Hartmanowi nie podoba się, że Niezłomni „walczyli z NKWD, UB i uzbrojonymi milicjami prokomunistycznymi, nie przyjmowali do wiadomości wyzwolenia ani perspektywy Polski komunistycznej”.
Chcieli Polski takiej jak przed wojną, a może jeszcze bardziej „narodowej” i katolickiej
— narzeka.
Nie przyjmuje do wiadomości, że Żołnierze Wyklęci walczyli po prostu o Polskę wolną i suwerenną i nie zgadzali się na sowiecki dyktat.
Każda armia świata, każda formacja partyzancka popełnia zbrodnie. To wielki paradoks, że czcząc pamięć swoich żołnierzy, narody świata siłą rzeczy czczą zbrodniarzy
— pisze Hartman, oskarżając Żołnierzy Wyklętych o „bandytyzm”, „tysiące ludzi pomordowanych w całym kraju w bandyckich napaściach”.
To samo mówili komunistyczni oprawcy, którzy po wojnie skazywali bohaterów na śmierć w pokazowych procesach, zabijali ich w piwnicach katowni i zakopywali w bezimiennych grobach.
Hartman niestety nie jest osamotniony.
Dzisiaj narodowy dzień wstydu, czyli z bandytów czyni się bohaterów, a z mordów i kradzieży czyni się wzorzec patriotyzmu
— rzuca na Twitterze Piotr Szumlewicz, przedstawiający się jako redaktor kwartalnika „Bez Dogmatu” oraz portalu lewica.pl, doradca OPZZ i współprowadzący programu „Ja panu nie przerywałem” w Superstacji.
Krytyka Polityczna zamieszcza na facebookowym profilu haniebny „mem” w formie nekrologu:
I szydzi:
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przytulania Bibliotekarzy! Bibliotekarze - w przeciwieństwie do żołnierzy wyklętych - nie zabijają młodzieży i dzieci, więc możecie bez obawy ich przytulić i podziękować im za ich ciężką pracę.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Hartmanowi nie podoba się, że Niezłomni „walczyli z NKWD, UB i uzbrojonymi milicjami prokomunistycznymi, nie przyjmowali do wiadomości wyzwolenia ani perspektywy Polski komunistycznej”.
Chcieli Polski takiej jak przed wojną, a może jeszcze bardziej „narodowej” i katolickiej
— narzeka.
Nie przyjmuje do wiadomości, że Żołnierze Wyklęci walczyli po prostu o Polskę wolną i suwerenną i nie zgadzali się na sowiecki dyktat.
Każda armia świata, każda formacja partyzancka popełnia zbrodnie. To wielki paradoks, że czcząc pamięć swoich żołnierzy, narody świata siłą rzeczy czczą zbrodniarzy
— pisze Hartman, oskarżając Żołnierzy Wyklętych o „bandytyzm”, „tysiące ludzi pomordowanych w całym kraju w bandyckich napaściach”.
To samo mówili komunistyczni oprawcy, którzy po wojnie skazywali bohaterów na śmierć w pokazowych procesach, zabijali ich w piwnicach katowni i zakopywali w bezimiennych grobach.
Hartman niestety nie jest osamotniony.
Dzisiaj narodowy dzień wstydu, czyli z bandytów czyni się bohaterów, a z mordów i kradzieży czyni się wzorzec patriotyzmu
— rzuca na Twitterze Piotr Szumlewicz, przedstawiający się jako redaktor kwartalnika „Bez Dogmatu” oraz portalu lewica.pl, doradca OPZZ i współprowadzący programu „Ja panu nie przerywałem” w Superstacji.
Krytyka Polityczna zamieszcza na facebookowym profilu haniebny „mem” w formie nekrologu:
I szydzi:
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przytulania Bibliotekarzy! Bibliotekarze - w przeciwieństwie do żołnierzy wyklętych - nie zabijają młodzieży i dzieci, więc możecie bez obawy ich przytulić i podziękować im za ich ciężką pracę.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283609-czy-za-te-obraze-nie-nalezy-scigac-gdy-polska-czci-bohaterow-hartman-i-krytyka-polityczna-pluja-na-zolnierzy-wykletych-i-nie-tylko-oni?strona=2