Jarosław Zieliński o dymisji insp. Maja: "Opozycja próbuje wykorzystać to do własnych celów"

Nie wiem, na czym opozycja opiera swoje żądanie dymisji kogokolwiek czy odpowiedzialności politycznej

— mówił wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzęsienia ziemi ciąg dalszy. Zbigniew Maj wymienił kadry w Policji. Karuzela rusza na nowo. Pierwsze dymisje w BSW

Odniósł się w ten sposób do sugestii posłów opozycji, że Mariusz Błaszczak powinien złożyć dymisję ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych.

Jest to pokłosie sprawy inspektora Zbigniewa Maja, który złożył rezygnacje ze stanowiska komendanta głównego policji. Maj twierdzi, że przeprowadzono wobec niego prowokacje.

Zieliński tłumaczy, że nikt z ministerstwa nie poniesie konsekwencji decyzji o powołaniu Maja na stanowisko.

Wiedzę taką, jaką można było w trybie przewidzianym przez prawo uzyskać, uzyskaliśmy. I nie było najmniejszych zastrzeżeń ani wątpliwości, które by uniemożliwiały podjęcie takiej decyzji

— powiedział wiceszef MSWiA.

Zieliński przypomniał, że Maj nie jest skazany, ani nie ma nawet postawionych zarzutów.

W związku z tym, jakie jest pytanie o odpowiedzialność polityczną, jeżeli mówimy o faktach. Fakty nie kierują tej sprawy w taką stronę

— stwierdził.

Opozycja sugeruje, że za sprawę Maja konsekwencje ponosi minister Mariusz Błaszczak. Zieliński zapewnia, że do dymisji szefa MSWiA nie dojdzie.

Nie bardzo wiem, na czym opiera opozycja swoje żądanie dymisji kogokolwiek, czy odpowiedzialności politycznej. Reakcja była prawidłowa po zaistnieniu nowych okoliczności. Komendant w tych okolicznościach złożył rezygnację, minister spraw wewnętrznych natychmiast rekomendował przyjęcie tej rezygnacji, a pani premier podjęła decyzję o odwołaniu

— powiedział Zieliński.

Opozycja próbuje zaistniały fakt wykorzystać do swoich celów, wyolbrzymia całą sprawę

— dodaje.

mly/tvn24.pl