Zdaniem „FAZ” dochodzi do tego rosnąca rola Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które „emancypują się nie tylko od rządów i parlamentów krajów członkowskich ale także podejmują decyzje w zupełnym oderwaniu od unijnych traktatów”, powołując się na efemeryczny „duch europejski”.
Rola sędziów w procesie politycznym jest więc coraz większa, a ponieważ grupa ta nie podlega wyborowi demokratycznemu, jest względnie trwała, co tworzy się niebezpieczeństwo utrwalania pewnego establishmentu. Trzy rodzaje władz miały się nawzajem pilnować i ograniczać. W praktyce wygląda to tak, że judykatywa kontroluje pozostałych oraz samą siebie.
Weszliśmy na drogę jurydykacji życia politycznego i osłabienia demokracji. Polityka musi odzyskać prymat działania od sędziów. Demokratycznie wybrane parlamenty nie mogą być przez nich kneblowane. Sądy powinny wrócić do robienia tego, do czego zostały powołane: wkraczać wtedy, gdy prawa podstawowe, prawa obywatelskie czy prawa człowieka są w rażący sposób łamane. I tylko wtedy. A politycy nie powinni się uginać przed sędziami, tylko odważnie przeprowadzać reformy
—podsumowuje gazeta. Brzmi znajomo? Najwyraźniej Niemcy nie wierzą, podobnie jak duża część Polaków, w nieomylność sędziów TK. Gorzej, odważają się twierdzić, że niektóre wydawane przez nich wyroki są szkodliwe. Jak tak dalej będzie, to KOD będzie musiał zacząć demonstrować w Berlinie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaniem „FAZ” dochodzi do tego rosnąca rola Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które „emancypują się nie tylko od rządów i parlamentów krajów członkowskich ale także podejmują decyzje w zupełnym oderwaniu od unijnych traktatów”, powołując się na efemeryczny „duch europejski”.
Rola sędziów w procesie politycznym jest więc coraz większa, a ponieważ grupa ta nie podlega wyborowi demokratycznemu, jest względnie trwała, co tworzy się niebezpieczeństwo utrwalania pewnego establishmentu. Trzy rodzaje władz miały się nawzajem pilnować i ograniczać. W praktyce wygląda to tak, że judykatywa kontroluje pozostałych oraz samą siebie.
Weszliśmy na drogę jurydykacji życia politycznego i osłabienia demokracji. Polityka musi odzyskać prymat działania od sędziów. Demokratycznie wybrane parlamenty nie mogą być przez nich kneblowane. Sądy powinny wrócić do robienia tego, do czego zostały powołane: wkraczać wtedy, gdy prawa podstawowe, prawa obywatelskie czy prawa człowieka są w rażący sposób łamane. I tylko wtedy. A politycy nie powinni się uginać przed sędziami, tylko odważnie przeprowadzać reformy
—podsumowuje gazeta. Brzmi znajomo? Najwyraźniej Niemcy nie wierzą, podobnie jak duża część Polaków, w nieomylność sędziów TK. Gorzej, odważają się twierdzić, że niektóre wydawane przez nich wyroki są szkodliwe. Jak tak dalej będzie, to KOD będzie musiał zacząć demonstrować w Berlinie.
Przeczytaj artykuł w oryginale na łamach „FAZ”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292084-brzmi-znajomo-niemiecki-faz-ostro-krytykuje-sedziokracje-i-tk-w-karlsruhe-sedziowie-to-trzecia-a-nie-pierwsza-wladza-pierwsza-jest-narod?strona=2