Prof. Legutko o karach za odmowę przyjęcia imigrantów: „Nie wyobrażam sobie, żeby KE wystąpiła z czymś takim bez zgody Berlina”. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Czy można mieć pretensje do komisarz Elżbiety Bieńkowskiej, że nie zablokowała propozycji KE?

Komisja działa według mało czytelnych zasad. W Unii nie ma reguł, co jest jedną z chorób Wspólnoty. Każdą zasadę można w niej złamać. Niby obowiązuje consensus, ale można doskonale obyć się bez consensusu. Poza tym komisarz Bieńkowska nie jest specjalnie mocną postacią w kolegium komisarzy i jej głos, jak się wydaje, nie jest głosem liczącym się.

Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Donald Tusk?

To rola ciekawa - jedna jedyna rzecz pozytywna, którą mogę o Tusku powiedzieć. Jego wypowiedzi na funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej, dotyczące kryzysu migracyjnego, wyraźnie odstawały, w dobrym znaczeniu zdrowego rozsądku, od retoryki całej reszty – Jean-Claude’a Junckera, Fransa Timmermansa, Federici Modherini, Martina Schulza, Angeli Merkel, François’a Hollande’a. Widać jednak, że Tusk nie ma specjalnej siły, żeby zadziałać, a Bieńkowska, która jest jego człowiekiem, najprawdopodobniej nie miała żadnych poleceń od swego kolegi.

Mamy wciąż do czynienia z projektem. Jakie są szanse, żeby stał się on obowiązujący?

Wszystko będzie zależało od reakcji rządów. Jeśli będzie nieprzychylna, to pewnie jakoś z tego będą próbowali wydostać się. Kilka dni temu doszło do spotkania komisarza Timmermansa z Grupą Socjalistów w Parlamencie Europejskim. Gdy zapytano go o projekt, kluczył. Mówił, że są różne metody dojścia do tych samych celów. Nie wypowiadał się wojowniczo i buńczucznie. Zobaczymy.

Rozmawiał Jerzy Kubrak

CZYTAJ TEŻ: Szef MSWiA stanowczo o relokacji imigrantów: Pomysły KE godzą w suwerenność Polski. Nie przyjmiemy takich rozwiązań

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych