Następnie głos zabrał Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
My nie mamy sensu działania, jeśli nie służymy klientom i gospodarce. Tak traktujemy swoją misję. To, że w 2007 roku udzielaliśmy 312 tys. kredytów, a teraz ok. 189-190 tys. jest oznaką tego, że Polacy wzięli kwestię budownictwa mieszkaniowego w swoje ręce, ale ze wszelkimi konsekwencjami tego stanu. (…) Mówimy o sprawie zasadniczej, które będzie miała wpływ na przyszłość Polaków
— podkreślił.
Powoli, ale na szczęście się bogacimy. W związku z tym gra toczy się o to, gdzie alokować uwolnione zasoby finansowe
— stwierdził Pietraszkiewicz.
Są kraje, gdzie cel oszczędzania na mieszkanie łączy się z innym celem – nabywaniem prawa do emerytury
— zaznaczył.
Szef ZBP zwrócił uwagę na potrzebę edukacji finansowej i brak oszczędności.
Musieliśmy zaciągnąć z banków matek części polskich banków 150-220 mld zł. Przy obecnym systemie kredytowania brakuje nam oszczędności długoterminowych.
Pietraszkiewicz podkreślił, że panuje niska skłonność do oszczędzania.
Powtarzam: edukacja i dyskusja, gdzie przeznaczać wolne środki
— zaznaczył.
Prezes Związku Banków Polskich zwrócił uwagę, że Polaków po prostu nie stać na wzięcie kredytu.
Polaków, których strać na kredyt, będzie coraz mniej. (…) Są Polacy, których w ogóle nie stać na kredyt komercyjny
— powiedział.
Tłumacząc popularność kredytów walutowych, stwierdził:
Na polskim rynku brakowało środków długoterminowych.
Pietraszkiewicz podkreślił, że ZBP jest zwolennikiem budowania mieszkalnictwa na wynajem.
Panie ministrze, jesteśmy do dyspozycji
— zaznaczył zwracając się do Kazimierza Smolińskiego.
Odnosząc się do kas oszczędnościowo-budowlanych, stwierdził:
Chcemy w tej słusznej sprawie służyć jak najlepiej.
Jako następny przemawiał Andreas Zehnder, dyrektor wykonawczy Europejskiej Federacji Kas Oszczędnościowo-Budowlanych w Brukseli. Zehnder skupił się na zagadnieniu efektu działania kas oszczędnościowo-budowlanych w różnych krajach, szczególną uwagę przywiązując do Europy Środkowej.
Komentując sytuację na rynku finansowym USA, powiedział:
Chodził o to, by maksymalizować korzyści, a nie doprowadzać do zwiększania strat.
Odnosząc się do sytuacji w Europie, podkreślił, że wiele państw korzysta z tego systemu. Płynącego z niego korzyści odkryto również poza Starym Kontynentem, np. w Chinach.
Niemcy, Chorwacja, Austria, Czechy, Węgry, Rumunia, czy nawet w Chiny – wszystkie te kraje korzystają z systemu kas oszczednościowo-budowlanych
— wymieniał Zehnder.
Kasy są czynnikiem stabilizacyjnym na rynku budowlanym w tych państwach
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Następnie głos zabrał Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
My nie mamy sensu działania, jeśli nie służymy klientom i gospodarce. Tak traktujemy swoją misję. To, że w 2007 roku udzielaliśmy 312 tys. kredytów, a teraz ok. 189-190 tys. jest oznaką tego, że Polacy wzięli kwestię budownictwa mieszkaniowego w swoje ręce, ale ze wszelkimi konsekwencjami tego stanu. (…) Mówimy o sprawie zasadniczej, które będzie miała wpływ na przyszłość Polaków
— podkreślił.
Powoli, ale na szczęście się bogacimy. W związku z tym gra toczy się o to, gdzie alokować uwolnione zasoby finansowe
— stwierdził Pietraszkiewicz.
Są kraje, gdzie cel oszczędzania na mieszkanie łączy się z innym celem – nabywaniem prawa do emerytury
— zaznaczył.
Szef ZBP zwrócił uwagę na potrzebę edukacji finansowej i brak oszczędności.
Musieliśmy zaciągnąć z banków matek części polskich banków 150-220 mld zł. Przy obecnym systemie kredytowania brakuje nam oszczędności długoterminowych.
Pietraszkiewicz podkreślił, że panuje niska skłonność do oszczędzania.
Powtarzam: edukacja i dyskusja, gdzie przeznaczać wolne środki
— zaznaczył.
Prezes Związku Banków Polskich zwrócił uwagę, że Polaków po prostu nie stać na wzięcie kredytu.
Polaków, których strać na kredyt, będzie coraz mniej. (…) Są Polacy, których w ogóle nie stać na kredyt komercyjny
— powiedział.
Tłumacząc popularność kredytów walutowych, stwierdził:
Na polskim rynku brakowało środków długoterminowych.
Pietraszkiewicz podkreślił, że ZBP jest zwolennikiem budowania mieszkalnictwa na wynajem.
Panie ministrze, jesteśmy do dyspozycji
— zaznaczył zwracając się do Kazimierza Smolińskiego.
Odnosząc się do kas oszczędnościowo-budowlanych, stwierdził:
Chcemy w tej słusznej sprawie służyć jak najlepiej.
Jako następny przemawiał Andreas Zehnder, dyrektor wykonawczy Europejskiej Federacji Kas Oszczędnościowo-Budowlanych w Brukseli. Zehnder skupił się na zagadnieniu efektu działania kas oszczędnościowo-budowlanych w różnych krajach, szczególną uwagę przywiązując do Europy Środkowej.
Komentując sytuację na rynku finansowym USA, powiedział:
Chodził o to, by maksymalizować korzyści, a nie doprowadzać do zwiększania strat.
Odnosząc się do sytuacji w Europie, podkreślił, że wiele państw korzysta z tego systemu. Płynącego z niego korzyści odkryto również poza Starym Kontynentem, np. w Chinach.
Niemcy, Chorwacja, Austria, Czechy, Węgry, Rumunia, czy nawet w Chiny – wszystkie te kraje korzystają z systemu kas oszczednościowo-budowlanych
— wymieniał Zehnder.
Kasy są czynnikiem stabilizacyjnym na rynku budowlanym w tych państwach
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284428-ruszaja-prace-nad-wprowadzeniem-kas-oszczednosciowo-budowlanych-bierecki-mam-nadzieje-ze-po-20-latach-kasy-rowniez-stana-sie-czescia-tej-dobrej-zmiany-relacja?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.