Nie sądzę, by w PiS-ie była skłonność do takiego ryzyka. Szczególnie, że przecież mogłoby się skończyć tym, że PiS wygrałby kolejne wybory, utworzył rząd, ale problemy miałby te same
— mówi o przyspieszonych wyborach dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej.
wPolityce.pl: Grzegorz Schetyna najostrzej zareagował na spotkanie liderów, do jakiego doszło w Sejmie. Jedyny wypowiadał się zaczepnie i agresywnie wobec rządzących. Czy taka taktyka może się opłacić Platformie?
Dr Jacek Kloczkowski: W takich sytuacjach są dwie szkoły postępowania. Jedna wskazuje, że Polacy wolą polityków szukających zgody w trudnych sytuacjach, więc partie powinny rozmawiać i szukać porozumienia. Większość liderów partyjnych prezentowała takie stanowisko, choć oczywiście niuansując przekaz. Druga szkoła to szkoła pójścia na konflikt i podgrzewanie atmosfery. To zaprezentował Grzegorz Schetyna. Lider PO mówił, że to PiS nie chce się porozumieć i jest winny.
Zdaje się, że nikogo tym nie zaskoczył.
Rzeczywiście to nie jest zaskakujące. Od lat niemal całe polityczne życie PO, polega na tym, że jest ona w bardzo ostrym zwarciu z PiS-em. Często Platforma jest stroną atakującą, jednak przez wiele lat udawało jej się tak sytuację przedstawiać, że część opinii publicznej sądzi, że PO reaguje na agresję innych. Obecnie jednak ta taktyka przestała działać. Polacy widzą to inaczej. Obecnie utrzymywanie tej taktyki przez PO oznacza, że partia skupia się na swoim żelaznym elektoracie, a nie szuka nowego.
Na jakim poziomie sytuacja PO może się stabilizować? Na poziomie z wyborów, czy gorszych obecnych notowań sondażowych?
Platforma obecnie jest w takiej sytuacji, że raczej nie ma co myśleć o powrocie do władzy, ale o tym, by na trwałe nie zostać zmarginalizowaną. Sądzę, że w PO bardziej patrzą obecnie na to, co dzieje się z Nowoczesną, a nie z PiS-em. Chodzi o to, by najbardziej antypisowski elektorat nie przewędrował od PO do Nowoczesnej, choć ten proces już widać. Stąd wyraźna retoryka w PO. Widząc KOD czy inne ruchy sprzeciwu wobec rządu, Grzegorz Schetyna kalkuluje, że ostra retoryka może mu pomóc zachować elektorat i wygrać rywalizację z Nowoczesną na najważniejszą partię opozycyjną.
Przekaz Schetyny wydaje się bardziej spójny. Schetyna i Petru twierdzą, że bronią demokracji, że walczą z antydemokratycznym rządem. Stanowisko ostre nie jest bardziej uzasadnione?
Zależy jak się prezentuje linię partii. Petru może przecież mówić, że jego celem jest to, żeby PiS przestał robić „złe” rzeczy. Opozycja może mówić, że pod wpływem jej presji PiS schodzi ze złej drogi, że ona broni standardów demokratycznych, że unosi się ponad partyjne interesy itd. Ta linia może być skuteczniejsza niż kontestowanie rządzących. Odrzucenie z góry zaproszenia do rozmów może być źle oceniane.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE ===========>>>>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie sądzę, by w PiS-ie była skłonność do takiego ryzyka. Szczególnie, że przecież mogłoby się skończyć tym, że PiS wygrałby kolejne wybory, utworzył rząd, ale problemy miałby te same
— mówi o przyspieszonych wyborach dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej.
wPolityce.pl: Grzegorz Schetyna najostrzej zareagował na spotkanie liderów, do jakiego doszło w Sejmie. Jedyny wypowiadał się zaczepnie i agresywnie wobec rządzących. Czy taka taktyka może się opłacić Platformie?
Dr Jacek Kloczkowski: W takich sytuacjach są dwie szkoły postępowania. Jedna wskazuje, że Polacy wolą polityków szukających zgody w trudnych sytuacjach, więc partie powinny rozmawiać i szukać porozumienia. Większość liderów partyjnych prezentowała takie stanowisko, choć oczywiście niuansując przekaz. Druga szkoła to szkoła pójścia na konflikt i podgrzewanie atmosfery. To zaprezentował Grzegorz Schetyna. Lider PO mówił, że to PiS nie chce się porozumieć i jest winny.
Zdaje się, że nikogo tym nie zaskoczył.
Rzeczywiście to nie jest zaskakujące. Od lat niemal całe polityczne życie PO, polega na tym, że jest ona w bardzo ostrym zwarciu z PiS-em. Często Platforma jest stroną atakującą, jednak przez wiele lat udawało jej się tak sytuację przedstawiać, że część opinii publicznej sądzi, że PO reaguje na agresję innych. Obecnie jednak ta taktyka przestała działać. Polacy widzą to inaczej. Obecnie utrzymywanie tej taktyki przez PO oznacza, że partia skupia się na swoim żelaznym elektoracie, a nie szuka nowego.
Na jakim poziomie sytuacja PO może się stabilizować? Na poziomie z wyborów, czy gorszych obecnych notowań sondażowych?
Platforma obecnie jest w takiej sytuacji, że raczej nie ma co myśleć o powrocie do władzy, ale o tym, by na trwałe nie zostać zmarginalizowaną. Sądzę, że w PO bardziej patrzą obecnie na to, co dzieje się z Nowoczesną, a nie z PiS-em. Chodzi o to, by najbardziej antypisowski elektorat nie przewędrował od PO do Nowoczesnej, choć ten proces już widać. Stąd wyraźna retoryka w PO. Widząc KOD czy inne ruchy sprzeciwu wobec rządu, Grzegorz Schetyna kalkuluje, że ostra retoryka może mu pomóc zachować elektorat i wygrać rywalizację z Nowoczesną na najważniejszą partię opozycyjną.
Przekaz Schetyny wydaje się bardziej spójny. Schetyna i Petru twierdzą, że bronią demokracji, że walczą z antydemokratycznym rządem. Stanowisko ostre nie jest bardziej uzasadnione?
Zależy jak się prezentuje linię partii. Petru może przecież mówić, że jego celem jest to, żeby PiS przestał robić „złe” rzeczy. Opozycja może mówić, że pod wpływem jej presji PiS schodzi ze złej drogi, że ona broni standardów demokratycznych, że unosi się ponad partyjne interesy itd. Ta linia może być skuteczniejsza niż kontestowanie rządzących. Odrzucenie z góry zaproszenia do rozmów może być źle oceniane.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE ===========>>>>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287230-tylko-u-nas-dr-kloczkowski-o-slowach-schetyny-problemach-totalnej-opozycji-i-walce-o-zycie-wojna-w-po-bedzie-trwala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.