Po odwołaniu Komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja w Policji ruszyła karuzela zmian kadrowych. Jak pisze tvn24.pl, właśnie odwołani zostali pierwsi oficerowie Biura Spraw Wewnętrznych, których niedawno mianował Maj. Stanowisko stracił już dyrektor Biura Spraw Wewnętrznych inspektor Marcin Kulas, a także Renata Ziemlewicz, dotychczas zastępca szefa BSW. Pełnili oni swoje funkcje zaledwie kilka tygodni.

Cyrk. Czegoś takiego jeszcze nie było. Nikt już nie wie o co chodzi, kto tym wszystkim steruje. Ludzie są pochowani w pokojach, lub w panice się rozchorowują

— mówi ponoć portalowi oficer policji pracujący w KGP.

TVN24.pl twierdzi, że zmiany dotyczące BSW to dopiero początek nowego zamieszania. Bowiem Maj zdążył wymienić niemal wszystkich komendantów wojewódzkich. Pewni swoich posad mogą być obecnie ponoć tylko komendanci w Białymstoku i w Rzeszowie.

Ten pierwszy jest dobrym znajomym ministra Jarosława Zielińskiego, nadzorującego policję, a kierujący podkarpackim garnizonem cieszy się uznaniem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego

— pisze tvn24.pl.

Inspektor Zbigniew Maj objął funkcję komendanta głównego 11 grudnia. Awansował z zastępcy szefa KWP w Gdańsku. Jednak po kilku tygodniach okazało się, że nazwisko Maja przewija się w śledztwie dotyczącym korupcji w kaliskim samorządzie.

W aktach pojawia się wątek załatwienia w 2014 r. żonie komendanta, Beacie M. stanowiska w Towarzystwie Budownictwa Społecznego w Kaliszu

-– pisał „Fakt”.

Jak podaje RMF FM jest dalszy ciąg tych doniesień. Beata Maj została właśnie zwolniona z pracy. I nie jest już prezesem Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Wątek rzekomego załatwienia pracy żonie pojawił się przy okazji dymisji Maja.

Oficjalnie Beata Maj została zwolniona przez radę nadzorczą Towarzystwa Budownictwa Społecznego, jednak trudno nie wiązać tej decyzji z doniesieniami mediów. Jak pisze RMF FM do KTBS żona byłego komendanta trafiła za poprzednich władz miasta, ale dopiero podczas kadencji obecnego prezydenta Kalisza została prezesem.

KL,tvn24,Rmf