Łukasz Warzecha po opinii Komisji Weneckiej: „Zasoby Polski są marnowane na sprawę, z której nie wynika najmniejsza korzyść”

Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

„Grozi nam dualizm prawny o trudnych do przewidzenia konsekwencjach, jeśli TK będzie dalej orzekał na podstawie starej ustawy. A zapewne będzie, bo jest to na rękę opozycji, której członkiem stał się sędzia Rzepliński” - pisze publicysta „wSieci” Łukasz Warzecha dla portalu WP.

Potrzebujemy dziś gotowości do kompromisu wewnętrznego w Polsce, bo bez kompromisu my tej sprawy nie załatwimy” - powiedział dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański przed drzwiami sali, gdzie odbywały się obrady Komisji Weneckiej. […] Dobrze by było, gdyby ta trzeźwa uwaga wiceszefa MSZ trafiła do obu stron konfliktu, ale szanse na to są chyba małe. Bo też mamy dziś do czynienia ze sporem rozgrywającym się w wielu warstwach, które nawzajem na siebie zachodzą, a poziom jego skomplikowania nie sprzyja znalezieniu rozwiązania

—podkreśla publicysta. Jak zaznacza „pierwsza warstwa to spór prawny, w dodatku złożony z dwóch wątków”.

Wątek pierwszy to sam wybór sędziów - dokonany najpierw „na zapas” przez Platformę, potem „nadmiarowo” przez PiS. Wątek drugi to kwestia ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, kwestia natury samego TK, jego praw i kompetencji. Uchwalona przez PiS ustawa zmierzała do ograniczenia możliwości twórczej interpretacji prawa przez Trybunał, który - jak to często bywa z sądami konstytucyjnymi - często uzurpował sobie prawo już nie tylko do orzekania o prostej zgodności prawa z konstytucją, ale do sięgania po bardzo dalekie skojarzenia i uzasadnienia, czyli stawał się kimś w rodzaju oberprawodawcy

—wyjaśnia Warzecha na łamach „wp.pl”. Według niego taka szeroka rola TK była wygodna dla obozu status quo, bo dawała sędziom możliwość blokowania zmian nawet tam, gdzie nie było do tego prostych przesłanek w ustawie zasadniczej.

Zawsze takie przesłanki można było wywieść z „ducha” konstytucji zamiast z jej litery. I z tym nowa ustawa miała pośrednio walczyć. Można zatem założyć, że gdyby nie było sporu o sędziów, a nowa ustawa zostałaby uchwalona, konflikt wybuchłby i tak, choć z pewnością nie byłby tak ostry

—twierdzi publicysta. Jego zdaniem „mamy tu niezgodę co do samej wizji państwa”.

Dla obozu - powiedzmy umownie - establishmentu III RP wygodne jest obecnie jak najszersze interpretowania roli TK, nie uważającego za stosowne ograniczać się do samej litery konstytucji. Obóz reformatorów z kolei dostrzega w takim podejściu zagrożenie. Wszak dowolnie interpretując „ducha” konstytucji, można znaleźć uzasadnienie dla obalenia właściwie dowolnego aktu prawnego. W interesie elity, czerpiącej korzyści z dawnego układu

—dodaje. W opinii Warzechy jest i trzecia warstwa - regularny spór polityczny, w którym po jednej ze stron właściwie już bez zachowywania pozorów sytuuje się sędzia Rzepliński.

Źle się stało - jak trzeźwo zauważył Szymański - że Komisja Wenecka powtórzyła w zasadzie słowo w słowo argumenty tej właśnie strony, ponieważ przekonuje to opozycję, że może łatwo wykorzystywać instrumenty międzynarodowe do wewnętrznej rozgrywki politycznej. A że ta toczy się z udziałem sędziego Rzeplińskiego - trudno mieć wątpliwości

—podkreśla publicysta. I dodaje:

Warstwa czwarta to międzynarodowa sytuacja Polski, która staje się coraz trudniejsza w związku ze sporem o trybunał. Pal licho pokrzykującego w komicznych podskokach Verhofstadta. Można nawet uznać, że procedura, którą teraz z pewnością podejmie w naszej sprawie KE, skończy się na niczym. […] Lecz najpoważniejszym problemem są coraz silniejsze sygnały zniecierpliwienia wysyłane do Warszawy z Waszyngtonu. Administracja Obamy poprzez swoich przedstawicieli, po cichu wizytujących polską stolicę (w ostatnim czasie miały miejsce przynajmniej dwie takie wizyty, a w kolejnym tygodniu ma dojść do następnej), daje jednoznacznie do zrozumienia, że konflikt ma być zakończony. A wszystko to dzieje się na kilka miesięcy przed kluczowym dla nas szczytem NATO w Warszawie

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych