TYLKO U NAS. Mec. Bartosiak o geopolityce, wojsku USA w Europie, Rosji i zagrożeniu wojną. "Musimy grać swoje"

Fot. TV Republika/Youtube.pl
Fot. TV Republika/Youtube.pl

Z tych krajów, które Pan wymienia, tylko Rosja prowadzi politykę jawnie sprzeczną z naszymi interesami. Tego nie należy brać pod uwagę?

Docelowo, w dłuższej perspektywie jesteśmy skazani na konflikt z Rosją. Jednak krótkofalowo, nie, w chwili obecnej też nie. Nie musimy się konfliktować z Rosją, tylko po cichu budować naszą siłę. Jak Rosja będzie się rozpadać, musimy wtedy rozegrać ważną grę. A teraz niech kto inny załatwia to, żeby Rosja rozpadała się szybciej. Jeśli teraz wejdziemy do gry, jako główny antagonista Rosji, to narażamy się, zaś Amerykanie nie będą musieli się angażować w Europie. Tak robią na Ukrainie.

Amerykanie porzucili Ukraińców?

A gdzie są Amerykanie na Ukrainie? W tej sprawie widzieliśmy wojnę zastępczą, kosztem Ukrainy. Chodzi o to, byśmy my z czymś takim się nie spotkali, mając przekonanie, że stoją za nami Amerykanie, bo rotacyjnie przejeżdża przez Polskę brygada pancerna… Obyśmy się nie dziwili… Kształtuje się nowy ład, my nie mamy wpływu na niego. Działajmy więc spokojnie i z karabinem przy nodze grajmy swoją grę. Patrzymy na mocarstwa, oba. Nie kwitujmy za szybko. Marszałek Piłsudski też tak radził.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

« poprzednia strona
123

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.