Kolejna część dyskusji w Sejmie - i kolejne wystąpienie przyszłego prezydenta. Andrzej Duda odpowiada Donaldowi Tuskowi:
Wysoka ka Izbo! Pan premier wywołał mnie osobiście, zmusił
mnie tym samym do sprostowania.
Szanowni Państwo! Ze zdumieniem słucham, że
premier Rzeczypospolitej dowiaduje się o takich okolicznościach
z gazety, w sytuacji kiedy mówimy o formie, która przelewała setki milionów złotych, bo
setki milionów złotych zostały przelane do OLT. (Poruszenie
na sali) Nie zaprzeczy pan, panie premierze,
bo we wszystkich mediach można o tym przeczytać,
chodzi o pochwalne słowa pana prezydenta Adamowicza
pod adresem Marcina P. i Amber Gold.
(Poseł Teresa Piotrowska: Proszę prostować!)
(Poseł Tomasz Tomczykiewicz: Sprostowanie!)
Łożył na różne instytucje i imprezy, które dzieją
się dzisiaj pod patronatem Platformy Obywatelskiej,
bo Platforma Obywatelska rządzi w Trójmieście niepodzielnie,
w szczególności w Gdańsku. (Oklaski)
(Poseł Stefan Niesiołowski: Dość tych bzdur, już
kończ z tymi kłamstwami.)
Tego typu pytanie, panie premierze, jest pytaniem
absolutnie uprawnionym. Mam prawo jako poseł
zadać je w Wysokiej Izbie, żądając, żeby to zostało sprawdzone. Ja po prostu chciałbym, żeby to zostało
sprawdzone. A tak nawiasem mówiąc, panie
premierze, czytał pan dzisiaj artykuł w „Gazecie
Prawnej”? Tytuł tego artykułu to „Minister zapomniał
i jest afera”. Piramidy finansowe Amber Gold
i Finroyal mogły służyć jako wygodne pralnie pieniędzy, ponieważ nie zostały objęte kontrolą generalnego
inspektora informacji finansowej.
(Poseł Stefan Niesiołowski: Jakie to sprostowanie,
panie marszałku?)
To efekt zaniechań Ministerstwa Finansów, które
od ponad 2 lat nie potrafi wydać jednego rozporządzenia do ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych
pieniędzy.
(Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda!)
To jest działalność pańskiego rządu, panie premierze.
To jest działalność pańskiego rządu.
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie
Premierze! Państwo Ministrowie! W imieniu wnioskodawców,
posłów Prawa i Sprawiedliwości, mam
zaszczyt wnosić, aby Sejm powołał komisję śledczą
do zbadania prawidłowości działań bądź powodów
zaniechań organów administracji rządowej i prokuratury
dotyczących prowadzenia działalności przez
spółkę Amber Gold sp. z o.o. oraz podmioty od niej zależne.
Celem komisji jest zbadanie, czy organy państwa
prawidłowo realizowały swoje obowiązki w zakresie
przewidzianego prawem nadzoru nad działalnością
spółki Amber Gold, zwanej dalej spółką Amber Gold,
oraz czy prawidłowo reagowały na sygnały o nieprawidłowościach
w działalności tej spółki. Przedmiotem
badania komisji powinno być więc w szczególności zbadanie prawidłowości rejestracji spółki Amber
Gold, zbadanie prawidłowości działań organów skarbowych
w odniesieniu do spółki Amber Gold, wyjaśnienie, czy działalność spółki była przedmiotem
zainteresowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
oraz czy agencja przekazywała innym organom
państwa jakieś sygnały o nieprawidłowościach w działalności spółki, a jeśli tak, to jaka była reakcja na te
sygnały. Dalej: zbadanie, czy i jaką wiedzę na temat
działalności spółki miał prezes Rady Ministrów pan
Donald Tusk i czy jego reakcja na tę wiedzę była prawidłowa
i właściwa, zbadanie okoliczności zawiadomienia
o podejrzeniu przestępstwa złożonego w 2009 r.
przez Komisję Nadzoru Finansowego i wyjaśnienie
przyczyn odmowy wszczęcia postępowania przez prokuraturę,
zbadanie prawidłowości postępowań prokuratury
w sprawach karnych przeciwko prezesowi
spółki Amber Gold, a w szczególności ocena prawidłowości
składanych w tych sprawach wniosków
o wymiar kary oraz środków odwoławczych, zbadanie
i ocena prawidłowości działań administracyjnych
sądów w zakresie wykonywania kar orzeczonych wobec
prezesa spółki Amber Gold.
Wnioskodawcy proponują, aby skład komisji był
9-osobowy.
(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Bardzo dobrze.)
Wysoka Izbo! Dzisiaj przez cały dzień, od rana, od
godz. 9 debatujemy, rozmawiamy o sprawie spółki
Amber Gold i zależnej od niej spółki czy spółek OLT.
Sprawa jest niezwykle poważna. Kilka tysięcy Polaków
zostało oszukanych i wielu, obawiam się, straci-
ło oszczędności całego życia albo wielu lat wyrzeczeń.
Tak, chcieli uzyskać dobre oprocentowanie, tak, ale
jednocześnie nie zostali w żaden sposób ostrzeżeni
przez instytucje państwa. Nie ostrzegła ich ABW,
będąca pod nadzorem premiera, nie ostrzegło ich
w żaden sposób Ministerstwo Finansów, choćby tylko
w sposób dorozumiany, bo od 2009 do 2011 r. w ogó-
le nie przeprowadzało kontroli w spółce Amber Gold,
która przez ten czas nie oddała do urzędu skarbowego
deklaracji podatkowych, nie płaciła podatków i nie
składała sprawozdań finansowych. Mówiliśmy już
dzisiaj o tym.
Pytałem tu, w tym miejscu, który przedsiębiorca
w Polsce jest tak traktowany, zwykły człowiek, który
chce po prostu robić biznes, żeby utrzymać swoją rodzinę,
żeby godnie żyć, który? Pójdźcie państwo posłowie
do swoich okręgów i zapytajcie swoich wyborców,
jak są traktowani przez urzędy skarbowe, jaka
jest polityka podatkowa, ile kontroli przeżyli, jeżeli
prowadzą własne przedsiębiorstwa. Dowiecie się.
W tym kontekście sprawa spółki Amber Gold jest po
prostu szokująca, szokująca. To wszystko dzieje się
w kraju, w którym rząd, minister finansów cały czas
mówi, że walczy z kryzysem, bezrobocie wynosi
12,3%, a inflacja 4%. Dlaczego ludzie oddawali pieniądze
do Amber Gold? Dlatego że inflacja wynosi
4%, a oprocentowanie lokat bankowych często jest
niższe od tej inflacji, zaś spółka Amber Gold reklamowała
się wszędzie, obiecywała i nikt nie wnosił
żadnych zastrzeżeń, nikt jej nie kontrolował, nikt
słowa nie powiedział o tym, że może być w tym jakiekolwiek
niebezpieczeństwo. Jedynie na stronach Komisji
Nadzoru Finansowego można było przeczytać,
że ta spółka może być podmiotem problematycznym,
na stronach internetowych. Proszę mi powiedzieć,
ilu Polaków na bieżąco zagląda na strony internetowe
Komisji Nadzoru Finansowego.
(Poseł Krystyna Pawłowicz: Zwłaszcza starszych ludzi.)
Żadnego ostrzeżenia ze strony premiera, żadnego
ostrzeżenia ze strony rządu, nawet w ostatnich miesiącach,
kiedy już ze strony Banku Gospodarki Żywnościowej
do ABW wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, gdzie jest wyraźnie powiedziane,
że, po pierwsze, skrytki bankowe wynajęte przez
Amber Gold na złoto stoją puste, a po drugie, że Marcin
P., właściciel Amber Gold, był wcześniej karany
za malwersacje finansowe. Szanowni państwo, to jest
sytuacja, z którą wielu obywateli dzisiaj na pewno
nie może się pogodzić i która dla wielu z nich jest po
prostu tragiczna.
W jaki sposób ma zostać przeprowadzone postępowanie w tej sprawie? Czy tylko powinno zostać
przeprowadzone za zamkniętymi drzwiami? Czy tylko
powinno być prowadzone przez prokuraturę? Czy
też powinniśmy otworzyć te drzwi, powinno się odsłonić
kurtynę? Powinno ono być prowadzone na
oczach opinii publicznej tutaj, w Sejmie, przez sejmową
komisję śledczą. Tego właśnie domagamy się jako
posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Uważamy, że to
się obywatelom po prostu należy. A najbardziej tym
kilku tysiącom ludzi, którzy zostali oszukani, okradzeni
przy szokującej bierności państwa, przy szokującej
bierności rządu.
Pozostaje pytanie, proszę państwa, nie kto nie
podjął konkretnych czynności, bo to pewnie wyjaśni
prokuratura. To zresztą nawet dzisiaj już wstępnie
było mówione w Sejmie przez ministra finansów, któ-
ry się tłumaczył, przez prokuratora generalnego,
przez premiera. To było mówione. Pytanie główne, proszę państwa, brzmi: Dlaczego tak się działo? Dlaczego
służby skarbowe w ogóle nie reagowały na to,
że Amber Gold jest wielką firmą, która ma reklamy
za miliony złotych, a nie składa żadnych zeznań podatkowych
i nie płaci podatków? Jak to się mogło
stać, że tak się działo przez dwa lata? Co było tego
przyczyną? Jak to się stało, że firma OLT w ciągu
kilku miesięcy stała się tak potężnym podmiotem,
a potem gwałtownie upadła? I musimy, proszę państwa, wyjaśnić, czy istnieje związek z tym, że w tej
firmie pracował syn pana premiera, i czy istnieje
związek z tym, że przy otwarciu firmy Amber Gold
w Gdańsku miała miejsce żenująca dla mnie osobiście sytuacja, w której czołowi politycy Platformy
Obywatelskiej, marszałek województwa, prezydent
miasta Gdańska, były wojewoda obecny senator Platformy
Obywatelskiej, ciągnęli przez lotnisko samolot
firmy OLT. Ciągnęli go, proszę państwa, na linie.
(Głos z sali: To kłamstwo.)
Co sobie myślą urzędnicy, którzy są ich podwładnymi?
Czym w takim razie była firma Amber Gold
i kim był jej właściciel pan Plichta? Bo mam tutaj
fragment monitora gospodarczego, wypisu z Krajowego
Rejestru Sądowego z dnia 6 grudnia 2011 r.,
gdzie jako prezes spółki wpisany jest właśnie pan
Marcin P. Jest wpisany w dniu 6 grudnia 2011 r.
A ta sytuacja, ciągnięcie tego samolotu przez czołowych
polityków Platformy Obywatelskiej na Pomorzu,
miała miejsce dwunastego.
(Głos z sali: Nieprawda, to poprzedniej firmy samolot.)
Miała miejsce dwunastego.
Szanowni Państwo! To są pytania, które, myślę,
dla wielu Polaków dzisiaj są pytaniami retorycznymi.
Dlatego między innymi właśnie my jako posłowie
powinniśmy usiąść i tę sprawę porządnie zbadać.
Przed sejmową komisją śledczą pod przysięgą powinni
złożyć zeznania ludzie, którzy zostaną do tego
wybrani z uwagi na to, że mogą powiedzieć rzeczy,
które z punktu widzenia państwowego i z punktu
widzenia bezpieczeństwa obywateli są ważne, bo mają
służyć temu, żeby obywatele byli bezpieczni w przyszłości
i żeby państwo było bezpieczne w przyszłości.
Nie wolno tego wyjaśniać tylko i wyłącznie za zamkniętymi
drzwiami. To nie wystarczy. Nie wystarczą
do tego potem nawet posiedzenia sądu z wyłączeniem
jawności. Polacy powinni się dowiedzieć, jak
działają tego typu mechanizmy, skąd się one biorą
i co jest ich przyczyną, bo naprawdę trudno jest, proszę
państwa, uwierzyć w to, że w tej jednej sprawie
było tak niezwykłe nagromadzenie przypadków, że
nikt nie działał, a kto działał, ten blokował. To jest,
proszę państwa, coś, w co nikt trzeźwo myślący po
prostu nie uwierzy, więc nie ma co, żeby dzisiaj tutaj
z tej trybuny w krótkich słowach pan premier Tusk
czy jego ministrowie to tłumaczyli.
Już dzisiaj to powiedziałem. To, co działo się
w Ministerstwie Finansów i w instytucjach bezpośrednio, pionowo mu podległych, czyli służbach skarbowych,
urzędach skarbowych, to, co działo się pod
nadzorem pana ministra Nowaka… Zresztą pan minister
Nowak jest szefem Platformy Obywatelskiej
w Trójmieście, zatem jest również szefem partyjnym
tych panów, którzy ciągnęli samolot przez lotnisko.
Szanowni państwo, przecież co to jest za historia?
To jest po prostu coś, co szokuje w normalnym świecie
służby publicznej. Działalność polityczna to jest
służba publiczna. Czy tak ona wygląda? To jest coś,
co pokazuje się obywatelom, mieszkańcom, ludziom,
którzy pracują pod kierownictwem tych wysokich
rangą urzędników, samorządu i państwa? Komisja
musi odpowiedzieć na te pytania. To jest jej zadanie.
Ona jest po prostu niezbędna.
Apeluję tutaj przede wszystkim do koalicyjnego
PSL, bo to, że posłowie Platformy Obywatelskiej
będą bronili, żeby politycy Platformy Obywatelskiej
i powołani przez nią urzędnicy nie musieli odpowiadać
przed komisją śledczą, nie musieli przed nią składać
zeznań, jest dla mnie oczywiste, w to nie wątpię,
ale apeluję do posłów z PSL: zastanówcie się państwo.
Naprawdę bardzo proszę. Koalicja koalicją, a państwo państwem. To państwo nie może tak dłużej
funkcjonować, bo tak funkcjonując, ono zmierza po
prostu ku upadkowi. To jest kompromitacja, to jest
niszczenie obywateli, to jest opowiadanie obywatelom
o zaufaniu, wmawianie im zaufania, obiecywanie
im, że mogą zaufać, a potem zostawienie ich samych
sobie, pozostawienie ich na pastwę oszusta. Apeluję
do państwa: unieście się państwo ponad koalicyjne uwikłania.
Wysoka Izbo! To może nie jest największa afera
w ostatnich latach, największa pod względem finansowym.
Znacznie większą aferą była afera stoczniowa.
Nie było komisji śledczej. Sądzę, że jeszcze większą
aferą była też afera hazardowa. Była komisja śledcza.
Wszyscy wiemy, jak ona wyglądała, co zrobił…
(Głos z sali: Było stanowisko prokuratury.) …szef komisji pan Sekuła, który na samym końcu stwierdził, że nie było żadnej afery hazardowej, i który przeprowadzał głosowania pod nieobecność członków
komisji. Wszyscy to doskonale pamiętamy. To
był wielki skandal.
Mam nadzieję, że tym razem wniosek o powołanie
komisji śledczej zostanie w tej Izbie przegłosowany
pozytywnie, że Izba go przyjmie, że są na sali posłowie,
którzy czują prawdziwą odpowiedzialność za
państwo i za sprawy obywateli. Podkreślam jeszcze
raz: za ich bezpieczeństwo. (Oklaski)
I tu jest jedna z punktu widzenia obywateli niezwykle
istotna różnica pomiędzy aferą hazardową
czy pomiędzy aferą stoczniową a tą aferą, niezwykle
istotna. Ludzie nie czują tego bezpośrednio na sobie
w sytuacji, kiedy miliony czy miliardy złotych traci
Skarb Państwa, bo te pieniądze nie są wyjmowane
bezpośrednio z ich portfela. Efektem jest potem to,
że podnosi im się podatki, podnosi im się np. VAT,
więc ten skutek nie jest dla nich bezpośredni.
Tu, proszę państwa, dla kilku tysięcy Polaków
skutek jest bezpośredni, jest tak bezpośredni, że
w ten poniedziałek w moim biurze byli ludzie, którzy
powiedzieli mi, że zainwestowali całe pieniądze, jakie
udało im się zgromadzić w życiu, i innych już nie
mają, nie stać ich nawet na wytoczenie sprawy przed
sądem, bo koszty sądowe wynoszą 5% – tyle trzeba
dać wpisu, a oni już wiedzą, że jak nie uda się odzyskać
pieniędzy, to te koszty będą zapłacone znowu
z ich pieniędzy, bo nikt im ich nie zwróci.
Ta komisja musi powstać, bo ona jest dla tych ludzi
ważna. Oni naprawdę chcą się dowiedzieć, co się
stało, kto za to odpowiada i dlaczego tak się stało.
I chcą również, bo na pewno wielu z nich jest ludźmi
uczciwymi i porządnymi, myślę, że prawie wszyscy
oni są ludźmi uczciwymi i porządnymi, żeby taka
rzecz nigdy nie zdarzyła się więcej ani im, ani innym
ludziom. I po to jest potrzebna ta komisja. Apeluję do
Wysokiej Izby o pozytywne odniesienie się do tego
wniosku i o zagłosowanie za utworzeniem sejmowej
komisji śledczej w tej sprawie. Dziękuję bardzo.
