Sławomir Neumann z pewnym niedowierzaniem zdaje się przyjmować ofertę spokojnych rozmów, jaką do opozycji skierował prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jeżeli rzeczywiście jest pokojowy i wyciąga rękę do zgody, to tylko się cieszyć, bo spokojna rozmowa o tym, co dzieje się w Polsce jest zawsze lepsza niż konieczność protestowania na ulicach. Natomiast czy to jest prawdziwy Jarosław Kaczyński, czy tylko maska Jarosława Kaczyńskiego przybrana na święta Wielkiej Nocy, to się okaże za kilka dni czy tygodni
— snuje swoje rozterki Neumann, który gościł w RMF FM.
W ocenie polityka PO najbliższe dni pokażą, czy Kaczyński był szczery.
Najbliższe dni i tygodnie pokażą tak naprawę prawdziwe intencje Jarosława Kaczyńskiego. Czy rzeczywiście będzie tak, że chce szukać rozwiązań wyjścia z impasu, w który nas wprowadził
— mówi Neumann. Jednak, jak widać, sam nie zamierza zawieszać broni na kołku. Znów przystępuje bowiem do ataku, stwierdzając, że winnym wszystkiego w Polsce jest PiS.
Przecież to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło nas w impas konstytucyjny. Jeżeli chce rzeczywiście, to my oczywiście do takiej rozmowy usiądziemy i będziemy o tym poważnie rozmawiać
— mówi polityk PO. Zapomniał zdaje się, jak Platforma wraz z sędziami Trybunału rozmontowywali zasady rozdziału władzy i atakowali przepisy konstytucyjne czerwcową ustawą o TK.
Neumann pytany czy przyjmuje propozycję prezesa PiS za dobrą monetę, nie cofa nogi, ale znów wypowiada się agresywnie.
Przyjmujemy to za dobrą monetę z pewną nutą jednak dystansu, bo znamy Jarosława Kaczyńskiego i wielokrotnie już pokazywał, że potrafi z takiego trybuna ludowego, który grzmi na wiecu i wszystkich odsądza od czci i wiary, przekształcić się natychmiast w baranka, który mówi, że on jest właściwie człowiekiem z aureolą nad głową i wszystkich przytuli. Mijało kilka godzin czy dni i znowu przekształcał się w wilka. Podchodzimy do tego dość racjonalnie - jeżeli jest propozycja rozmowy ze strony Jarosława Kaczyńskiego, to siądziemy i rozmawiamy
— mówi Neumann, ale i insynuuje.
Polityk PO przekonuje, że jego partia nie stawia żadnych wstępnych warunków do rozmowy, ale i zaznacza:
Oczywiście, jeżeli mówimy o tym, żeby rozwiązać kryzys konstytucyjny, to tutaj te kilka rzeczy podstawowych jest. Pierwszym warunkiem jest to, żebyśmy wszyscy uznali prawo, które w Polsce obowiązuje i przestrzeganie tego prawa i pani premier opublikowała wyrok Trybunału Konstytucyjnego, żeby prezydent zaprzysiągł trzech dobrze wybranych sędziów. Tak naprawdę najbliższe tygodnie będą papierkiem lakmusowym tego, czy PiS i Jarosław Kaczyński są zainteresowani kompromisem, czy nie. Kończy się teraz kadencja jednego z sędziów Trybunału. Jeżeli w to miejsce PiS wybierze kolejnego, czyli jeszcze bardziej skomplikuje sytuację, to będziemy mieli świadomość tego, że to są tylko gry i pozory
— zaznacza Neumann. Ciekawe, czy wie, że spełnienie wstępnych warunków rozwiązania konfliktu wokół TK będzie de facto przyznaniem opozycji racji. Liczy na kompromis, ale sam nie chce cofnąć się nawet o krok? Zaskakujące oczekiwania.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE =======>>>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sławomir Neumann z pewnym niedowierzaniem zdaje się przyjmować ofertę spokojnych rozmów, jaką do opozycji skierował prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jeżeli rzeczywiście jest pokojowy i wyciąga rękę do zgody, to tylko się cieszyć, bo spokojna rozmowa o tym, co dzieje się w Polsce jest zawsze lepsza niż konieczność protestowania na ulicach. Natomiast czy to jest prawdziwy Jarosław Kaczyński, czy tylko maska Jarosława Kaczyńskiego przybrana na święta Wielkiej Nocy, to się okaże za kilka dni czy tygodni
— snuje swoje rozterki Neumann, który gościł w RMF FM.
