Budka, który podczas wtorkowej rozprawy w Trybunale występował w imieniu wnioskodawców (grupy posłów PO), perorował, że nigdy w historii działalności TK nie zdarzyło się, by projekty orzeczeń trafiały do opinii publicznej.
Mamy do czynienia z takim samym scenariuszem jak przy okazji rzekomych podsłuchów dziennikarskich - rzuca się oszczerstwo, powtarza się je opinii publicznej, nie dysponując żadnymi dowodami. Jeżeli jedynym dowodem jest tekst w prawicowym portalu zależnym od PiS i wiadomo, jak finansowanym, to nie jest to żaden dowód tylko oszczerstwo
— insynuował Budka.
Jak dodał, „wszelkie oszczerstwa ze strony PiS” traktuje „tylko i wyłącznie jako chęć stworzenia atmosfery w Trybunale Konstytucyjnym, by uzasadnić, że PiS łamiąc porządek konstytucyjny, nie chce uznawać wyroków Trybunału”.
Te oszczerstwa, te kłamstwa produkowane od dłuższego czasu wokół Trybunału, wokół sędziów, to tylko i wyłącznie zasłona dymna, by łamać ład konstytucyjny, by naruszać podstawowe zasady, które rządzą demokratycznym państwem prawnym, by TK sprowadzać do roli instytucji politycznej, jaką z pewnością Trybunał nie jest
— grzmiał wiceszef Platformy.
Zapewnił, że Platforma „ze spokojem” czeka na środowy wyrok Trybunału.
Platforma Obywatelska szanuje każdy wyrok TK i nigdy do tej pory w historii Polski nie zdarzyło się, że by premier rządu, obojętnie z jakiej opcji pochodził, nie chciał opublikować wyroku Trybunału. Źle się dzieje, że PiS, głuche na wszelkie racjonalne prawne argumenty, głuche na wszelkich konstytucjonalistów, próbuje zaklinać rzeczywistość, a do tego zachęca do łamania konstytucji
— mówił polityk PO.
Według niego, „źle się również dzieje, gdy prezydent RP, premier i liderzy największego ugrupowania nie szanują trzeciej władzy i nie potrafią poddać się osądowi niezależnego Trybunału Konstytucyjnego”.
Budka powiedział też, iż oczekuje, że przy okazji środowego wyroku prezes TK Andrzej Rzepliński oraz sędzia sprawozdawca sprawy nowelizacji ustawy o TK poinformują opinię publiczną, jak powstają orzeczenia Trybunału. Według niego, sędzia sprawozdawca przygotowuje projekt rozstrzygnięcia, następnie jest on konsultowany z innymi sędziami.
Tylko wyjątkowo nieodpowiedzialny polityk może twierdzić, że wyrok TK powstaje w ciągu chwil kilku na naradzie sędziów bezpośrednio po rozprawie
— szydził Budka.
Pytany jak to się mogło stać, że projekt orzeczenia trafił do portalu wPolityce.pl, odparł:
Daleki jestem od wszelkiego rodzaju teorii spisków, bo (…) teorie spisków to domena PiS, ale wystarczy spojrzeć na skład TK, na to jaki portal to opublikował, wystarczy skojarzyć nazwiska i jest wszystko jasne.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Budka, który podczas wtorkowej rozprawy w Trybunale występował w imieniu wnioskodawców (grupy posłów PO), perorował, że nigdy w historii działalności TK nie zdarzyło się, by projekty orzeczeń trafiały do opinii publicznej.
Mamy do czynienia z takim samym scenariuszem jak przy okazji rzekomych podsłuchów dziennikarskich - rzuca się oszczerstwo, powtarza się je opinii publicznej, nie dysponując żadnymi dowodami. Jeżeli jedynym dowodem jest tekst w prawicowym portalu zależnym od PiS i wiadomo, jak finansowanym, to nie jest to żaden dowód tylko oszczerstwo
— insynuował Budka.
Jak dodał, „wszelkie oszczerstwa ze strony PiS” traktuje „tylko i wyłącznie jako chęć stworzenia atmosfery w Trybunale Konstytucyjnym, by uzasadnić, że PiS łamiąc porządek konstytucyjny, nie chce uznawać wyroków Trybunału”.
Te oszczerstwa, te kłamstwa produkowane od dłuższego czasu wokół Trybunału, wokół sędziów, to tylko i wyłącznie zasłona dymna, by łamać ład konstytucyjny, by naruszać podstawowe zasady, które rządzą demokratycznym państwem prawnym, by TK sprowadzać do roli instytucji politycznej, jaką z pewnością Trybunał nie jest
— grzmiał wiceszef Platformy.
Zapewnił, że Platforma „ze spokojem” czeka na środowy wyrok Trybunału.
Platforma Obywatelska szanuje każdy wyrok TK i nigdy do tej pory w historii Polski nie zdarzyło się, że by premier rządu, obojętnie z jakiej opcji pochodził, nie chciał opublikować wyroku Trybunału. Źle się dzieje, że PiS, głuche na wszelkie racjonalne prawne argumenty, głuche na wszelkich konstytucjonalistów, próbuje zaklinać rzeczywistość, a do tego zachęca do łamania konstytucji
— mówił polityk PO.
Według niego, „źle się również dzieje, gdy prezydent RP, premier i liderzy największego ugrupowania nie szanują trzeciej władzy i nie potrafią poddać się osądowi niezależnego Trybunału Konstytucyjnego”.
Budka powiedział też, iż oczekuje, że przy okazji środowego wyroku prezes TK Andrzej Rzepliński oraz sędzia sprawozdawca sprawy nowelizacji ustawy o TK poinformują opinię publiczną, jak powstają orzeczenia Trybunału. Według niego, sędzia sprawozdawca przygotowuje projekt rozstrzygnięcia, następnie jest on konsultowany z innymi sędziami.
Tylko wyjątkowo nieodpowiedzialny polityk może twierdzić, że wyrok TK powstaje w ciągu chwil kilku na naradzie sędziów bezpośrednio po rozprawie
— szydził Budka.
Pytany jak to się mogło stać, że projekt orzeczenia trafił do portalu wPolityce.pl, odparł:
Daleki jestem od wszelkiego rodzaju teorii spisków, bo (…) teorie spisków to domena PiS, ale wystarczy spojrzeć na skład TK, na to jaki portal to opublikował, wystarczy skojarzyć nazwiska i jest wszystko jasne.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284481-gdy-brak-argumentow-leca-inwektywy-budka-zajadle-atakuje-wpolitycepl-za-zdemaskowanie-teatru-tk-niewiarygodny-portal-wyssane-z-palca-bzdury?strona=2