Lech Wałęsa jest natomiast ofiarą. Samego siebie. Swojego ego. Swoich kłamstw, w które pakowali go koledzy z Solidarności. Gdyby stanął w prawdzie w 1990 roku, o co dziś apeluje zarówno krystalicznie uczciwy Kornel Morawiecki, jak i ekscentryk umoczony w zabójczą politykę „grubej kreski” Waldemar Kuczyński, byłby herosem większym niż bóg Thor i Kapitan Ameryka razem wzięci. Wówczas Wałęsa stałby się śmiertelnym wrogiem Adama Michnika ( był nim niejednokrotnie, gdy to pasowało familii), i byłby zmuszony stanąć na czele siły „puszczającej komunistów w skarpetkach.” Z tak charyzmatycznym przywódcą, od którego biło wówczas światło niezłomności „S”, mógłby rzeczywiście pomóc zbudować uczciwy kraj. To jednak już tylko jałowe dywagacje.
Dzisiejsze czyszczenie z teczek domów współkreatorów III RP, generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, może być symbolicznym początkiem końca postkomunizmu. Niestety pozostanie to jedynie symbolem, który może dopełnić celebrację bohaterstwa Żołnierzy Wyklętych. Upiór zrodzony przy Okrągłym Stole ma 27 lat. Jego macki na tyle silnie oplotły ten kraj, że nawet po ich odcięciu, on nie umrze. Jest to niemożliwe. Można jednak jego poranione cielsko odesłać na odpoczynek. Może kiedyś dobijemy go osikowym kołkiem. Mentalnie. Tylko tak można go zniszczyć.
Do nabycia w naszej księgarni :„W służbie komuny”. Z archiwum bezpieki - nieznane karty PRL.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Lech Wałęsa jest natomiast ofiarą. Samego siebie. Swojego ego. Swoich kłamstw, w które pakowali go koledzy z Solidarności. Gdyby stanął w prawdzie w 1990 roku, o co dziś apeluje zarówno krystalicznie uczciwy Kornel Morawiecki, jak i ekscentryk umoczony w zabójczą politykę „grubej kreski” Waldemar Kuczyński, byłby herosem większym niż bóg Thor i Kapitan Ameryka razem wzięci. Wówczas Wałęsa stałby się śmiertelnym wrogiem Adama Michnika ( był nim niejednokrotnie, gdy to pasowało familii), i byłby zmuszony stanąć na czele siły „puszczającej komunistów w skarpetkach.” Z tak charyzmatycznym przywódcą, od którego biło wówczas światło niezłomności „S”, mógłby rzeczywiście pomóc zbudować uczciwy kraj. To jednak już tylko jałowe dywagacje.
Dzisiejsze czyszczenie z teczek domów współkreatorów III RP, generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, może być symbolicznym początkiem końca postkomunizmu. Niestety pozostanie to jedynie symbolem, który może dopełnić celebrację bohaterstwa Żołnierzy Wyklętych. Upiór zrodzony przy Okrągłym Stole ma 27 lat. Jego macki na tyle silnie oplotły ten kraj, że nawet po ich odcięciu, on nie umrze. Jest to niemożliwe. Można jednak jego poranione cielsko odesłać na odpoczynek. Może kiedyś dobijemy go osikowym kołkiem. Mentalnie. Tylko tak można go zniszczyć.
Do nabycia w naszej księgarni :„W służbie komuny”. Z archiwum bezpieki - nieznane karty PRL.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283520-iii-rp-to-bekart-splodzony-przez-magdalenke-i-tw-bolek-trzeba-upiora-przepedzic-i-to-sie-wlasnie-dzieje?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.