Ten obraz może uspokajać Prawo i Sprawiedliwość. Nikt w obozie rządowym nie jest chyba na tyle naiwny by wierzyć w to, że ataki się skończą. Pisałem kilka dni temu, że wbrew zapewnieniom premier Szydło, najgorszego wcale PiS za sobą nie ma.
Niemniej jednak głos podzielonej opozycji nie będzie tak mocny. Już teraz poparcie dla PO i .Nowoczesnej oscyluje koło 15-16 % dla każdej z partii. Jest więc o co walczyć. To powinno dać jakiś czas spokoju Kaczyńskiemu, który dzięki temu może poczekać na rosnące poparcie, gdy Polacy realnie odczują program 500 plus. Ważne jednak by PiS nie popadł w arogancję i butę.
Wczorajsze wypowiedzi rzecznik Beaty Mazurek o samotnych matkach trąciła fatalnym lapsusem prezydenta Komorowskiego o znalezieniu pracy i wzięciu kredytu. Wcześniej w kompromitujący sposób o swojej komunistycznej przeszłości opowiadał prokurator z lat 80-tych Stanisław Piotrowicz, którego w ogóle nie powinno być na pierwszej medialnej linii PiS. Nie inaczej było z dotacją dla szkoły o. Tadeusza Rydzyka, której rozegranie przypomniało prawicową amatorszczyznę lat 90-tych.
Nie będę powtarzał, że władza absolutna korumpuje absolutnie. To truizm. Warto jednak by mający niemal pełną władzę ( PiS nie może zmienić samemu konstytucji) obóz Prawa i Sprawiedliwości o tym pamiętał. Mimo rozbitej i postawionej przed potrzebą szukania nowych sposobów na walkę z PiS opozycji, czujność nie może zostać uśpiona nawet na sekundę.
O tym, co czeka Grzegorza Schetynę, nowego szefa PO pisze Jan Rokita na łamach najnowszego numeru tygodnika „wSieci”. Przeczytaj koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ten obraz może uspokajać Prawo i Sprawiedliwość. Nikt w obozie rządowym nie jest chyba na tyle naiwny by wierzyć w to, że ataki się skończą. Pisałem kilka dni temu, że wbrew zapewnieniom premier Szydło, najgorszego wcale PiS za sobą nie ma.
Niemniej jednak głos podzielonej opozycji nie będzie tak mocny. Już teraz poparcie dla PO i .Nowoczesnej oscyluje koło 15-16 % dla każdej z partii. Jest więc o co walczyć. To powinno dać jakiś czas spokoju Kaczyńskiemu, który dzięki temu może poczekać na rosnące poparcie, gdy Polacy realnie odczują program 500 plus. Ważne jednak by PiS nie popadł w arogancję i butę.
Wczorajsze wypowiedzi rzecznik Beaty Mazurek o samotnych matkach trąciła fatalnym lapsusem prezydenta Komorowskiego o znalezieniu pracy i wzięciu kredytu. Wcześniej w kompromitujący sposób o swojej komunistycznej przeszłości opowiadał prokurator z lat 80-tych Stanisław Piotrowicz, którego w ogóle nie powinno być na pierwszej medialnej linii PiS. Nie inaczej było z dotacją dla szkoły o. Tadeusza Rydzyka, której rozegranie przypomniało prawicową amatorszczyznę lat 90-tych.
Nie będę powtarzał, że władza absolutna korumpuje absolutnie. To truizm. Warto jednak by mający niemal pełną władzę ( PiS nie może zmienić samemu konstytucji) obóz Prawa i Sprawiedliwości o tym pamiętał. Mimo rozbitej i postawionej przed potrzebą szukania nowych sposobów na walkę z PiS opozycji, czujność nie może zostać uśpiona nawet na sekundę.
O tym, co czeka Grzegorza Schetynę, nowego szefa PO pisze Jan Rokita na łamach najnowszego numeru tygodnika „wSieci”. Przeczytaj koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280475-trudne-czasy-dla-opozycji-polacy-sa-odporni-na-antypisowska-histerie-schetyna-musi-politycznie-zamordowac-petru-nie-powinno-to-jednak-uspic-czujnosci-pis?strona=2
