Prof. Nałęcz rozgoryczony? „Oczywiście, nie uważam, że Komorowski jest geniuszem polityki, ale jest politykiem z górnej półki”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TV Republika
Fot. wPolityce.pl/TV Republika

Przed radykalnym islamem trzeba się bronić, tak jak trzeba bronić się przed każdym innym radykalizmem

— mówi prof. Tomasz Nałęcz w rozmowie z „Super Expressem”.

W jego ocenie radykalny islam „to na pewno duże niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla społeczeństw, które mają znaczny odsetek ludności muzułmańskiej”.

To, co jest najbardziej przerażające, to fakt, że zamachów nie dokonują imigranci, którzy uciekają przed wojną na Bliskim Wschodzie, ale Europejczycy - drugie lub trzecie pokolenie wcześniejszych imigrantów z krajów muzułmańskich

— zauważa Nałęcz.

I, co szczególnie zaskakujące, od razu dodaje:

Nie wiązałbym tego z religią, islamem.

Nie z religią, to z czym?

To trzeba wiązać z radykalizmem politycznym. Rozumowanie, żeby zakazać islamu, to będzie spokój, jest błędne. Przecież uważamy, że wyznawanie swojej wiary jest przyrodzonym prawem człowieka. My, chrześcijanie, już dawno porzuciliśmy pogląd, że jest tylko jedna religia, a reszta to pogaństwo. Nasza religia też taka była - próbowano nawracać mieczem i zbawiać ogniem. Mamy w naszym panteonie świętych takich ludzi, którzy w ten sposób katolicyzm pojmowali

— przekonuje historyk.

Były doradca Prezydenta Komorowskiego uważa, że polityka multikulti nie zdaje egzaminu.

Gołym okiem widać, że nie. Fundamentaliści urodzeni w Europie nie akceptują jej

— zaznacza.

I dodaje, że „Europa stworzyła ich rodzinom wielkie szanse”.

Osiągnęli tu więcej, niż osiągnęli w kraju ich przodków. Jeśli natomiast ktoś naszego systemu wartości nie akceptuje, powinna się tu kończyć nasza tolerancja

— podkreśla.

W ocenie Nałęcza należałoby usuwać imamów, którzy są zbyt radykalni.

Gdyby to ode mnie zależało, to takiego duchownego bym usunął. Jeśli byłby obywatelem francuskim czy niemieckim, tobym go za nawoływanie do przemocy wsadził do więzienia

— zaznacza Nałęcz. I dodaje, że „tak zwana poprawność powinna ustąpić”.

Dalszy ciąg na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych