Awantura wokół odchodzących generałów budzi przerażenie. W Polsce mamy wojsko, czy partyjną klikę sterowaną z Kremla?

Fot.: mjr Robert Siemaszko/CO MON
Fot.: mjr Robert Siemaszko/CO MON

Sprawa odejścia generałów z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych została ostro wykorzystana do ataków na kierownictwo MON.

CZYTAJ TAKŻE: Zapowiada się „exodus” generałów? Z ważnego dowództwa chce odejść 5 oficerów. Rzecznik MON: Szkoda, że poszli z tym najpierw do mediów

Uważam, że to jest wierzchołek góry lodowej i początek bardzo głębokich zmian kadrowych w armii, które wywołuje, którym sprzyja i które będzie przeprowadzał minister Macierewicz. (…) Wyraźnie mamy do czynienia z taką próbą tworzenia wojska PiS-u. Tak jak już w służbach MSW, szefem straży granicznej został major, a nie generał - tak i w wojsku będzie próba, pod płaszczykiem tego, że się usuwa tych starszych, przeprowadzenia głębokiej zmiany kadrowej. Nie należy się nigdy cieszyć z tego, że doświadczeni generałowie odchodzą z Wojska Polskiego

— mówił Tomasz Siemoniak w rozmowie z RMF FM. W jego słowach pobrzmiewa przekonanie, że to rząd PiS-u swoją polityką wypchnął generałów. Nie wskazuje jednak żadnego przedmiotu konfliktu. Słowem, uznaje, że odejście generałów - bo przecież nikt ich nie zwolnił ze służby na siłę do tej pory - jest manifestacją polityczną. I nie krytykuje tego!

To, co dla byłego już szefa MON jest naturalne, dla rzetelnego obserwatora musi budzić zdumienie. Czy generałowie odchodzą ze służby rzeczywiście dlatego, że nie podobają im się zmiany polityczne w Polsce? Czy to nie oznacza, że mają problem z zaakceptowaniem cywilnej kontroli nad armią? Przecież żołnierze mają służyć Polsce i wojsku bez względu na to, jaka opcja polityczna rządzi. Jeśli generałowie uznają, że można ze służby odejść tylko dlatego, że rządzący im się nie podobają, to budzi przerażenie. Gdyby wybuchła wojna, a rząd byłby przez nich nie lubiany odmówiliby służby? Przecież takie podejście do munduru to zupełne kuriozum. Jeśli generałom konkretna decyzja się nie podoba mają prawo to powiedzieć przełożonym i oddać się do ich dyspozycji. Ale odmowa służby wydaje się ich kompromitować.

Równie zaskakująca jest forma informowania o całej sprawie. Przecież o decyzji wojskowych mówiły najpierw media - rzecznik MON wskazywał, że to z tekstów dziennikarzy przełożeni generałów dowiedzieli się o problemie. To przejaw braku szacunku dla procedur w wojsku, cała sprawa stawia również pod znakiem zapytania poziom dyscypliny najwyższych oficerów. Czyżby uznawali oni, że mogą za pomocą wycieków sterować wojskiem, strukturą zhierarchizowaną? Takie działanie jest skandaliczne. Mieliśmy już jakiś czas temu sprawę płk. Duszy, który na łamach mediów atakował szefa MON i wypowiadał mu posłuszeństwo. Obecnie generałowie idą tą samą drogą? To droga dla żołnierza nieakceptowalna.

Kolejny szokujący element dokłada rosyjska prasa. W sposób absurdalny broni ona polskich oficerów przed MON-em. Zaznacza przy tym, że w Polsce: „zaczęła się ucieczka generałów hartowanych po sowiecku”.

Dowódcy polskiej armii z radziecką przeszłością masowo odchodzą, jedna czwarta głównego dowództwa zwolniła się

— informują rosyjskie media.

CZYTAJ TAKŻE: O co tu chodzi? Rosyjskie media bronią oficerów przed polskim MON. „Zaczęła się ucieczka generałów hartowanych po sowiecku”

Ich narracja brzmi, jakby szefostwo MON weszło w zatargi z ich ludźmi w Polsce. Być może Moskwa chce w ten sposób bronić żołnierzy, ale ich pogrąża. Pytanie, czy to rosyjska gra, czy też rzeczywiście mieliśmy w czasach PO-PSL klikę generałów kształtowanych jeszcze w sowieckich szkołach, która ucieka przed polityką Antoniego Macierewicza? Na takie tło konfliktu wokół generałów DGRSZ wskazywało radio RMF FM, które jako pierwsze informowało o odejściach generałów.

Widząc, co dzieje się wokół najważniejszych polskich oficerów, nie sposób nie rwać włosów z głowy. Generałowie odchodzą z armii w imię protestów politycznych? A może w obronie swoich wysokich emerytur, co również sugerowały media? Czy Rosjanie bronią ich, by siać zamęt w Polsce, czy też rzeczywiście mamy do czynienia z exodusem postsowieckiej generalicji? To co dzieje się od kilku dni wokół wojska nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa, ani nie buduje wiarygodności armii. Przez takie zachowania wysokich oficerów nie wiadomo, czy w Polsce mamy wojsko, czy partyjną klikę sterowaną z Kremla? Należy liczyć, że minister Macierewicz szybko rozwiąże tę sytuację, bowiem jest ona dla Polski i Polaków szkodliwa i niebezpieczna.

CZYTAJ TAKŻE: Gen. Polko o sytuacji w armii: Minister obrony nie jest marionetką, to jest mocny minister. Od wielu lat Polska takiego nie miała. NASZ WYWIAD


Książka, którą warto przeczytać! „Bitwa o III RP - Jan Maria Jackowski.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.