Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czerwcowy wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego, dokonany z pogwałceniem wszelkich zasad przez wtedy większość parlamentarną PO-PSL był słuszny. Tzn., częściowo słuszny, bo jednych wybierać nie należało, ale innych rzekomo należy uznać. Teraz ta sama spółka, obecnie w opozycji, żąda powtórzenia jej niegłosowania w sprawie wyboru kolejnego sędziego TK przez PiS…
„Trza było słuchać!”, „Idź do lekarza!”, „Zejdź z mównicy!”, „Co za głupki!”, „Jolka, dawaj czadu!”, „Majtki z gumką opadają!”, „Ob-łu-da, ob-łu-da!”, „Dy-kta-tura, dy-kta-tura…” – gdyby ktoś chciał zobaczyć i usłyszeć, co zrobili z Sejmu tzw. posłowie RP, polecam filmik nagrany telefonem/tabletem(?) przez krzykliwą i bardzo z siebie dumną Agnieszkę Pomaską z Platformy tzw. Obywatelskiej…
Tumult, wrzaski, inwektywy, skandowania i akcja: „Wyciągnąć karty!”… Tak wygląda powaga i godność polskiego parlamentu.
Wstyd! Koszmarny wstyd! Do Grzegorza Schetyny, szefa PO, walczącej po raz „enty” o „odzyskanie zaufania obywateli” (walczyli już o to były premier Donald Tusk i jego następczyni Ewa Kopacz), wciąż nie dociera, że przytłaczająca większość obywateli ma dość jego partii po dziurki w nosie. Podobnie nowy Machiavelli polskiej sceny politycznej, przewodniczący tzw. Nowoczesnej Ryszard Petru, który wprowadza „nową jakość polityki”. Jaką? To widać, słychać i czuć na odległość, nie tylko od Sejmu, lecz także Senatu i w Parlamencie Europejskim.
Najlepszym tego odzwierciedleniem było niedawne uchwalenie przez europarlament rezolucji współautorstwa posła PO Rafała Trzaskowskiego, o którą tak zabiegał w Brukseli Grzegorz Schetyna. Można rzec, tonący Schulza (Martina) się chwyta. Od Michała Boniego, przez Janusza Lewandowskiego, Julię Piterę, Dariusza Rosatiego, Adama Szejnfelda, po Tadeusza Zwiefkę – wespół w zespół 27 europarlamentarzystów, głosujących za rezolucją przeciw własnemu krajowi, z czego również są dumni. Bo, jak argumentują, nad polskim parlamentem jest jeszcze ten unijny…
Było źle i będzie źle, od zarania naszej historii do dziś, dopóty, dopóki będzie rządził PiS, oczywiście. Już od czasów Mieszka I, zapewne też pisowca, który - jak wywodziła na kilka tygodni przed obchodami 1050 rocznicy chrztu Polski senatorka PO Barbara Zdrojewska, twórca państwa polskiego był „zabijaką i zapewne palił i gwałcił”. Chyba przez pośpiech nie dodała tylko, że pisowscy biskupi nadal to ukrywają przed opinią publiczną, gdyż na uroczystościach w Poznaniu faktycznie nie wspomnieli o tym ani słowa. Jasne, „polskość to nienormalność”… Były poseł PO, potem twórca swojego Ruchu Janusz Palikot (dla przypomnienia, ten od sztucznego fallusa, świńskiego ryja, pistoletu, małpeczek i skrętów), dał ostatnio znak życia i wspiera dawnych kolegów na Twitterze:
Jaki jest Kaczyński ch… wszyscy wiedzieli. Podobnie Ziobro, ale kilka osób miało wątpliwości wobec Gowina!
— podpowiedział, żeby dawni koledzy i o innych „ch…” z PiS-u nie zapominali.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czerwcowy wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego, dokonany z pogwałceniem wszelkich zasad przez wtedy większość parlamentarną PO-PSL był słuszny. Tzn., częściowo słuszny, bo jednych wybierać nie należało, ale innych rzekomo należy uznać. Teraz ta sama spółka, obecnie w opozycji, żąda powtórzenia jej niegłosowania w sprawie wyboru kolejnego sędziego TK przez PiS…
„Trza było słuchać!”, „Idź do lekarza!”, „Zejdź z mównicy!”, „Co za głupki!”, „Jolka, dawaj czadu!”, „Majtki z gumką opadają!”, „Ob-łu-da, ob-łu-da!”, „Dy-kta-tura, dy-kta-tura…” – gdyby ktoś chciał zobaczyć i usłyszeć, co zrobili z Sejmu tzw. posłowie RP, polecam filmik nagrany telefonem/tabletem(?) przez krzykliwą i bardzo z siebie dumną Agnieszkę Pomaską z Platformy tzw. Obywatelskiej…
Tumult, wrzaski, inwektywy, skandowania i akcja: „Wyciągnąć karty!”… Tak wygląda powaga i godność polskiego parlamentu.
Wstyd! Koszmarny wstyd! Do Grzegorza Schetyny, szefa PO, walczącej po raz „enty” o „odzyskanie zaufania obywateli” (walczyli już o to były premier Donald Tusk i jego następczyni Ewa Kopacz), wciąż nie dociera, że przytłaczająca większość obywateli ma dość jego partii po dziurki w nosie. Podobnie nowy Machiavelli polskiej sceny politycznej, przewodniczący tzw. Nowoczesnej Ryszard Petru, który wprowadza „nową jakość polityki”. Jaką? To widać, słychać i czuć na odległość, nie tylko od Sejmu, lecz także Senatu i w Parlamencie Europejskim.
Najlepszym tego odzwierciedleniem było niedawne uchwalenie przez europarlament rezolucji współautorstwa posła PO Rafała Trzaskowskiego, o którą tak zabiegał w Brukseli Grzegorz Schetyna. Można rzec, tonący Schulza (Martina) się chwyta. Od Michała Boniego, przez Janusza Lewandowskiego, Julię Piterę, Dariusza Rosatiego, Adama Szejnfelda, po Tadeusza Zwiefkę – wespół w zespół 27 europarlamentarzystów, głosujących za rezolucją przeciw własnemu krajowi, z czego również są dumni. Bo, jak argumentują, nad polskim parlamentem jest jeszcze ten unijny…
Było źle i będzie źle, od zarania naszej historii do dziś, dopóty, dopóki będzie rządził PiS, oczywiście. Już od czasów Mieszka I, zapewne też pisowca, który - jak wywodziła na kilka tygodni przed obchodami 1050 rocznicy chrztu Polski senatorka PO Barbara Zdrojewska, twórca państwa polskiego był „zabijaką i zapewne palił i gwałcił”. Chyba przez pośpiech nie dodała tylko, że pisowscy biskupi nadal to ukrywają przed opinią publiczną, gdyż na uroczystościach w Poznaniu faktycznie nie wspomnieli o tym ani słowa. Jasne, „polskość to nienormalność”… Były poseł PO, potem twórca swojego Ruchu Janusz Palikot (dla przypomnienia, ten od sztucznego fallusa, świńskiego ryja, pistoletu, małpeczek i skrętów), dał ostatnio znak życia i wspiera dawnych kolegów na Twitterze:
Jaki jest Kaczyński ch… wszyscy wiedzieli. Podobnie Ziobro, ale kilka osób miało wątpliwości wobec Gowina!
— podpowiedział, żeby dawni koledzy i o innych „ch…” z PiS-u nie zapominali.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/289035-polski-parlamet-pikczers-poslowie-przeksztalcaja-sejm-w-malpi-gaj-obywatelscy-i-nowoczesni-sejmici-nie-sa-sami?strona=1