Nerwy Kopacz po powołaniu komisji ws. 10/04: "Problem jest w samym Macierewiczu! (...) W chorym umyśle może ktoś przypuszczać, że trzeba pisać scenariusz na wypadek, gdy prezydent ginie..."

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Nie wiemy, czy właśnie taki powrót zapowiadała w Urbanowym „Nie” premier Ewa Kopacz, ale była szefowa rządu pojawiła się po długiej przerwie w „Faktach po Faktach” na antenie tvn24.

WIĘCEJ: Nędzny koniec zapomnianej Ewy Kopacz. Od lansu w „Vivie” na drugą Merkel do… kozetki w Urbanowym „Nie”. „Jeszcze wrócę! Sondaże Platformie spadają od czasu, gdy nie ma Ewy Kopacz!”

Kopacz - do niedawna szefowa Platformy Obywatelskiej - od początku programu komentowała powołanie przez ministra Macierewicza nowej komisji, która ma zbadać przyczyny tragedii smoleńskiej.

Odebrałam to jako powód do tego, co przeżywali ci ludzie - mówię o najbliższych tych, którzy byli ze mną w Moskwie i widziałam ich cierpienie i ból… Myślę, że to rozdrapywanie i powrót do tego, co przeżywali. Polityki nie można budować na nieszczęściu ludzkim

— ubolewała.

Zdaniem Kopacz nowa komisja może robić wszystko, by potwierdzić z góry założone tezy.

To będzie niegodziwe

— zaznaczyła.

W chorym umyśle może ktoś przypuszczać, że trzeba pisać scenariusz na wypadek, gdy prezydent ginie w katastrofie. Nikt by nie był do tego przygotowany - ani Jarosław Kaczyński, ani żaden kolejny premier!

— irytowała się była premier.

Według Ewy Kopacz ci, którzy „kwestionują opinię fachowców, ma złe intencje”.

To jest czysta polityka, a nie dochodzenie do prawdy!

— dodała.

Dopytywana o cel powołania komisji przez nowe kierownictwo MON, Kopacz wracała do „problemu, który jest w samym Macierewiczu”.

Ja tam w Moskwie byłam, uczestniczyłam, widziałam rozpacz i żal - tam pana Macierewicza nie było, bo ten pojechał do Warszawy robić politykę!

— złościła się Kopacz.

lw, tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych