Komisja śledcza jest powoływana, gdy państwo nie daje sobie rady, gdy państwo zawiodło. Jeśli taką właśnie sprawą nie jest Amber Gold, to nie wiem o jakiej sprawie można tak mówić
— mówi portalowi wPolityce.pl wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
wPolityce.pl: Dziś rozpocząć się miał proces ws. Amber Gold, ale… rozprawę trzeba było przełożyć. Ktoś bowiem zadzwonił z wiadomością, że w sądzie jest bomba. Ostatecznie proces ruszył w opóźnieniem. Jest pan zaskoczony? To kolejne zaskakujące wydarzenie w tej sprawie.
Patryk Jaki: Trudno w tej sprawie o zaskoczenie. Widząc, co działo się wokół Amber Gold, uznaję, że nic mnie już nie może zaskoczyć. Ta sprawa, jak w soczewce, pokazuje słabość państwa. To jest taka pieczątka „Polski teoretycznej”. My próbujemy powoli nasze państwo odbudować, jednak nie stanie się to od razu.
Sądzi Pan, że wymiar sprawiedliwości da sobie radę z tą sprawą? A może powinna powstać komisja śledcza?
Nie mam wątpliwości, że dobrym narzędziem do rozwikłania tej sprawy byłaby komisja śledcza. Ona wśród wielu zalet ma jedną podstawową – jej prace są transparentne, wszyscy mogą je obejrzeć. To odróżnia prace komisji od wymiaru sprawiedliwości. Prawda o Amber Gold, tego jak działało państwo należy się wszystkim obywatelom. Póki wymiar sprawiedliwości jest jaki jest, co widzimy przy okazji sporów o TK – większość sejmowa i legitymacja od narodu to za mało, by zmienić wymiar sprawiedliwości, sądzę, że powołanie komisji śledczej ds. Amber Gold miałoby dużo zalet.
Komisja śledcza lepiej sobie poradzi niż sąd?
Komisja śledcza jest powoływana, gdy państwo nie daje sobie rady, gdy państwo zawiodło. Jeśli taką właśnie sprawą nie jest Amber Gold, to nie wiem o jakiej sprawie można tak mówić.
Sądzi Pan, że jest szansa na ujawnienie politycznego tła, a może parasola politycznego, które stoi za rozkręceniem afery AG?
Sądzę, że tak, choć wiele z takich informacji ujrzało już światło dzienne. Problem w tym, że instytucje państwa, a także część mediów, są zakłamane do tego stopnia, że udają, iż nic nie widzą. A przecież wszyscy widzieli na słynnych zdjęciach, kto ciągnął samolot OLT, firmy Marcina P. Wiadomo, co to byli za ludzie. Nie jest potrzebna komisja śledcza, by pokazać te zdjęcia. Potrzebna jest elementarna uczciwość w życiu publicznym, uczciwość w działaniu mediów. To jest potrzebne. Oczywiście w tej sprawie jest wciąż wiele do zbadania, więc komisja jest jak najbardziej zasadna. Jestem sceptyczny, czy polski wymiar sprawiedliwości da sobie z tym radę. Komisja śledcza jest dobrym pomysłem.
PiS dziś ma większość w Sejmie. Klub PiS-u będzie podejmował działania na rzecz powstania takiej komisji?
Nie jestem upoważniony, by wypowiadać się w imieniu klubu. Mówię o swoim zdaniu. Ja osobiście jestem zwolennikiem takiego rozwiązania.
Platforma Obywatelska ma się czego bać w tej sprawie? Afera obarcza jej polityków?
Wielu ekspertów komentując sprawę Amber Gold mówi od dawna, że nikt nie mógłby działać tak długo i na taką skalę bez jakiegoś cichego przyzwolenia władzy. A kto rządził w czasie, gdy miała miejsce afera Amber Gold? To przecież wszyscy wiedzą. Odpowiedź na pana pytanie wydaje się oczywista.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285929-minister-jaki-o-amber-gold-nikt-nie-moglby-dzialac-na-taka-skale-bez-cichego-przyzwolenia-wladzy-wszyscy-widzieli-kto-ciagnal-samolot-olt-nasz-wywiad