Nie tylko 5 butelek wódki? "Fakt" ujawnia kulisy dymisji komendanta głownego policji

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Dlaczego inspektor Maj tak nagle zrezygnował ze stanowiska komendanta głównego policji?Więcej światła niż enigmatyczne wypowiedzi polityków rzuca dzisiejszy „Fakt”.

Jak pisze tabloid decyzja o odejściu ze stanowiska miała uprzedzić publikację jego ustaleń na temat komendanta. A chodzi w nich o coś więcej niż o 5 butelek wódki – o których mówił sam Maj na pożegnalnej konferencji.

CZYTAJ TEŻ: Komendant główny policji oskarża funkcjonariuszy o prowokację! „Nie rezygnuję dlatego, że się obawiam, ale dlatego, by honor munduru i całej formacji był nieskalany”

Wedle doniesień „Faktu”od dwóch lat łódzka prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące korupcji w kaliskim samorządzie, którego podstawą stały się materiały operacyjne Centralnego Biura Antykorupcyjnego.  

W aktach pojawia się wątek załatwienia w 2014 r. żonie komendanta, Beacie M. stanowiska w Towarzystwie Budownictwa Społecznego w Kaliszu

-– czytamy w artykule.

Chodzi ponoć o to, że Zbigniew Maj miał załatwiać z wiceprezydentem Danielem Sztanderą Kalisza – pracę dla żony. W zamian zaś oferował rozwiązanie problemów prawnych swojego rozmówcy. Rozmowę miało podsłuchać CBA. Maj zresztą potwierdza, że chciał pomóc żonie, która do poprzedniej pracy musiała dojeżdżać 60 km. Absolutnie jednak wypiera się interwencji w sądzie.

Tym niemniej - jak pisze „Fakt” -żona Maja zostaje we wrześniu 2014 r. wiceszefową kaliskiego TBS (w dodatku na stanowisku, które utworzono specjalnie dla niej), zaś kilka miesięcy później Sztandera wychodzi obronną ręką ze swoich procesów sądowych m.in. o oszustwo.

Co więcej, jak twierdzi „Fakt”, informacje o tym, że  Zbigniew Maj jest zamieszany w jakieś śledztwo pojawiły się, gdy rozważano jego kandydaturę na stanowisko szefa KGP.

Ten jednak tłumaczył, że to jakaś stara sprawa, zemsta dawnych kolegów. Opowiadał, że to jego dawne „źródło” – przestępca, pomawia go o wzięcie pięciu butelek wódki i nieoddanie pożyczki w wysokości 10 tys. zł. (podobną wersję przedstawił na czwartkowej konferencji).

Jak przypomina gazeta, Maj kilka dni po nominacji podejmuje pierwsze decyzje kadrowe. W atmosferze oskarżeń o nielegalne podsłuchiwanie dziennikarzy stanowisko traci szef Biura Spraw Wewnętrznych policji.

Jego następca 22 grudnia zwraca się do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Pyta o śledztwo. O co konkretnie? – Nic pani nie mogę w tej sprawie powiedzieć! – mówi nam rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania. Miesiąc później sprawa zostaje przeniesiona do łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej.

– pisze „Fakt”.

Oprócz załatwienia żonie pracy, jest też kwestia oświadczenia majątkowego inspektora. Są niejasności. Nie ma „pokrycia” na 200 tys. zł. Ponadto przeprowadził z żoną rozdzielność majątkową

— podkreśla tabloid.

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert, potwierdza, że Maj pojawia się w w prowadzonej przez prokuraturę sprawie.

W rozmowie z dziennikarką „Faktu” – były już komendant - mówi:

Znajomości ze Sztanderą się nie wyprę – mówi komendant. Czy załatwił pracę za pomoc byłemu wiceprezydentowi? – Prosiłem Sztanderę prywatnie, żeby pomógł. Żona miała do pracy 60 kilometrów, ja pracowałem wtedy w Gdańsku. Chodziło o to, żeby żona miała bliżej do pracy – wyjaśnia Maj. Zapewnia, że na procesy sądowe Sztandery nie miał i nie mógł mieć żadnego wpływu

— relacjonuje gazeta.

Jednak w środę wieczorem w MSWiA zapadają decyzje, że Maj musi odejść. Może zrobić to sam. Rano wycieka z policji informacja, że podał się dymisji. Po południu wiceminister Jarosław Zieliński w Sejmie tłumaczy, że Maj podjął decyzję „z powodów osobistych”.

Dziś Mariusz Błaszczak stwierdził, że nominując Maja nie wiedział o ciążących na nim podejrzeniach.

CZYTAJ TEŻ: Mariusz Błaszczak zapowiada wyłączenie BSW ze struktur policji:”Czeka nas dużo pracy, jeśli chodzi o poprawę działalności służb”

ansa/Fakt


Obraz polskich stróżów prawa widziany oczami byłego policjanta:„Spowiedź psa. Brutalna prawda o polskiej policji”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.