(Oklaski)
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kolejna część dyskusji w Sejmie - i kolejne wystąpienie przyszłego prezydenta. Andrzej Duda odpowiada Donaldowi Tuskowi:
Wysoka ka Izbo! Pan premier wywołał mnie osobiście, zmusił
mnie tym samym do sprostowania.
Szanowni Państwo! Ze zdumieniem słucham, że
premier Rzeczypospolitej dowiaduje się o takich okolicznościach
z gazety, w sytuacji kiedy mówimy o formie, która przelewała setki milionów złotych, bo
setki milionów złotych zostały przelane do OLT. (Poruszenie
na sali) Nie zaprzeczy pan, panie premierze,
bo we wszystkich mediach można o tym przeczytać,
chodzi o pochwalne słowa pana prezydenta Adamowicza
pod adresem Marcina P. i Amber Gold.
(Poseł Teresa Piotrowska: Proszę prostować!)
(Poseł Tomasz Tomczykiewicz: Sprostowanie!)
Łożył na różne instytucje i imprezy, które dzieją
się dzisiaj pod patronatem Platformy Obywatelskiej,
bo Platforma Obywatelska rządzi w Trójmieście niepodzielnie,
w szczególności w Gdańsku. (Oklaski)
(Poseł Stefan Niesiołowski: Dość tych bzdur, już
kończ z tymi kłamstwami.)
Tego typu pytanie, panie premierze, jest pytaniem
absolutnie uprawnionym. Mam prawo jako poseł
zadać je w Wysokiej Izbie, żądając, żeby to zostało sprawdzone. Ja po prostu chciałbym, żeby to zostało
sprawdzone. A tak nawiasem mówiąc, panie
premierze, czytał pan dzisiaj artykuł w „Gazecie
Prawnej”? Tytuł tego artykułu to „Minister zapomniał
i jest afera”. Piramidy finansowe Amber Gold
i Finroyal mogły służyć jako wygodne pralnie pieniędzy, ponieważ nie zostały objęte kontrolą generalnego
inspektora informacji finansowej.
(Poseł Stefan Niesiołowski: Jakie to sprostowanie,
panie marszałku?)
To efekt zaniechań Ministerstwa Finansów, które
od ponad 2 lat nie potrafi wydać jednego rozporządzenia do ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych
pieniędzy.
(Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda!)
To jest działalność pańskiego rządu, panie premierze.
To jest działalność pańskiego rządu.
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie
Premierze! Państwo Ministrowie! W imieniu wnioskodawców,
posłów Prawa i Sprawiedliwości, mam
zaszczyt wnosić, aby Sejm powołał komisję śledczą
do zbadania prawidłowości działań bądź powodów
zaniechań organów administracji rządowej i prokuratury
dotyczących prowadzenia działalności przez
spółkę Amber Gold sp. z o.o. oraz podmioty od niej zależne.
Celem komisji jest zbadanie, czy organy państwa
prawidłowo realizowały swoje obowiązki w zakresie
przewidzianego prawem nadzoru nad działalnością
spółki Amber Gold, zwanej dalej spółką Amber Gold,
oraz czy prawidłowo reagowały na sygnały o nieprawidłowościach
w działalności tej spółki. Przedmiotem
badania komisji powinno być więc w szczególności zbadanie prawidłowości rejestracji spółki Amber
Gold, zbadanie prawidłowości działań organów skarbowych
w odniesieniu do spółki Amber Gold, wyjaśnienie, czy działalność spółki była przedmiotem
zainteresowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
oraz czy agencja przekazywała innym organom
państwa jakieś sygnały o nieprawidłowościach w działalności spółki, a jeśli tak, to jaka była reakcja na te
sygnały. Dalej: zbadanie, czy i jaką wiedzę na temat
działalności spółki miał prezes Rady Ministrów pan
Donald Tusk i czy jego reakcja na tę wiedzę była prawidłowa
i właściwa, zbadanie okoliczności zawiadomienia
o podejrzeniu przestępstwa złożonego w 2009 r.
przez Komisję Nadzoru Finansowego i wyjaśnienie
przyczyn odmowy wszczęcia postępowania przez prokuraturę,
zbadanie prawidłowości postępowań prokuratury
w sprawach karnych przeciwko prezesowi
spółki Amber Gold, a w szczególności ocena prawidłowości
składanych w tych sprawach wniosków
o wymiar kary oraz środków odwoławczych, zbadanie
i ocena prawidłowości działań administracyjnych
sądów w zakresie wykonywania kar orzeczonych wobec
prezesa spółki Amber Gold.
Wnioskodawcy proponują, aby skład komisji był
9-osobowy.
(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Bardzo dobrze.)
Wysoka Izbo! Dzisiaj przez cały dzień, od rana, od
godz. 9 debatujemy, rozmawiamy o sprawie spółki
Amber Gold i zależnej od niej spółki czy spółek OLT.
Sprawa jest niezwykle poważna. Kilka tysięcy Polaków
zostało oszukanych i wielu, obawiam się, straci-
ło oszczędności całego życia albo wielu lat wyrzeczeń.
Tak, chcieli uzyskać dobre oprocentowanie, tak, ale
jednocześnie nie zostali w żaden sposób ostrzeżeni
przez instytucje państwa. Nie ostrzegła ich ABW,
będąca pod nadzorem premiera, nie ostrzegło ich
w żaden sposób Ministerstwo Finansów, choćby tylko
w sposób dorozumiany, bo od 2009 do 2011 r. w ogó-
le nie przeprowadzało kontroli w spółce Amber Gold,
która przez ten czas nie oddała do urzędu skarbowego
deklaracji podatkowych, nie płaciła podatków i nie
składała sprawozdań finansowych. Mówiliśmy już
dzisiaj o tym.
Pytałem tu, w tym miejscu, który przedsiębiorca
w Polsce jest tak traktowany, zwykły człowiek, który
chce po prostu robić biznes, żeby utrzymać swoją rodzinę,
żeby godnie żyć, który? Pójdźcie państwo posłowie
do swoich okręgów i zapytajcie swoich wyborców,
jak są traktowani przez urzędy skarbowe, jaka
jest polityka podatkowa, ile kontroli przeżyli, jeżeli
prowadzą własne przedsiębiorstwa. Dowiecie się.
W tym kontekście sprawa spółki Amber Gold jest po
prostu szokująca, szokująca. To wszystko dzieje się
w kraju, w którym rząd, minister finansów cały czas
mówi, że walczy z kryzysem, bezrobocie wynosi
12,3%, a inflacja 4%. Dlaczego ludzie oddawali pieniądze
do Amber Gold? Dlatego że inflacja wynosi
4%, a oprocentowanie lokat bankowych często jest
niższe od tej inflacji, zaś spółka Amber Gold reklamowała
się wszędzie, obiecywała i nikt nie wnosił
żadnych zastrzeżeń, nikt jej nie kontrolował, nikt
słowa nie powiedział o tym, że może być w tym jakiekolwiek
niebezpieczeństwo. Jedynie na stronach Komisji
Nadzoru Finansowego można było przeczytać,
że ta spółka może być podmiotem problematycznym,
na stronach internetowych. Proszę mi powiedzieć,
ilu Polaków na bieżąco zagląda na strony internetowe
Komisji Nadzoru Finansowego.
(Poseł Krystyna Pawłowicz: Zwłaszcza starszych ludzi.)
Żadnego ostrzeżenia ze strony premiera, żadnego
ostrzeżenia ze strony rządu, nawet w ostatnich miesiącach,
kiedy już ze strony Banku Gospodarki Żywnościowej
do ABW wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, gdzie jest wyraźnie powiedziane,
że, po pierwsze, skrytki bankowe wynajęte przez
Amber Gold na złoto stoją puste, a po drugie, że Marcin
P., właściciel Amber Gold, był wcześniej karany
za malwersacje finansowe. Szanowni państwo, to jest
sytuacja, z którą wielu obywateli dzisiaj na pewno
nie może się pogodzić i która dla wielu z nich jest po
prostu tragiczna.
W jaki sposób ma zostać przeprowadzone postępowanie w tej sprawie? Czy tylko powinno zostać
przeprowadzone za zamkniętymi drzwiami? Czy tylko
powinno być prowadzone przez prokuraturę? Czy
też powinniśmy otworzyć te drzwi, powinno się odsłonić
kurtynę? Powinno ono być prowadzone na
oczach opinii publicznej tutaj, w Sejmie, przez sejmową
komisję śledczą. Tego właśnie domagamy się jako
posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Uważamy, że to
się obywatelom po prostu należy. A najbardziej tym
kilku tysiącom ludzi, którzy zostali oszukani, okradzeni
przy szokującej bierności państwa, przy szokującej
bierności rządu.
Pozostaje pytanie, proszę państwa, nie kto nie
podjął konkretnych czynności, bo to pewnie wyjaśni
prokuratura. To zresztą nawet dzisiaj już wstępnie
było mówione w Sejmie przez ministra finansów, któ-
ry się tłumaczył, przez prokuratora generalnego,
przez premiera. To było mówione. Pytanie główne, proszę państwa, brzmi: Dlaczego tak się działo? Dlaczego
służby skarbowe w ogóle nie reagowały na to,
że Amber Gold jest wielką firmą, która ma reklamy
za miliony złotych, a nie składa żadnych zeznań podatkowych
i nie płaci podatków? Jak to się mogło
stać, że tak się działo przez dwa lata? Co było tego
przyczyną? Jak to się stało, że firma OLT w ciągu
kilku miesięcy stała się tak potężnym podmiotem,
a potem gwałtownie upadła? I musimy, proszę państwa, wyjaśnić, czy istnieje związek z tym, że w tej
firmie pracował syn pana premiera, i czy istnieje
związek z tym, że przy otwarciu firmy Amber Gold
w Gdańsku miała miejsce żenująca dla mnie osobiście sytuacja, w której czołowi politycy Platformy
Obywatelskiej, marszałek województwa, prezydent
miasta Gdańska, były wojewoda obecny senator Platformy
Obywatelskiej, ciągnęli przez lotnisko samolot
firmy OLT. Ciągnęli go, proszę państwa, na linie.
(Głos z sali: To kłamstwo.)
Co sobie myślą urzędnicy, którzy są ich podwładnymi?
Czym w takim razie była firma Amber Gold
i kim był jej właściciel pan Plichta? Bo mam tutaj
fragment monitora gospodarczego, wypisu z Krajowego
Rejestru Sądowego z dnia 6 grudnia 2011 r.,
gdzie jako prezes spółki wpisany jest właśnie pan
Marcin P. Jest wpisany w dniu 6 grudnia 2011 r.
A ta sytuacja, ciągnięcie tego samolotu przez czołowych
polityków Platformy Obywatelskiej na Pomorzu,
miała miejsce dwunastego.
(Głos z sali: Nieprawda, to poprzedniej firmy samolot.)
Miała miejsce dwunastego.
Szanowni Państwo! To są pytania, które, myślę,
dla wielu Polaków dzisiaj są pytaniami retorycznymi.
Dlatego między innymi właśnie my jako posłowie
powinniśmy usiąść i tę sprawę porządnie zbadać.
Przed sejmową komisją śledczą pod przysięgą powinni
złożyć zeznania ludzie, którzy zostaną do tego
wybrani z uwagi na to, że mogą powiedzieć rzeczy,
które z punktu widzenia państwowego i z punktu
widzenia bezpieczeństwa obywateli są ważne, bo mają
służyć temu, żeby obywatele byli bezpieczni w przyszłości
i żeby państwo było bezpieczne w przyszłości.
Nie wolno tego wyjaśniać tylko i wyłącznie za zamkniętymi
drzwiami. To nie wystarczy. Nie wystarczą
do tego potem nawet posiedzenia sądu z wyłączeniem
jawności. Polacy powinni się dowiedzieć, jak
działają tego typu mechanizmy, skąd się one biorą
i co jest ich przyczyną, bo naprawdę trudno jest, proszę
państwa, uwierzyć w to, że w tej jednej sprawie
było tak niezwykłe nagromadzenie przypadków, że
nikt nie działał, a kto działał, ten blokował. To jest,
proszę państwa, coś, w co nikt trzeźwo myślący po
prostu nie uwierzy, więc nie ma co, żeby dzisiaj tutaj
z tej trybuny w krótkich słowach pan premier Tusk
czy jego ministrowie to tłumaczyli.
Już dzisiaj to powiedziałem. To, co działo się
w Ministerstwie Finansów i w instytucjach bezpośrednio, pionowo mu podległych, czyli służbach skarbowych,
urzędach skarbowych, to, co działo się pod
nadzorem pana ministra Nowaka… Zresztą pan minister
Nowak jest szefem Platformy Obywatelskiej
w Trójmieście, zatem jest również szefem partyjnym
tych panów, którzy ciągnęli samolot przez lotnisko.
Szanowni państwo, przecież co to jest za historia?
To jest po prostu coś, co szokuje w normalnym świecie
służby publicznej. Działalność polityczna to jest
służba publiczna. Czy tak ona wygląda? To jest coś,
co pokazuje się obywatelom, mieszkańcom, ludziom,
którzy pracują pod kierownictwem tych wysokich
rangą urzędników, samorządu i państwa? Komisja
musi odpowiedzieć na te pytania. To jest jej zadanie.
Ona jest po prostu niezbędna.
Apeluję tutaj przede wszystkim do koalicyjnego
PSL, bo to, że posłowie Platformy Obywatelskiej
będą bronili, żeby politycy Platformy Obywatelskiej
i powołani przez nią urzędnicy nie musieli odpowiadać
przed komisją śledczą, nie musieli przed nią składać
zeznań, jest dla mnie oczywiste, w to nie wątpię,
ale apeluję do posłów z PSL: zastanówcie się państwo.
Naprawdę bardzo proszę. Koalicja koalicją, a państwo państwem. To państwo nie może tak dłużej
funkcjonować, bo tak funkcjonując, ono zmierza po
prostu ku upadkowi. To jest kompromitacja, to jest
niszczenie obywateli, to jest opowiadanie obywatelom
o zaufaniu, wmawianie im zaufania, obiecywanie
im, że mogą zaufać, a potem zostawienie ich samych
sobie, pozostawienie ich na pastwę oszusta. Apeluję
do państwa: unieście się państwo ponad koalicyjne uwikłania.
Wysoka Izbo! To może nie jest największa afera
w ostatnich latach, największa pod względem finansowym.
Znacznie większą aferą była afera stoczniowa.
Nie było komisji śledczej. Sądzę, że jeszcze większą
aferą była też afera hazardowa. Była komisja śledcza.
Wszyscy wiemy, jak ona wyglądała, co zrobił…
(Głos z sali: Było stanowisko prokuratury.) …szef komisji pan Sekuła, który na samym końcu stwierdził, że nie było żadnej afery hazardowej, i który przeprowadzał głosowania pod nieobecność członków
komisji. Wszyscy to doskonale pamiętamy. To
był wielki skandal.
Mam nadzieję, że tym razem wniosek o powołanie
komisji śledczej zostanie w tej Izbie przegłosowany
pozytywnie, że Izba go przyjmie, że są na sali posłowie,
którzy czują prawdziwą odpowiedzialność za
państwo i za sprawy obywateli. Podkreślam jeszcze
raz: za ich bezpieczeństwo. (Oklaski)
I tu jest jedna z punktu widzenia obywateli niezwykle
istotna różnica pomiędzy aferą hazardową
czy pomiędzy aferą stoczniową a tą aferą, niezwykle
istotna. Ludzie nie czują tego bezpośrednio na sobie
w sytuacji, kiedy miliony czy miliardy złotych traci
Skarb Państwa, bo te pieniądze nie są wyjmowane
bezpośrednio z ich portfela. Efektem jest potem to,
że podnosi im się podatki, podnosi im się np. VAT,
więc ten skutek nie jest dla nich bezpośredni.
Tu, proszę państwa, dla kilku tysięcy Polaków
skutek jest bezpośredni, jest tak bezpośredni, że
w ten poniedziałek w moim biurze byli ludzie, którzy
powiedzieli mi, że zainwestowali całe pieniądze, jakie
udało im się zgromadzić w życiu, i innych już nie
mają, nie stać ich nawet na wytoczenie sprawy przed
sądem, bo koszty sądowe wynoszą 5% – tyle trzeba
dać wpisu, a oni już wiedzą, że jak nie uda się odzyskać
pieniędzy, to te koszty będą zapłacone znowu
z ich pieniędzy, bo nikt im ich nie zwróci.
Ta komisja musi powstać, bo ona jest dla tych ludzi
ważna. Oni naprawdę chcą się dowiedzieć, co się
stało, kto za to odpowiada i dlaczego tak się stało.
I chcą również, bo na pewno wielu z nich jest ludźmi
uczciwymi i porządnymi, myślę, że prawie wszyscy
oni są ludźmi uczciwymi i porządnymi, żeby taka
rzecz nigdy nie zdarzyła się więcej ani im, ani innym
ludziom. I po to jest potrzebna ta komisja. Apeluję do
Wysokiej Izby o pozytywne odniesienie się do tego
wniosku i o zagłosowanie za utworzeniem sejmowej
komisji śledczej w tej sprawie. Dziękuję bardzo.
(Oklaski)
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+.
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z
nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.