Ostatnio mamy festiwal problemów dotyczących ambasadorów. Jak Pan ocenia burzę po słowach Ryszarda Schnepfa? Czy ambasador w USA przesadził?
W mojej ocenie ambasadorowi należy się odwołanie. I to od jakiegoś czasu. Mówiąc o jego wpisie, warto zaznaczyć, że są takie zawody i funkcje, w których trzeba umieć milczeć, albo wypowiadać się bardzo oględnie. Takim zawodem jest zawód dyplomaty czy sędziego. Tak się składa natomiast, że dyplomatów i sędziów mamy wyjątkowo gadatliwych, czy wręcz pyskatych. To pokazuje demoralizację tych środowisk.
To znaczy, że szef MSZ źle robi, że go nie dymisjonuje obecnie? Witold Waszczykowski mówił, że na razie Schnepf będzie pracował, bo obecnie silnie współpracujemy z USA…
Rzeczywiście w takim okresie, jaki mamy obecnie, nie należy zmieniać ambasadora w USA. Minister Waszczykowski ma rację. Słowa ambasadora, o których rozmawiamy, są jednak niefortunne, niepotrzebne. Na pewno to nie przystoi dyplomacie.
On oburzył się na „antysemicką nagonkę”, jaka go ponoć spotkała. Może miał prawo się bronić?
To jest prowokacja w jego wydaniu. W tym, co pisano na temat resortowego tła rodzinnego pana ambasadora, wątek etniczny czy rasowy nie był w ogóle brany pod uwagę. Jeśli chodzi o samego ambasadora, to on zapewne był bardzo pomocny w ostatnich wizytach polskich władz w USA, ale zaliczył poważną wpadkę.
O czym Pan mówi?
O liście czterech senatorów USA do premier Szydło.
To wina ambasadora, że wysłali list?
To dowodzi braku czujności naszej placówki w USA. Takie pomysły i plany powinny być wychwytywane. Dyplomaci powinni prowadzić bardzo intensywną działalność dyplomatyczną w Ameryce. To było wyraźne zaniedbanie ze strony ambasadora. Czy to brak profesjonalizmu czy zła wola oczywisćie nie wiem.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
CZYTAJ TAKŻE: Polska przestała być problemem dla Niemców. Wyrwała się prawda ambasadorowi Prawdzie?
CZYTAJ TAKŻE: Cyniczna gra Ryszarda Schnepfa. Swoim wpisem ambasador całkowicie sam się zdyskredytował
CZYTAJ TAKŻE: Waszczykowski o wpisach Schnepfa: Przesadził, nie ma w Polsce antysemickiej nagonki
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ostatnio mamy festiwal problemów dotyczących ambasadorów. Jak Pan ocenia burzę po słowach Ryszarda Schnepfa? Czy ambasador w USA przesadził?
W mojej ocenie ambasadorowi należy się odwołanie. I to od jakiegoś czasu. Mówiąc o jego wpisie, warto zaznaczyć, że są takie zawody i funkcje, w których trzeba umieć milczeć, albo wypowiadać się bardzo oględnie. Takim zawodem jest zawód dyplomaty czy sędziego. Tak się składa natomiast, że dyplomatów i sędziów mamy wyjątkowo gadatliwych, czy wręcz pyskatych. To pokazuje demoralizację tych środowisk.
To znaczy, że szef MSZ źle robi, że go nie dymisjonuje obecnie? Witold Waszczykowski mówił, że na razie Schnepf będzie pracował, bo obecnie silnie współpracujemy z USA…
Rzeczywiście w takim okresie, jaki mamy obecnie, nie należy zmieniać ambasadora w USA. Minister Waszczykowski ma rację. Słowa ambasadora, o których rozmawiamy, są jednak niefortunne, niepotrzebne. Na pewno to nie przystoi dyplomacie.
On oburzył się na „antysemicką nagonkę”, jaka go ponoć spotkała. Może miał prawo się bronić?
To jest prowokacja w jego wydaniu. W tym, co pisano na temat resortowego tła rodzinnego pana ambasadora, wątek etniczny czy rasowy nie był w ogóle brany pod uwagę. Jeśli chodzi o samego ambasadora, to on zapewne był bardzo pomocny w ostatnich wizytach polskich władz w USA, ale zaliczył poważną wpadkę.
O czym Pan mówi?
O liście czterech senatorów USA do premier Szydło.
To wina ambasadora, że wysłali list?
To dowodzi braku czujności naszej placówki w USA. Takie pomysły i plany powinny być wychwytywane. Dyplomaci powinni prowadzić bardzo intensywną działalność dyplomatyczną w Ameryce. To było wyraźne zaniedbanie ze strony ambasadora. Czy to brak profesjonalizmu czy zła wola oczywisćie nie wiem.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
CZYTAJ TAKŻE: Polska przestała być problemem dla Niemców. Wyrwała się prawda ambasadorowi Prawdzie?
CZYTAJ TAKŻE: Cyniczna gra Ryszarda Schnepfa. Swoim wpisem ambasador całkowicie sam się zdyskredytował
CZYTAJ TAKŻE: Waszczykowski o wpisach Schnepfa: Przesadził, nie ma w Polsce antysemickiej nagonki
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287490-prof-legutko-gdy-pojawily-sie-sygnaly-ze-prawda-moze-zostac-odwolany-rozpoczely-sie-naciski-na-polski-rzad-nasz-wywiad?strona=2