Tymczasem trzeba mówić wprost: ten, kto udaje się na manifestację zdrajców, sam do nich doszlusowuje! Ten, kto przyjedzie do stolicy manifestować ramię w ramię z ludźmi opluwającymi polską suwerenność, i to notorycznie, wzywającymi posiłków z zagranicy, plujących na patriotów, skarżących się u Niemców – na Polaków, ten sam prosi się o miano zdrajcy. To trzeba wyraźnie uświadamiać. I takich ludzi trzeba będzie 7 maja dokładnie - zinwentaryzować. Sfilmować, zarejestrować, bo to wszystko są działania ignorujące prawo. Oczywiście nie manifestacja jako taka, ale jej powody, jej treści i jej cele. Po zinwentaryzowaniu należy postawić w końcu przed sądem na początek przynajmniej prowodyrów. Inni może w międzyczasie się opamiętają. Bo na ich działania są wyraźne paragrafy! Te paragrafy Kodeksu Karnego czekają. A ponieważ władza - zachowująca się jak z lekka przestraszona, a na pewno zaskoczona - nie korzysta z tych paragrafów, bezkarność się nasila i to gwałtownie. Bezkarność zaś nigdy nie kończy się dobrze dla nikogo.
Żeby nie być gołosłownym. Art. 127, paragraf 1 Kodeksu Karnego ( w Rozdziale XVII „Przestępstwa przeciwko rzeczypospolitej Polskiej”):
„Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tymczasem trzeba mówić wprost: ten, kto udaje się na manifestację zdrajców, sam do nich doszlusowuje! Ten, kto przyjedzie do stolicy manifestować ramię w ramię z ludźmi opluwającymi polską suwerenność, i to notorycznie, wzywającymi posiłków z zagranicy, plujących na patriotów, skarżących się u Niemców – na Polaków, ten sam prosi się o miano zdrajcy. To trzeba wyraźnie uświadamiać. I takich ludzi trzeba będzie 7 maja dokładnie - zinwentaryzować. Sfilmować, zarejestrować, bo to wszystko są działania ignorujące prawo. Oczywiście nie manifestacja jako taka, ale jej powody, jej treści i jej cele. Po zinwentaryzowaniu należy postawić w końcu przed sądem na początek przynajmniej prowodyrów. Inni może w międzyczasie się opamiętają. Bo na ich działania są wyraźne paragrafy! Te paragrafy Kodeksu Karnego czekają. A ponieważ władza - zachowująca się jak z lekka przestraszona, a na pewno zaskoczona - nie korzysta z tych paragrafów, bezkarność się nasila i to gwałtownie. Bezkarność zaś nigdy nie kończy się dobrze dla nikogo.
Żeby nie być gołosłownym. Art. 127, paragraf 1 Kodeksu Karnego ( w Rozdziale XVII „Przestępstwa przeciwko rzeczypospolitej Polskiej”):
„Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.”
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291708-na-wezwanie-zdrajcow-przybeda-tylko-zdrajcy-trzeba-ich-zinwentaryzowac-paragrafy-czekaja?strona=2