Prof. Ryszard Machnikowski, który od lat walczy o prawo antyterrorystyczne, nie ma wątpliwości, że do zrobienia jest bardzo wiele.
Polskie prawo jest w tym zakresie przestarzałe i nieadekwatne, gdy idzie o możliwość skutecznego penalizowania działalności terrorystycznej, która ma współcześnie niezwykle złożony charakter
— mówi o dotychczasowych rozwiązaniach.
I dodaje, że „stan obecny jest fatalny”.
Niezbędna jest także szybka nowelizacja prawa regulującego użycie przez policję broni (gdyż ona reguluje ten problem także w odniesieniu do innych podmiotów, takich jak np. Straż Graniczna lub wojsko, z wyjątkiem, oczywiście, wprowadzenia stanu wojennego), poprzez wprowadzenie procedur oddania tzw. „strzału ratunkowego” oraz „strzału na rozkaz”, oraz wprowadzenie procedur użycia strzelców wyborowych w ramach „operacji antyterrorystycznych”. Myślę też, że warto byłoby przeprowadzić serię realistycznych ćwiczeń „antyterrorystycznych” w oparciu o zaskakujące, ale realistyczne scenariusze, w miejsce pokazów sprawności jednostek. Niezbędne jest także wprowadzenie jednolitego systemu łączności specjalnej. Temat jest bardzo obszerny, wymaga szybkich prac koncepcyjnych i dyskusji licznych fachowców, których dorobiliśmy się w ciągu ostatnich kilkunastu lat
— zaznacza.
I precyzuje:
Polskie prawo antyterrorystyczne powinno skupić się na trzech podstawowych elementach; pierwszy związany jest z penalizacją szeroko pojętej aktywności terrorystycznej – a ta zawiera bardzo wiele aspektów np. przynależność do organizacji czy sieci terrorystycznych, rozpowszechnianie treści o charakterze terrorystycznym, prowadzenie werbunku, uczestniczenie w szkoleniach, przygotowywanie spisków terrorystycznych, czy wreszcie dokonanie udanego, lub nie, zamachu terrorystycznego, żeby wymienić tylko te najbardziej oczywiste. Każdy z uznanych obszarów działalności terrorystycznej powinien być uznany za nielegalny i penalizowany
— mówi ekspert.
I kontynuuje:
Ustawowo należy sprecyzować uprawnienia wszystkich służb i instytucji państwowych w zakresie zwalczania i zapobiegania działalności terrorystycznej. Tu najistotniejszą kwestią jest znalezienie „złotego środka” między niezbędnymi działaniami, które muszą podejmować służby i instytucje państwowe dla skutecznej ochrony społeczeństwa i zapewnienia mu bezpieczeństwa, a podstawowymi wolnościami i swobodami obywatelskimi, które mogą być zagrożone przez nadanie służbom zbyt daleko idących uprawnień. Dlatego tak istotna jest postulowana przeze mnie publiczna dyskusja, która oczywiście nie może trwać w nieskończoność, ale powinna się odbyć. I wreszcie, last but not least, trzeba ostatecznie uporządkować kwestie organizacyjne związane z funkcjonowaniem rzeczywistego systemu „antyterrorystycznego”, w tym kompetencji bardzo licznych instytucji państwowych zaangażowanych w zwalczanie terroryzmu, czyli służb specjalnych, policji, straży granicznej, wojska i innych, ich zasad współpracy, ale też nadrzędności i podporządkowania na poziomie strategicznym, taktycznym i operacyjnym. Warto byłoby wprowadzić pojęcie „operacja antyterrorystyczna” oraz precyzyjne wskazać kto w jakich warunkach nią dowodzi i kto za co odpowiada, także w zakresie tego aspektu jakim jest fizyczne zwalczanie terrorystów i aktów terroryzmu oraz bezpośrednie reagowanie na zaistniały incydent terrorystyczny. W przypadku tak złożonych działań terrorystycznych jak te, które widzieliśmy kilka lat temu w Bombaju, czy też ostatnio w Paryżu niezbędna będzie właściwa koordynacja działań bardzo licznych jednostek „antyterrorystycznych” podległych różnym służbom, oraz jednostek wsparcia
— wyjaśnia ekspert pytany, na czym polska ustawa powinna się skupić.
Jak widać eksperci nie mają żadnych wątpliwości - Polska nie ma przepisów, przygotowujących nas do walki z terroryzmem.
Należy mieć nadzieję, że problemów i ich skali świadomi są ministrowie koordynujący pracę nad ustawą antyterrorystyczną. Wstępne zapowiedzi i plany ministrów wskazują, że niektóre problemy zostały zauważone i będą rozwiązywane. Trzeba jednak liczyć, że ministrowie będą w stanie przygotować ustawę, by wypełniła ona luki i zbudowała odpowiedni i skuteczny system zabezpieczający Polaków przez zamachami.
Warto wskazać jednak, że sama kwestia ustawy antyterrorystycznej - jej opracowanie i stosowanie - nie wystarczy. Na ważne problemy dotyczące zagrożenia terrorystycznego wskazywały dwie ciekawe i niepokojące kontrole NIK.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE =======>>>>>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prof. Ryszard Machnikowski, który od lat walczy o prawo antyterrorystyczne, nie ma wątpliwości, że do zrobienia jest bardzo wiele.
Polskie prawo jest w tym zakresie przestarzałe i nieadekwatne, gdy idzie o możliwość skutecznego penalizowania działalności terrorystycznej, która ma współcześnie niezwykle złożony charakter
— mówi o dotychczasowych rozwiązaniach.
I dodaje, że „stan obecny jest fatalny”.
Niezbędna jest także szybka nowelizacja prawa regulującego użycie przez policję broni (gdyż ona reguluje ten problem także w odniesieniu do innych podmiotów, takich jak np. Straż Graniczna lub wojsko, z wyjątkiem, oczywiście, wprowadzenia stanu wojennego), poprzez wprowadzenie procedur oddania tzw. „strzału ratunkowego” oraz „strzału na rozkaz”, oraz wprowadzenie procedur użycia strzelców wyborowych w ramach „operacji antyterrorystycznych”. Myślę też, że warto byłoby przeprowadzić serię realistycznych ćwiczeń „antyterrorystycznych” w oparciu o zaskakujące, ale realistyczne scenariusze, w miejsce pokazów sprawności jednostek. Niezbędne jest także wprowadzenie jednolitego systemu łączności specjalnej. Temat jest bardzo obszerny, wymaga szybkich prac koncepcyjnych i dyskusji licznych fachowców, których dorobiliśmy się w ciągu ostatnich kilkunastu lat
— zaznacza.
I precyzuje:
Polskie prawo antyterrorystyczne powinno skupić się na trzech podstawowych elementach; pierwszy związany jest z penalizacją szeroko pojętej aktywności terrorystycznej – a ta zawiera bardzo wiele aspektów np. przynależność do organizacji czy sieci terrorystycznych, rozpowszechnianie treści o charakterze terrorystycznym, prowadzenie werbunku, uczestniczenie w szkoleniach, przygotowywanie spisków terrorystycznych, czy wreszcie dokonanie udanego, lub nie, zamachu terrorystycznego, żeby wymienić tylko te najbardziej oczywiste. Każdy z uznanych obszarów działalności terrorystycznej powinien być uznany za nielegalny i penalizowany
— mówi ekspert.
I kontynuuje:
Ustawowo należy sprecyzować uprawnienia wszystkich służb i instytucji państwowych w zakresie zwalczania i zapobiegania działalności terrorystycznej. Tu najistotniejszą kwestią jest znalezienie „złotego środka” między niezbędnymi działaniami, które muszą podejmować służby i instytucje państwowe dla skutecznej ochrony społeczeństwa i zapewnienia mu bezpieczeństwa, a podstawowymi wolnościami i swobodami obywatelskimi, które mogą być zagrożone przez nadanie służbom zbyt daleko idących uprawnień. Dlatego tak istotna jest postulowana przeze mnie publiczna dyskusja, która oczywiście nie może trwać w nieskończoność, ale powinna się odbyć. I wreszcie, last but not least, trzeba ostatecznie uporządkować kwestie organizacyjne związane z funkcjonowaniem rzeczywistego systemu „antyterrorystycznego”, w tym kompetencji bardzo licznych instytucji państwowych zaangażowanych w zwalczanie terroryzmu, czyli służb specjalnych, policji, straży granicznej, wojska i innych, ich zasad współpracy, ale też nadrzędności i podporządkowania na poziomie strategicznym, taktycznym i operacyjnym. Warto byłoby wprowadzić pojęcie „operacja antyterrorystyczna” oraz precyzyjne wskazać kto w jakich warunkach nią dowodzi i kto za co odpowiada, także w zakresie tego aspektu jakim jest fizyczne zwalczanie terrorystów i aktów terroryzmu oraz bezpośrednie reagowanie na zaistniały incydent terrorystyczny. W przypadku tak złożonych działań terrorystycznych jak te, które widzieliśmy kilka lat temu w Bombaju, czy też ostatnio w Paryżu niezbędna będzie właściwa koordynacja działań bardzo licznych jednostek „antyterrorystycznych” podległych różnym służbom, oraz jednostek wsparcia
— wyjaśnia ekspert pytany, na czym polska ustawa powinna się skupić.
Jak widać eksperci nie mają żadnych wątpliwości - Polska nie ma przepisów, przygotowujących nas do walki z terroryzmem.
Należy mieć nadzieję, że problemów i ich skali świadomi są ministrowie koordynujący pracę nad ustawą antyterrorystyczną. Wstępne zapowiedzi i plany ministrów wskazują, że niektóre problemy zostały zauważone i będą rozwiązywane. Trzeba jednak liczyć, że ministrowie będą w stanie przygotować ustawę, by wypełniła ona luki i zbudowała odpowiedni i skuteczny system zabezpieczający Polaków przez zamachami.
Warto wskazać jednak, że sama kwestia ustawy antyterrorystycznej - jej opracowanie i stosowanie - nie wystarczy. Na ważne problemy dotyczące zagrożenia terrorystycznego wskazywały dwie ciekawe i niepokojące kontrole NIK.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE =======>>>>>
Strona 3 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/286474-stan-obecny-jest-fatalny-eksperci-nie-maja-watpliwosci-ze-ustawa-antyterrorystyczna-jest-niezbedna-analiza?strona=3