Jeśli przy tak ważnym miejscu w Warszawie dzieją się tak dziwne rzeczy, to pojawia się pytanie, co dzieje się z nieruchomościami, na które dziennikarze i organizacje społeczne nie zwracają tak dużej uwagi.
Jestem z wykształcenia socjologiem i mam wrażenie, że reprywatyzacja warszawska to ostatnia fala uwłaszczenia się nomenklatury na majątku publicznym. Fabryki już sprzedano, sprywatyzowano większość majątku publicznego, tak naprawdę w Warszawie zostały tylko nieruchomości, które należą do państwa czy miasta. Są łakomym kąskiem dla wpływowych biznesmenów i adwokatów, którzy zajmują się skupywaniem roszczeń. Toczę proces z panem Marcinkowskim o mapę reprywatyzacji zamieszczoną na stronie reprywatyzacja.miastojestnasze.org. Wygrałem cywilny proces w apelacji, ale toczy się jeszcze proces karny.
O co toczy się proces?
O infografikę, którą tam umieściłem. Marcinkowski jest kolegą Waldemara Dąbrowskiego z Opery Narodowej, zasiada w radzie fundacji razem z Aleksandrem Kwaśniewskim. Pieniądze zarobił - jak sam mówi - jeszcze w latach 80-tych w firmach polonijnych, a teraz należą do niego najlepsze działki w mieście. Nie wiadomo o nim nic. Jest człowiekiem znikąd. Wiemy tylko tyle, że jest związany z ludźmi poprzedniego systemu. Dzisiaj należy do niego działka przy Pałacu Kultury, na której można postawić wieżowiec, zbudował kontrowersyjny biurowiec na placu Zamkowym, ma nieruchomość przy jednej z najdroższych ulic na Powiślu. Zadziwiające, prawda?
Rozmawiał TP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeśli przy tak ważnym miejscu w Warszawie dzieją się tak dziwne rzeczy, to pojawia się pytanie, co dzieje się z nieruchomościami, na które dziennikarze i organizacje społeczne nie zwracają tak dużej uwagi.
Jestem z wykształcenia socjologiem i mam wrażenie, że reprywatyzacja warszawska to ostatnia fala uwłaszczenia się nomenklatury na majątku publicznym. Fabryki już sprzedano, sprywatyzowano większość majątku publicznego, tak naprawdę w Warszawie zostały tylko nieruchomości, które należą do państwa czy miasta. Są łakomym kąskiem dla wpływowych biznesmenów i adwokatów, którzy zajmują się skupywaniem roszczeń. Toczę proces z panem Marcinkowskim o mapę reprywatyzacji zamieszczoną na stronie reprywatyzacja.miastojestnasze.org. Wygrałem cywilny proces w apelacji, ale toczy się jeszcze proces karny.
O co toczy się proces?
O infografikę, którą tam umieściłem. Marcinkowski jest kolegą Waldemara Dąbrowskiego z Opery Narodowej, zasiada w radzie fundacji razem z Aleksandrem Kwaśniewskim. Pieniądze zarobił - jak sam mówi - jeszcze w latach 80-tych w firmach polonijnych, a teraz należą do niego najlepsze działki w mieście. Nie wiadomo o nim nic. Jest człowiekiem znikąd. Wiemy tylko tyle, że jest związany z ludźmi poprzedniego systemu. Dzisiaj należy do niego działka przy Pałacu Kultury, na której można postawić wieżowiec, zbudował kontrowersyjny biurowiec na placu Zamkowym, ma nieruchomość przy jednej z najdroższych ulic na Powiślu. Zadziwiające, prawda?
Rozmawiał TP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291687-tylko-u-nas-jan-spiewak-o-kulisach-reprywatyzacji-w-wykonaniu-hgw-czy-w-ratuszu-dziala-zorganizowana-grupa-przestepcza?strona=3