Burza wokół planów likwidacji sowieckich pomników. Rosyjski MSZ: „To nie pozostanie bez reakcji. To są działania graniczące z barbarzyństwem”

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Uważamy, że Armia Czerwona jest formacją, która na upamiętnienia w sferze symbolicznej w Polsce nie zasługuje. Dość powiedzieć, że to jej żołnierze prowadzili chociażby obławę augustowską, na co są niezbite dowody. A zatem trudno inaczej odbierać upamiętnienia Armii Czerwonej niż jak symbolu sowieckiego zniewolenia Polski i władzy totalitarnej na polskim terytorium

—zauważył wiceprezes IPN.

Ta nerwowa reakcja strony rosyjskiej jest też o tyle trochę zaskakująca, że nie jest to żaden początek jakiejś dużej akcji. Od lat to postulowaliśmy i jest to kolejny krok na drodze uwalniania polskiej przestrzeni publicznej od tego typu pozostałości

—powiedział. Zaakcentował także, że wspomniana inwentaryzacja dotyczy tylko upamiętnień czysto symbolicznych.

?>A zatem nie chodzi o upamiętniania na cmentarzach czy kryjące prochy żołnierzy. Bo zgodnie z podpisanymi przez Polskę zobowiązaniami, ale także naszym prawem, wszelkie groby wojenne podlegają ochronie państwa. A zatem mowa tylko o tych symbolicznych upamiętnieniach. Po zakończeniu ich inwentaryzacji chcemy zaproponować kompleksowy projekt w jaki sposób można tę kwestie rozwiązać

—mówił Ukielski. Jak dodał, być może będzie również możliwe na kolejnym etapie oszacowanie kosztorysu.

Bo gdybyśmy chcieli stworzyć taki skansen trzeba by obliczyć koszty transportu tych pomników i dobrze by było by państwo polskie zapewniło wówczas miejsce na taki skansen. Dyrektor BEP Andrzej Zawistowski poddał pod rozwagę pomysł, by takim miejscem był Czerwony Bór, duży poligon będący w gestii MON. Być może można by część jego terenu przeznaczyć właśnie na ten cel. Ale to jest wszystko w fazie koncepcji. Jesteśmy też otwarci na inne propozycje

—zapewnił.

Na razie musimy przygotować dość precyzyjną listę upamiętnień, które podlegałyby przeniesieniu do takiego skansenu. Generalnie to wszystko nie jest jakimś novum, bo stanowisko IPN od lat pozostaje niezmienne - uważamy, że w polskiej przestrzeni publicznej na takie upamiętnienia miejsca być nie powinno

—podsumował wiceprezes Instytutu.

Ryb, PAP

« poprzednia strona
1234

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych