CZTERY PYTANIA DO... Jana Pietrzaka: "Graś u Tuska jest jak Wachowski u Wałęsy. Jego taśma z Kulczykiem pokazuje metody putinowskie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/TVP Info
wPolityce.pl/TVP Info

Ujawnione procedery z tej taśmy to metody putinowskie - Putin ma 90% poparcia i tylko dlatego może prowadzić wojny, okradać kraj, bo ma szczelną propagandę

— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Jan Pietrzak, komentując ujawnione nagranie z rozmowy Pawła Grasia i Jana Kulczyka. Przypomnijmy, obaj dżentelmeni rozmawiali o tym, jak wpłynąć na redakcję dziennika „Fakt”, którą uznano za nie dość prorządową.

WIĘCEJ: Graś i Kulczyk doprowadzili do usunięcia ze stanowiska szefa „Faktu” za krytykę rządu PO-PSL? Nowe taśmy!

wPolityce.pl: Po raz kolejny wracają taśmy. Tym razem Paweł Graś żywo dyskutuje z Janem Kulczykiem, jak skutecznie wywrzeć presję na właścicieli „Faktu”, byle nie krytykowali rządu i ekipy Donalda Tuska.

Jan Pietrzak, satyryk, Kabaret Pod Egidą: To kolejne obnażanie tego zgniłego środowiska, które znamy z ostatnich ośmiu lat rządzenia. Trzeba powiedzieć otwarcie - to degeneraci polityczni i smutne jest dla naszej Polski, że mieliśmy dwie kadencje rządów ludzi obłudnych i krętaczy mających za nic wszelkie standardy.

Jak pan odbiera rolę Pawła Grasia w całej rozgrywce? Pojawiają się porównania, że jest on przy Donaldzie Tusku jak Mieczysław Wachowski przy Lechu Wałęsie…

Pewnie tak jest, bo i w tym przypadku mamy do czynienia z nie bardzo jasną, zakulisową postacią, która służyła i zapewne dalej służy Tuskowi do załatwiania ciemnych interesów gdzieś na boku. Pamięta pan tę słynną historię z „cieciowaniem u Niemca”… To wszystko są ludzie, którzy w sprawach polskich robili niewiele - a głównie zajmowali się swoimi krętactwami. Być może po czasach komunistycznych nie mogło być inaczej… Była wielka presja ze strony komunistów, by przejąć dobytek socjalizmu, zrzucić odpowiedzialność za państwo i zagarnąć ile się da.

Niestety, pokolenie, które niby wywodziło się z „Solidarności” zapatrzyło się na wzorce komunistów - kluczowe były lata 90., gdy Kwaśniewski, SLD i cały ten dwór po otrząśnięciu się z pierwszych lat III RP zaczęli brać pod siebie wszystko, co się dało. Kolejna generacja polityków zapatrzyła się i przejęła ich zwyczaje… Zobaczyli, że nic się nie dzieje i się rozzuchwalali.

Może sprawą nacisków rządów Platformy na media powinny zająć się obrońcy demokracji z KOD i Brukseli?

Wie pan, ci KOD-owcy to prowokacja na pograniczu agenturalności… Oni mają „przywracać demokrację”?! A kto wybrał Kijowskiego, że broni demokracji? Podobnie jak z Trybunałem Konstytucyjnym, który nigdy nie podlegał procedurom demokratycznym - te ciała z definicji chcą zniszczyć polską demokrację i to, co się stało w poprzednim roku - wybór rzeczywiście demokratyczny. Wybór PiS i prezydenta Dudy był wielkim zwycięstwem, bo pokonano nie tylko dwie partie i prezydenta, ale trzy wielkie telewizje, banki, służby… Cała ta sitwa, która w sposób nieoczekiwany musiała się pożegnać ze stołkami, stała się przerażona i szuka motywu, by zanegować demokratyczny wybór.

Z tej perspektywy wysiłki Pawła Grasia są zrozumiałe - nie można pozwolić nawet na jeden krytyczny dziennik.

Oczywiście! Zasadą rządów faszystów i bolszewików zawsze była szczelna propaganda. Pamięta pan, ile lat trwały walki ojca Rydzyka o 1 czy 2 proc. rynku medialnego? Taki mały kawałek tortu, a jak potworne walki się toczyły! Ujawnione procedery z tej taśmy to metody putinowskie - Putin ma 90% poparcia i tylko dlatego może prowadzić wojny, okradać kraj, bo ma szczelną propagandę. Graś z Tuskiem myśleli w ten sam sposób - to miała być szczelna propaganda. Pamiętamy przecież jego wezwanie, by nie płacić abonamentu - o bał się, że nie odzyska mediów publicznych. A to warunek jego rządów - by mieć szczelną propagandę.

Chciałem też dodać kilka słów o roli mojego Kabaretu - niedocenianego! - który liczy już 49 lat i dopiero jesienią ubiegłego roku, po wyborach październikowych, odeszła od władzy cała ta tzw. komuna, - mówię w uproszczeniu. Nie było ani jednego programu przez 49 lat, w którym byśmy nie mówili, że trzeba ich odsunąć od koryta. I ostatnie wybory to nasze wielkie zwycięstwo, okazało się, że kropla drąży skałę

TAKŻE: „Graś zawsze może wrócić na stanowisko ciecia u Niemca”, „Prawdziwy test dla Brukseli” - w sieci aż huczy od komentarzy nt. taśmy Graś-Kulczyk

not. wwr

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych