Choć w sprawozdaniu sekretarza generalnego RE Thorbjoerna Jaglanda widoczny jest pewien „brak entuzjazmu co do sytuacji politycznej w Polsce”, to generalnie jest on powściągliwy
— uważa wiceszef MSZ odpowiedzialny za kwestie prawne i traktatowe Aleksander Stępkowski.
W przekazanym PAP w czwartek komentarzu do raportu Jaglanda Stępkowski ocenił, że relacje na temat tego dokumentu „tworzą mylne wrażenie, jakoby był on poświęcony głównie Polsce i całkowicie bezpodstawnie sugerują rzekomo krytyczny sposób przedstawienia w nim naszego kraju”. Tymczasem - jak podkreślił - „na ponad 100 stronach sprawozdania, Polska jest wspominana wśród wielu innych krajów jedynie na 8 stronach i to w sposób powściągliwy, któremu obiektywnie nie sposób przypisać jakiegokolwiek istotnego zaniepokojenia sytuacją w Polsce ze strony Sekretarza Generalnego RE”.
W opublikowanym w środę raporcie o stanie demokracji, prawach człowieka i rządach prawa w krajach członkowskich Rady Europy Jagland określa sytuację w Polsce jako „niepokojącą” w zakresie funkcjonowania instytucji demokratycznych, zwłaszcza w kontekście „paraliżu Trybunału Konstytucyjnego”.
W dokumencie wspomniano też, że komisarz ds. praw człowieka Nils Muiżnieks wyraził zaniepokojenie polską ustawą dot. zasad inwigilacji w zakresie, w jakim rozszerza ona uprawnienia policji i służb specjalnych, nie wprowadzając jednocześnie odpowiednich zabezpieczeń źródeł informacji dziennikarzy oraz ochrony informacji objętej tajemnicą zawodową.
W raporcie Jaglanda Polska pojawia się również m.in. w kontekście braku w polskim prawie właściwej drogi odwoławczej w przypadku, gdy władze lokalne zabraniają organizacji zgromadzenia publicznego oraz wśród krajów, w których brak osobnego organu odpowiedzialnego za walkę z przejawami dyskryminacji zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Choć w sprawozdaniu sekretarza generalnego RE Thorbjoerna Jaglanda widoczny jest pewien „brak entuzjazmu co do sytuacji politycznej w Polsce”, to generalnie jest on powściągliwy
— uważa wiceszef MSZ odpowiedzialny za kwestie prawne i traktatowe Aleksander Stępkowski.
W przekazanym PAP w czwartek komentarzu do raportu Jaglanda Stępkowski ocenił, że relacje na temat tego dokumentu „tworzą mylne wrażenie, jakoby był on poświęcony głównie Polsce i całkowicie bezpodstawnie sugerują rzekomo krytyczny sposób przedstawienia w nim naszego kraju”. Tymczasem - jak podkreślił - „na ponad 100 stronach sprawozdania, Polska jest wspominana wśród wielu innych krajów jedynie na 8 stronach i to w sposób powściągliwy, któremu obiektywnie nie sposób przypisać jakiegokolwiek istotnego zaniepokojenia sytuacją w Polsce ze strony Sekretarza Generalnego RE”.
W opublikowanym w środę raporcie o stanie demokracji, prawach człowieka i rządach prawa w krajach członkowskich Rady Europy Jagland określa sytuację w Polsce jako „niepokojącą” w zakresie funkcjonowania instytucji demokratycznych, zwłaszcza w kontekście „paraliżu Trybunału Konstytucyjnego”.
W dokumencie wspomniano też, że komisarz ds. praw człowieka Nils Muiżnieks wyraził zaniepokojenie polską ustawą dot. zasad inwigilacji w zakresie, w jakim rozszerza ona uprawnienia policji i służb specjalnych, nie wprowadzając jednocześnie odpowiednich zabezpieczeń źródeł informacji dziennikarzy oraz ochrony informacji objętej tajemnicą zawodową.
W raporcie Jaglanda Polska pojawia się również m.in. w kontekście braku w polskim prawie właściwej drogi odwoławczej w przypadku, gdy władze lokalne zabraniają organizacji zgromadzenia publicznego oraz wśród krajów, w których brak osobnego organu odpowiedzialnego za walkę z przejawami dyskryminacji zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291068-msz-o-raporcie-jaglanda-na-temat-polski-widoczny-jest-brak-entuzjazmu-co-do-sytuacji-politycznej-w-polsce-generalnie-jest-on-powsciagliwy