Czy wszystko w III RP mi się nie podoba? Czy uważam, że jest to mroczna kraina, krwawym mlekiem i miodem z cykutą płynąca? Oczywiście, że nie. Jest to kraj wielu sukcesów. Trzeba być dumnym ze wspólnej walki o wolność takich bohaterów jak Adam Michnik, bracia Kaczyńscy, Lech Wałęsa, Jacek Kuroń, Antoni Macierewicz, Władysław Frasyniuk i Kornel Morawiecki. Bez względu na to jak ci ludzie funkcjonowali w III RP, i mimo faktu, że tak wielu urzeczywistniło transformacje „od bohatera do zera”, nie można zapominać, że ci ludzie ryzykowali życie za wolność Polski.
Rozumiem więc potrzebę pielęgnowania mitu Solidarności. Każdy kraj takiego mitu potrzebuje. Rządzi się on swoimi prawami, bowiem ma głównie inspirować kolejne pokolenia.
Mit nie może jednak przesłaniać prawdy, która ostatecznie musi zwyciężyć. Zarówno w sensie empirycznym jak i metafizycznym. III RP jest zaś zbudowana na kłamstwie. To fundamentalny grzech tego kraju. Zrodzonego z brudnego romansu części Solidarności z komunistami. Romansu, którego zatrutym owocem jest ułomny bękart, spłodzony na okrągłym stole. Powstał z tego upiór, mający dobrze przypudrowaną twarz. Ba, ten upiór ma swoje sukcesy. Jesteśmy w końcu w obrębie zachodniej cywilizacji. Wyrwaliśmy się z łap Moskwy. Dziś z nieźle prosperującą gospodarką, coraz silniejszą pozycją międzynarodową, odgrywamy znaczącą rolę w światowej geopolityce.
Co jednak z tego skoro kolejne pokolenia młodych ludzi są wychowywane w najpodlejszym kulcie cwaniactwa? Jak mają oni tworzyć silny i zdrowy kraj, skoro autorytety nurzają się w celebrowaniu kłamstwa i nikczemności? Ciarki mi po plecach przechodziły, gdy widziałem gorliwych obrońców Wałęsy na gdańskim marszu w ten weekend. Rozumiem, że można dziś relatywizować agenturalny okres współpracy Wałęsy z SB. Mówienie, że nie jest on istotny i późniejsze, niewątpliwe, bohaterstwo Wałęsy go unieważnia, ma logiczny sens. Nie zgadzam się z tym, ale mogę z tym stanowiskiem polemizować. Z pewnymi poglądami polemizować jednak nie można, bowiem wynikają one z, mówiąc delikatnie, złych intencji.
Nie będę się powoływał już na wszystkie naukowe solidne opracowania historyków uznanych za „pisowskich”. Przecież ten argument nigdy nie trafi do zacietrzewionych ideologicznie osób. Jak można wciąż utrzymywać, że Wałęsa jest czysty jak obraz Full HD w świetle choćby stanowiska dalekich od prawicy historyków jak prof. Paczkowski i prof. Friszke? Przecież samo żenujące kluczenie blogowe Wałęsy, jego kuriozalne wywiady, na które nie nabiera się już nawet Monika Olejnik, dowodzą niezbicie jego winy. Pogląd, że Wałęsa nie współpracował nigdy z SB może wyjść dziś z ust wyłącznie łgarza, albo skończonego idioty. A może to po prostu konsekwencja tego, że cała III RP jest zanurzona w bagnie kłamstwa? Może to tylko pokłosie tego, że fundament założycielski demokratycznej Polski jest zbutwiały?
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy wszystko w III RP mi się nie podoba? Czy uważam, że jest to mroczna kraina, krwawym mlekiem i miodem z cykutą płynąca? Oczywiście, że nie. Jest to kraj wielu sukcesów. Trzeba być dumnym ze wspólnej walki o wolność takich bohaterów jak Adam Michnik, bracia Kaczyńscy, Lech Wałęsa, Jacek Kuroń, Antoni Macierewicz, Władysław Frasyniuk i Kornel Morawiecki. Bez względu na to jak ci ludzie funkcjonowali w III RP, i mimo faktu, że tak wielu urzeczywistniło transformacje „od bohatera do zera”, nie można zapominać, że ci ludzie ryzykowali życie za wolność Polski.
Rozumiem więc potrzebę pielęgnowania mitu Solidarności. Każdy kraj takiego mitu potrzebuje. Rządzi się on swoimi prawami, bowiem ma głównie inspirować kolejne pokolenia.
Mit nie może jednak przesłaniać prawdy, która ostatecznie musi zwyciężyć. Zarówno w sensie empirycznym jak i metafizycznym. III RP jest zaś zbudowana na kłamstwie. To fundamentalny grzech tego kraju. Zrodzonego z brudnego romansu części Solidarności z komunistami. Romansu, którego zatrutym owocem jest ułomny bękart, spłodzony na okrągłym stole. Powstał z tego upiór, mający dobrze przypudrowaną twarz. Ba, ten upiór ma swoje sukcesy. Jesteśmy w końcu w obrębie zachodniej cywilizacji. Wyrwaliśmy się z łap Moskwy. Dziś z nieźle prosperującą gospodarką, coraz silniejszą pozycją międzynarodową, odgrywamy znaczącą rolę w światowej geopolityce.
Co jednak z tego skoro kolejne pokolenia młodych ludzi są wychowywane w najpodlejszym kulcie cwaniactwa? Jak mają oni tworzyć silny i zdrowy kraj, skoro autorytety nurzają się w celebrowaniu kłamstwa i nikczemności? Ciarki mi po plecach przechodziły, gdy widziałem gorliwych obrońców Wałęsy na gdańskim marszu w ten weekend. Rozumiem, że można dziś relatywizować agenturalny okres współpracy Wałęsy z SB. Mówienie, że nie jest on istotny i późniejsze, niewątpliwe, bohaterstwo Wałęsy go unieważnia, ma logiczny sens. Nie zgadzam się z tym, ale mogę z tym stanowiskiem polemizować. Z pewnymi poglądami polemizować jednak nie można, bowiem wynikają one z, mówiąc delikatnie, złych intencji.
Nie będę się powoływał już na wszystkie naukowe solidne opracowania historyków uznanych za „pisowskich”. Przecież ten argument nigdy nie trafi do zacietrzewionych ideologicznie osób. Jak można wciąż utrzymywać, że Wałęsa jest czysty jak obraz Full HD w świetle choćby stanowiska dalekich od prawicy historyków jak prof. Paczkowski i prof. Friszke? Przecież samo żenujące kluczenie blogowe Wałęsy, jego kuriozalne wywiady, na które nie nabiera się już nawet Monika Olejnik, dowodzą niezbicie jego winy. Pogląd, że Wałęsa nie współpracował nigdy z SB może wyjść dziś z ust wyłącznie łgarza, albo skończonego idioty. A może to po prostu konsekwencja tego, że cała III RP jest zanurzona w bagnie kłamstwa? Może to tylko pokłosie tego, że fundament założycielski demokratycznej Polski jest zbutwiały?
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283520-iii-rp-to-bekart-splodzony-przez-magdalenke-i-tw-bolek-trzeba-upiora-przepedzic-i-to-sie-wlasnie-dzieje?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.