Zdaniem wicemarszałek Sejmu, członkowie delegacji „bardzo dobrze zrozumieli, gdzie zostało złamane prawo, gdzie powstał ten błąd, który spowodował, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy”. „I chyba są zgodni, że wyroki Trybunału powinny być wykonywane i że rola sędziego Trybunału powinna być niezagrożona; to powinna być osoba, na którą nie ma żadnego wpływu, że nie można ograniczać ich kadencyjności, ale to jest moje wrażenie po dzisiejszej rozmowie” - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) wyraził pogląd, że szef MSZ Witold Waszczykowski popełnił błąd, zapraszając Komisję Wenecką do współpracy.
To są konflikty polityczne, które powinniśmy rozstrzygać w Polsce, a nie wciągać do tego międzynarodowe gremium
— uważa Tyszka.
Jak powiedział, spotkanie z przedstawicielami Komisji Weneckiej „przypominało przedszkole”.
Mieliśmy do czynienia z przedszkolakami skarżącymi się pani przedszkolance, kto komu bardziej dokopał - najpierw przedstawiciele PiS skarżyli się na PO-PSL, później przedstawiciele PO, Nowoczesnej i PSL skarżyli się na PiS, i jedno, co wynika jasno z tego spotkania, to jest to, że żadnej ze stron tego konfliktu nie zależy na jego zakończeniu
— ocenił polityk Kukiz‘15.
Jego zdaniem, podczas spotkania członkowie Komisji Weneckiej „poparli” propozycje zmian w konstytucji, którą przygotowali posłowie klubu Kukiz‘15. Projekt zakłada wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności z konstytucją ustawy o TK przez Sąd Najwyższy.
Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna) wyraziła nadzieję, że rząd, który - jak podkreśliła - sam zwrócił się do Komisji Weneckiej o opinię, będzie respektował wnioski z niej płynące.
Mamy nadzieję, że te wnioski pokażą również, jak sytuacja wyglądała od strony formalnej przy uchwalaniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
— podkreśliła.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) mówiła, że Komisja zaleciła w trakcie spotkania szukanie kompromisu, włącznie ze zmianą konstytucji. Podkreśliła jednak, że dwie propozycje: klubów PiS oraz Kukiz‘15 w tej materii są nie do przyjęcia.
W jej ocenie „narażenie Polski na pewne sankcje międzynarodowe może zostać cofnięte” przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Wystarczy, że prezydent przyjmie ślubowanie od trzech sędziów TK, co do których wyboru nie ma żadnych wątpliwości. Mam nadzieję, że prezydent podejmie tę decyzję wkrótce i Polsce uda się uniknąć międzynarodowego wstydu
— mówiła.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaniem wicemarszałek Sejmu, członkowie delegacji „bardzo dobrze zrozumieli, gdzie zostało złamane prawo, gdzie powstał ten błąd, który spowodował, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy”. „I chyba są zgodni, że wyroki Trybunału powinny być wykonywane i że rola sędziego Trybunału powinna być niezagrożona; to powinna być osoba, na którą nie ma żadnego wpływu, że nie można ograniczać ich kadencyjności, ale to jest moje wrażenie po dzisiejszej rozmowie” - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) wyraził pogląd, że szef MSZ Witold Waszczykowski popełnił błąd, zapraszając Komisję Wenecką do współpracy.
To są konflikty polityczne, które powinniśmy rozstrzygać w Polsce, a nie wciągać do tego międzynarodowe gremium
— uważa Tyszka.
Jak powiedział, spotkanie z przedstawicielami Komisji Weneckiej „przypominało przedszkole”.
Mieliśmy do czynienia z przedszkolakami skarżącymi się pani przedszkolance, kto komu bardziej dokopał - najpierw przedstawiciele PiS skarżyli się na PO-PSL, później przedstawiciele PO, Nowoczesnej i PSL skarżyli się na PiS, i jedno, co wynika jasno z tego spotkania, to jest to, że żadnej ze stron tego konfliktu nie zależy na jego zakończeniu
— ocenił polityk Kukiz‘15.
Jego zdaniem, podczas spotkania członkowie Komisji Weneckiej „poparli” propozycje zmian w konstytucji, którą przygotowali posłowie klubu Kukiz‘15. Projekt zakłada wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności z konstytucją ustawy o TK przez Sąd Najwyższy.
Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna) wyraziła nadzieję, że rząd, który - jak podkreśliła - sam zwrócił się do Komisji Weneckiej o opinię, będzie respektował wnioski z niej płynące.
Mamy nadzieję, że te wnioski pokażą również, jak sytuacja wyglądała od strony formalnej przy uchwalaniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
— podkreśliła.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) mówiła, że Komisja zaleciła w trakcie spotkania szukanie kompromisu, włącznie ze zmianą konstytucji. Podkreśliła jednak, że dwie propozycje: klubów PiS oraz Kukiz‘15 w tej materii są nie do przyjęcia.
W jej ocenie „narażenie Polski na pewne sankcje międzynarodowe może zostać cofnięte” przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Wystarczy, że prezydent przyjmie ślubowanie od trzech sędziów TK, co do których wyboru nie ma żadnych wątpliwości. Mam nadzieję, że prezydent podejmie tę decyzję wkrótce i Polsce uda się uniknąć międzynarodowego wstydu
— mówiła.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/281022-donosy-na-polski-rzad-i-naginanie-faktow-tak-opozycja-skarzyla-sie-komisji-weneckiej?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.