W ocenie polityka PO najbliższe dni pokażą, czy Kaczyński był szczery.
Najbliższe dni i tygodnie pokażą tak naprawę prawdziwe intencje Jarosława Kaczyńskiego. Czy rzeczywiście będzie tak, że chce szukać rozwiązań wyjścia z impasu, w który nas wprowadził
— mówi Neumann. Jednak, jak widać, sam nie zamierza zawieszać broni na kołku. Znów przystępuje bowiem do ataku, stwierdzając, że winnym wszystkiego w Polsce jest PiS.
Przecież to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło nas w impas konstytucyjny. Jeżeli chce rzeczywiście, to my oczywiście do takiej rozmowy usiądziemy i będziemy o tym poważnie rozmawiać
— mówi polityk PO. Zapomniał zdaje się, jak Platforma wraz z sędziami Trybunału rozmontowywali zasady rozdziału władzy i atakowali przepisy konstytucyjne czerwcową ustawą o TK.
Neumann pytany czy przyjmuje propozycję prezesa PiS za dobrą monetę, nie cofa nogi, ale znów wypowiada się agresywnie.
Przyjmujemy to za dobrą monetę z pewną nutą jednak dystansu, bo znamy Jarosława Kaczyńskiego i wielokrotnie już pokazywał, że potrafi z takiego trybuna ludowego, który grzmi na wiecu i wszystkich odsądza od czci i wiary, przekształcić się natychmiast w baranka, który mówi, że on jest właściwie człowiekiem z aureolą nad głową i wszystkich przytuli. Mijało kilka godzin czy dni i znowu przekształcał się w wilka. Podchodzimy do tego dość racjonalnie - jeżeli jest propozycja rozmowy ze strony Jarosława Kaczyńskiego, to siądziemy i rozmawiamy
— mówi Neumann, ale i insynuuje.
Polityk PO przekonuje, że jego partia nie stawia żadnych wstępnych warunków do rozmowy, ale i zaznacza:
Oczywiście, jeżeli mówimy o tym, żeby rozwiązać kryzys konstytucyjny, to tutaj te kilka rzeczy podstawowych jest. Pierwszym warunkiem jest to, żebyśmy wszyscy uznali prawo, które w Polsce obowiązuje i przestrzeganie tego prawa i pani premier opublikowała wyrok Trybunału Konstytucyjnego, żeby prezydent zaprzysiągł trzech dobrze wybranych sędziów. Tak naprawdę najbliższe tygodnie będą papierkiem lakmusowym tego, czy PiS i Jarosław Kaczyński są zainteresowani kompromisem, czy nie. Kończy się teraz kadencja jednego z sędziów Trybunału. Jeżeli w to miejsce PiS wybierze kolejnego, czyli jeszcze bardziej skomplikuje sytuację, to będziemy mieli świadomość tego, że to są tylko gry i pozory
— zaznacza Neumann. Ciekawe, czy wie, że spełnienie wstępnych warunków rozwiązania konfliktu wokół TK będzie de facto przyznaniem opozycji racji. Liczy na kompromis, ale sam nie chce cofnąć się nawet o krok? Zaskakujące oczekiwania.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE =======>>>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/286413-neumann-po-swojemu-polityk-nie-ufa-apelowi-prezesa-kaczynskiego-mijalo-kilka-godzin-i-przeksztalcal-sie-w-wilka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.