrocze rządu pani premier Beaty Szydło i rządu, „uznaliśmy, że po pół roku warto podsumować nasze dokonania, a jednocześnie ocenić miejsce, z którego startowaliśmy” - powiedział Waszczykowski.
Ocenił swoich poprzedników, Grzegorza Schetynę i Radosława Sikorskiego na stanowisku szefów MSZ.
Grzegorza Schetynę trudno ocenić, dlatego, że sprawował urząd około roku, praktycznie połowę czasu spędził na kampaniach wyborczych. Był mało aktywny jako minister spraw zagranicznych. Natomiast ministra Sikorskiego oceniałem bardzo negatywnie w wielu publikacjach, w wielu wypowiedziach. Uważałem, że to było wydarzenie niedobre dla polskiej polityki zagranicznej, polskiej dyplomacji
— ocenił.
Minister Waszczykowski uważa, że „Grzegorz Schetyna powinien stracić fotel szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych”.
Myślę, że tak lukratywną pozycję jak szefowej sejmowej komisji spraw zagranicznych nie powinien sprawować szef największej partii opozycyjnej, ponieważ ona mu daje większe instrumenty i możliwości oddziaływania przeciwko koalicji rządzącej. Wnioskowałem już dawno do klubu PiS, aby odebrać tą pozycję panu Schetynie i przekazać posłowi PiS. My mamy w naszym klubie posłów, którzy mogliby go zastąpić
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski mówił w programie „Burza polityczna” w portalu Onet.pl o aktualnych sprawach politycznych. Dziennikarka Agnieszka Burzyńska pytała go m. in. o to, czy PiS poprze Donalda Tuska na kolejną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, audycie rządu PO-PSL, Grzegorzu Schetynie i katastrofie smoleńskiej. Szef MSZ powiedział, że za wcześnie na mówienie o poparciu Tuska. Ocenił, że bilans jest porażający, w MSZ nie ma tak wielkich strat jak w innych resortach.
MSZ nie dysponował takimi miliardowymi budżetami i nie było możliwości takich strat, ale straty polityczne są olbrzymie. Ta poprzednia koalicja budowała trzy autostrady, które miały być gotowe cztery lata temu na mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Żadna z tych autostrad nie jest skończona. Olbrzymie dotacje europejskie, którymi chwalił się tamten rząd, olbrzymia mobilizacja społeczeństwa nie dały takich efektów jakich Polacy oczekiwali. Polska jest ciągle jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej. W związku z tym ta mobilizacja, te dotacje międzynarodowe nie przyczyniły się do takiego skoku jak bylibyśmy usatysfakcjonowani
— mówił w „Burzy politycznej”.
Stwierdził, że audyt został przedstawiony akurat teraz ponieważ mija półrocze rządu pani premier Beaty Szydło i rządu, „uznaliśmy, że po pół roku warto podsumować nasze dokonania, a jednocześnie ocenić miejsce, z którego startowaliśmy” - powiedział Waszczykowski.
Ocenił swoich poprzedników, Grzegorza Schetynę i Radosława Sikorskiego na stanowisku szefów MSZ.
Grzegorza Schetynę trudno ocenić, dlatego, że sprawował urząd około roku, praktycznie połowę czasu spędził na kampaniach wyborczych. Był mało aktywny jako minister spraw zagranicznych. Natomiast ministra Sikorskiego oceniałem bardzo negatywnie w wielu publikacjach, w wielu wypowiedziach. Uważałem, że to było wydarzenie niedobre dla polskiej polityki zagranicznej, polskiej dyplomacji
— ocenił.
Minister Waszczykowski uważa, że „Grzegorz Schetyna powinien stracić fotel szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych”.
Myślę, że tak lukratywną pozycję jak szefowej sejmowej komisji spraw zagranicznych nie powinien sprawować szef największej partii opozycyjnej, ponieważ ona mu daje większe instrumenty i możliwości oddziaływania przeciwko koalicji rządzącej. Wnioskowałem już dawno do klubu PiS, aby odebrać tą pozycję panu Schetynie i przekazać posłowi PiS. My mamy w naszym klubie posłów, którzy mogliby go zastąpić
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292471-waszczykowski-beda-ujawnione-dokumenty-ws-1004-schetyna-powinien-stracic-fotel-szefa-sejmowej-komisji-spraw-zagranicznych
