KRS nie ma prawa do podejmowania uchwał o charakterze politycznym popierających podmioty wybrane przez grupę sędziowską w Radzie wykorzystującą do tego jedynie swą liczebną przewagą.
KRS nie ma prawa do publicznego prezentowania następnie takich politycznych uchwał i poglądów części członków Rady jako „uchwał KRS”. Jest to nadużycie prawa, jest to też nieuczciwe wobec pozostałych członków Rady reprezentujących inne władze i radykalnie odmienne poglądy, instytucje czy osoby w istniejącym konflikcie politycznym. Takie działania KRS „w imieniu KRS”, choć przy sprzeciwie znacznej części jej członków, wprowadza opinię publiczną w błąd sugerując jednolitość polityczną całej Rady, co jest oczywiście nieprawdą.
KRS nie ma prawa do krytyki w relacjach z podmiotami zagranicznymi władz polskich w „sprawie TK”, gdyż sprawa ta ma charakter czysto polityczny. Działania KRS są dowodem kompromitującej ją nielojalności wobec własnego państwa.
Skargi i donosy KRS na zewnątrz zaszkodzą Polsce i jej interesom, zwłaszcza obecnie, gdy opozycja niepogodzona z przegraną w wyborach rozpętuje w ośrodkach zagranicznych antypolską kampanię.
KRS mimo braku legitymacji i umocowania prawnego bierze czynny udział w wewnątrz polskim sporze politycznym po stronie PO i sędziów Trybunał Konstytucyjnego. W sporze przeciwko Sejmowi, Prezydentowi i rządowi, w sprawach nie dotyczących zadań Rady. Rada naprasza się organom zagranicznym, by KRS na okoliczność „sprawy TK” przesłuchały. KRS bezprawnie przyłączyła się do buntu sędziów i przegranej opozycji przeciwko wynikom demokratycznych wyborów. Tym samym część członków KRS sama łamie zasadę niezawisłości i niezależności sądów. Ośmiesza idee obiektywizmu sędziowskiego działając stronniczo, niegodnie, przeciwko interesom Polski. Sędziowska część Rady łamie i Konstytucję i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa.
KRS włączając się w „sprawę TK” poważnie narusza konstytucyjny charakter samej Krajowej Rady Sądownictwa, daleko wykraczając poza obowiązek troski o status sędziów i sądów w wymiarze sprawiedliwości.
Wg art. 187 Konstytucji KRS składa się z 25 członków, w tym z 4 przedstawicieli Sejmu, 2 Senatu, jednego reprezentanta Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości oraz 17 sędziów różnej rangi. Radę na zewnątrz (w sprawach zakresu jej kompetencji) reprezentuje przewodniczący i dwóch zastępców.
Jako członek Krajowej Rady Sądownictwa, kilka tygodni temu wyraziłam na jej posiedzeniu stanowczy protest wobec publicznego zaangażowania się KRS w spór Trybunału Konstytucyjnego z Sejmem, Senatem i rządem. KRS stała się jednym z faktycznych rzeczników nielegalnych działań Trybunału i jego prezesa.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
KRS nie ma prawa do podejmowania uchwał o charakterze politycznym popierających podmioty wybrane przez grupę sędziowską w Radzie wykorzystującą do tego jedynie swą liczebną przewagą.
KRS nie ma prawa do publicznego prezentowania następnie takich politycznych uchwał i poglądów części członków Rady jako „uchwał KRS”. Jest to nadużycie prawa, jest to też nieuczciwe wobec pozostałych członków Rady reprezentujących inne władze i radykalnie odmienne poglądy, instytucje czy osoby w istniejącym konflikcie politycznym. Takie działania KRS „w imieniu KRS”, choć przy sprzeciwie znacznej części jej członków, wprowadza opinię publiczną w błąd sugerując jednolitość polityczną całej Rady, co jest oczywiście nieprawdą.
KRS nie ma prawa do krytyki w relacjach z podmiotami zagranicznymi władz polskich w „sprawie TK”, gdyż sprawa ta ma charakter czysto polityczny. Działania KRS są dowodem kompromitującej ją nielojalności wobec własnego państwa.
Skargi i donosy KRS na zewnątrz zaszkodzą Polsce i jej interesom, zwłaszcza obecnie, gdy opozycja niepogodzona z przegraną w wyborach rozpętuje w ośrodkach zagranicznych antypolską kampanię.
KRS mimo braku legitymacji i umocowania prawnego bierze czynny udział w wewnątrz polskim sporze politycznym po stronie PO i sędziów Trybunał Konstytucyjnego. W sporze przeciwko Sejmowi, Prezydentowi i rządowi, w sprawach nie dotyczących zadań Rady. Rada naprasza się organom zagranicznym, by KRS na okoliczność „sprawy TK” przesłuchały. KRS bezprawnie przyłączyła się do buntu sędziów i przegranej opozycji przeciwko wynikom demokratycznych wyborów. Tym samym część członków KRS sama łamie zasadę niezawisłości i niezależności sądów. Ośmiesza idee obiektywizmu sędziowskiego działając stronniczo, niegodnie, przeciwko interesom Polski. Sędziowska część Rady łamie i Konstytucję i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa.
KRS włączając się w „sprawę TK” poważnie narusza konstytucyjny charakter samej Krajowej Rady Sądownictwa, daleko wykraczając poza obowiązek troski o status sędziów i sądów w wymiarze sprawiedliwości.
Wg art. 187 Konstytucji KRS składa się z 25 członków, w tym z 4 przedstawicieli Sejmu, 2 Senatu, jednego reprezentanta Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości oraz 17 sędziów różnej rangi. Radę na zewnątrz (w sprawach zakresu jej kompetencji) reprezentuje przewodniczący i dwóch zastępców.
Jako członek Krajowej Rady Sądownictwa, kilka tygodni temu wyraziłam na jej posiedzeniu stanowczy protest wobec publicznego zaangażowania się KRS w spór Trybunału Konstytucyjnego z Sejmem, Senatem i rządem. KRS stała się jednym z faktycznych rzeczników nielegalnych działań Trybunału i jego prezesa.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280855-krajowa-rada-sadownictwa-donosi-na-polske-komisji-weneckiej-nie-ma-niczego-bardziej-niegodnego-niz-sedziowskie-skargi-na-wlasne-panstwo?strona=2