Andrzej Urbański o więziennym poradniku KOD: „Nie śmiałem się, poczułem obrzydzenie. Kijowski to genialny manipulator”. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/Polsat News
fot. wPolityce.pl/Polsat News

Trudno tego nie obśmiać, ale z drugiej strony w tym szaleństwie jest jakaś metoda. Czy nie jest tak, że nawet najbardziej absurdalne tworzenie klimatu wojny przenika do społeczeństwa? Czy nie mamy do czynienia z czymś, co się sączy i pozostaje w umysłach ludzi?

Być może. Nie jestem KOD-owcem, ani nie mam nic wspólnego z takimi ludźmi. Nie wiem, co w nich pozostaje na trwałe. Być może ma pan rację, że po takich komunikatach część ludzi w KOD-zie wierzy, że zostaną męczennikami świętej sprawy obrony demokracji. To bardzo możliwe.

Słychać to w wielu wypowiedziach Mateusza Kijowskiego. Niedawno uznał on, że klimat działań KOD przypomina rok 1989. Instrukcja zamieszczona w „Wyborczej” to nie wyjątek. KOD używa symboliki dawnej opozycji antykomunistycznej. Przywłaszczając symbol opornika, czy niektóre hasła, nawiązuje do oporu w stanie wojennym. To dziecinada, czy celowa manipulacja?

Celowy zabieg. Miałem okazję poznać Kijowskiego. Spotkaliśmy się w„Faktach po faktach” TVN24. To jeden z najzdolniejszych manipulatorów, jakich widziałem. Wmawia on KOD-owi, że wszystkie działania tego ruchu są apolityczne, a jednocześnie zmierza do tego, żeby każde z tych działań wzmacniało politykę opozycji, polegającą na tworzeniu fałszywego obrazu represji ze strony państwa rządzonego przez PiS. Na sadzie: „wprawdzie nas jeszcze dzisiaj nie atakują, ale gdyby jutro zaatakowali, to musimy być gotowi”. Widziałem już różnych manipulatorów. Na ich tle Kijowskiego wyróżnia genialna zdolność.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych