Zhańbiony Order czyli sprawa Jana Tomasza Grossa. Przykładów w historii mamy aż nadto, by mu go zabrać

fot. YouTube
fot. YouTube

Nie wspominam już o innych tego typu wyskokach profesora Uniwersytetu w Princeton. Jednak w tej sprawie najbardziej niepokoi mnie podejście sygnatariuszy obu oświadczeń. Ich zdaniem bowiem, tak w każdym razie je odczytuje, wobec przeszłych zasług Jana Tomasza Grossa bledną wszelkie inne jego późniejsze antypolskie wystąpienia. Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy i stanowczo przeciwko temu protestuję. Gwoli przypomnienia historia Grossa przypomina mi kwestię Pomnika Oficerów-Lojalistów zabitych w Noc Listopadową 1830 roku. Z rąk maszerujących wtedy przy dźwięku werbli przez miasto i nawołujących do powstania podchorążych śmierć poniosło 6 generałów: Ignacy Blumer, Maurycy Hauke, Józef Nowicki, Stanisław Potocki, Tomasz Jan Siemiątkowski, Stanisław Trębicki oraz pułkownik Filip Nereusz Meciszewski. Skupmy się na dokonaniach trzech z nich. Ignacy Blumer. W 1801 r. na San Domingo przeprowadził ewakuację 112 swoich żołnierzy atakowanych przez 5000 Murzynów bez strat własnych. Za bitwę pod Raszynem, w której bohatersko walczył w stopniu podpułkownika otrzymał Order Wojenny Virtuti Militari (VM). Zasłużył się przy zdobyciu Smoleńska w 1812 r. i rok później w obronie twierdzy Modlin. Niestety podczas Nocy Listopadowej stanął po stronie cara Mikołaja I i w jego imieniu bronił Arsenału w stopniu generał brygady, gdzie poległ. Kolejny – Maurycy Hauke, bił się już w Legionach Dąbrowskiego jako artylerzysta. Bohatersko bronił Zamościa w 1813 roku, gdzie dostąpił zaszczytu otrzymania stopnia generała dywizji pełniąc funkcję komendanta twierdzy. Jako przeciwnik powstania padł pod prawym lwem przed Pałacem Namiestnikowskim w Warszawie przeszyty 19 kulami na oczach swojej żony i dzieci, które zostały wzięte na pod prawną opiekę i wychowanie przez cara Mikołaja I. Asystując konno powozowi, w którym siedziała jego małżonka, zobaczył podchorążych idących Krakowskim Przedmieściem od strony Nowego Światu. - Generale, poprowadź nas! – zawołali lecz ten nazwał ich przedsięwzięcie głupotą i rozkazał wracać do koszar. Padła salwa powstańców i Hauke zwalił się z konia. Jego zwłoki odarto z munduru i odznaczeń. W tym z Orderu Legii Honorowej i VM III klasy.

Dalszy ciąg na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.