Porozumienie polega na wypracowaniu kompromisu, a nie na realizowaniu tego, co chce opozycja
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Bartosz Kownacki, poseł PiS.
wPolityce.pl: Jak się pan odnosi do informacji o szkicu raportu Komisji Weneckiej, który opublikowała gazeta Michnika?
Bartosz Kownacki: Nie czytałem jeszcze tego szkicu. Moje wrażenie - i jest ono negatywne - dotyczy tylko czyjejś niechęci do zawarcia kompromisu politycznego w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i ten ktoś posługuje się przeciekami.
Komuś zależy na tym, aby jątrzyć w tej sprawie, dzielić Polaków i zaogniać konflikt, bo przecież o nic innego nie chodzi w wypuszczaniu nieoficjalnego projektu raportu. To doskonale posłużyło niedzielnym programom telewizyjnym i stało się paliwem do zwalczania rządu, a nie szukania z nim jakiegoś kompromisu.
Pojawiły się głosy, także w pańskiej partii, że być może zaproszenie Komisji Weneckiej nastąpiło przedwcześnie. Zgadza się pan z tą opinią?
Uważam, że już nie ma co mówić o przeszłości dlatego, że to już się stało. Trzeba jedynie wyciągnąć wnioski z tego na przyszłość, aby później nie popełniać ewentualnych błędów.
Ta instytucja ma prawo przekazać swoje stanowisko i ono będzie na pewno z uwagą odczytane przez rząd. Jednak to nie znaczy, że - i to bez względu na to, jaki to byłby rząd - Polska ma wykonywać instrukcje jakiejkolwiek instytucji międzynarodowej.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Porozumienie polega na wypracowaniu kompromisu, a nie na realizowaniu tego, co chce opozycja
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Bartosz Kownacki, poseł PiS.
wPolityce.pl: Jak się pan odnosi do informacji o szkicu raportu Komisji Weneckiej, który opublikowała gazeta Michnika?
Bartosz Kownacki: Nie czytałem jeszcze tego szkicu. Moje wrażenie - i jest ono negatywne - dotyczy tylko czyjejś niechęci do zawarcia kompromisu politycznego w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i ten ktoś posługuje się przeciekami.
Komuś zależy na tym, aby jątrzyć w tej sprawie, dzielić Polaków i zaogniać konflikt, bo przecież o nic innego nie chodzi w wypuszczaniu nieoficjalnego projektu raportu. To doskonale posłużyło niedzielnym programom telewizyjnym i stało się paliwem do zwalczania rządu, a nie szukania z nim jakiegoś kompromisu.
Pojawiły się głosy, także w pańskiej partii, że być może zaproszenie Komisji Weneckiej nastąpiło przedwcześnie. Zgadza się pan z tą opinią?
Uważam, że już nie ma co mówić o przeszłości dlatego, że to już się stało. Trzeba jedynie wyciągnąć wnioski z tego na przyszłość, aby później nie popełniać ewentualnych błędów.
Ta instytucja ma prawo przekazać swoje stanowisko i ono będzie na pewno z uwagą odczytane przez rząd. Jednak to nie znaczy, że - i to bez względu na to, jaki to byłby rząd - Polska ma wykonywać instrukcje jakiejkolwiek instytucji międzynarodowej.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283340-mec-kownacki-komisja-wenecka-ma-prawo-przekazac-swoje-stanowisko-i-na-pewno-bedzie-z-uwaga-odczytane-przez-rzad-nasz-wywiad?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.