Kamyczek do ogródka Komisji Weneckiej: a może by tak sprawdzić, przy okazji, dlaczego za PO opóźniano publikację ustawy o rajach podatkowych. Kamyczek? Głaz wart 3,3 mld zł!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Do tej pory Wenecja kojarzyła się nam z zabytkami, kanałami, gondolami, ewentualnie z lustrem weneckim i „Miłością w Wenecji”. Teraz raczej z „Rewizorem”, ale z pobytu w Warszawie dzielnych członków Komisji Weneckiej (w skrócie „komiwentów”) mógłby być nieoczekiwany pożytek.

Sprowadzeni do Polski przez Witolda Waszczykowskiego rycerze europejskiej światłości i obiektywności (oby nie skończyło się tak, jak z Krzyżakami!) lustrują w Warszawie kolejne miejsca, mniej lub bardziej związane ze świętą wojną o Trybunał Konstytucyjny. Nawiedzili już prezydenta RP, Sejm, Senat, Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa.

Na pewno nie przeoczą KPRM i samego TK, a wśród rozlicznych śladów, które wezmą pod lupę, będzie wątek rzekomego opóźniania przez rząd publikacji orzeczeń Trybunału. Ileż było o hałasu o to, że akt ów nie dokonał się na kiwnięcie palcem Andrzeja Rzeplińskiego, ale po kilku, czy kilkunastu dniach! Toż ludzie wychodzili w mróz na ulice, żeby przeciwko temu zaprotestować.

Skoro więc była to tak ważna kwestia, „komiwenci”, nie mogą przejść obok niej niewzruszenie. A skoro powinni się nią zająć, to podrzucam do weneckiego ogródka podobny kamyk – omszałą nieco, ale wciąż zagadkową kwestię poślizgu, za rządów PO, publikacji ustawy o rajach podatkowych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sorry, taki mamy klimat! Polska straci ponad 3 mld złotych, bo… rząd Platformy nie opublikował ustawy na czas. Szczurek: „Ubolewam…”

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych