Ożóg: Kupowanie przychylności mediów kosztowało ponad miliard zł! To wyjaśnia tę niesamowitą awanturę ludzi, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą fruktów

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Wykorzystano każdy sposób na dofinansowanie podmiotów, które działały na zamówienie rządu

— stwierdził europoseł Stanisław Ożóg na antenie Radia Maryja, komentując doniesienia o tym, że koalicja PO-PSL wydała miliony na ogłoszenia w przychylnych sobie mediach. Same spółki skarbu państwa przeznaczyły na reklamę blisko 360 mln zł.

CZYTAJ WIĘCEJ: Miliony na wsparcie prorządowych mediów. Koalicja PO -PSL hojnie opłacała życzliwość mainstreamu

360 mln zł to tylko część pieniędzy publicznych, które zasiliły przyjazne rządowi media. To są dane ze 148 spółek skarbu państwa, natomiast ok. 10 proc. nieujawnionych danych. Nie ma tu jednak olbrzymiej ilość ogłoszeń publikowanych w gazetach prywatnych sprzyjających rządowi. Kiedy otwieraliśmy np. „Gazetę Wyborczą”, to połowę zawartości stanowiły ogłoszenia ministerstw, wszystkich jednostek administracji rządowej, ze wszelkimi rodzaju agendami. Mam nadzieję, że również i te kwoty zostaną pokazane. Moim zdaniem będziemy mówić o kwocie ponad miliard złotych ze środków publicznych

— podkreśla polityk.

Ok. 311 milionów przypadało na media prywatne, a tylko 45 na media publiczne. Tak dbała Platforma i PSL o media publiczne czy o możliwość przekazywania informacji obywatelom Polski

— mówi Ożóg, przypominając że dodatkowo ok. 74 mln zł przeznaczono na wydatki reklamowe – plakaty, znaczki, banery konkursów.

Ta cała suma (ponad 400 mln zł) to mniejsza część. Natomiast ta większa, to kupowanie przychylności mediów, będziemy liczyć w kwocie ponad miliard złotych. To wyjaśnia tę obecną niesamowitą awanturę ludzi, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą tych fruktów

— podkreślił.

Stąd to podskakiwanie w rozmaitych miastach, stąd ta próba wprowadzenia na forum Parlamentu Europejskiego rezolucji

— wyjaśnia Ożóg, podkreślając że hojnie wynagradzane media grały na zamówienie koalicji rządzącej PO-PSL.

Wykorzystano każdy sposób na dofinansowanie podmiotów, które działały na zamówienie rządu

— dodaje.

Biuletyn Informacji Publicznej powinien być wystarczającym nośnikiem do przekazu tego rodzaju ogłoszeń, bardzo słabo czytanych, na które wydawano potężne pieniądze. Należy to prawnie uregulować

—zapowiedział europoseł PiS.

Przekaz był po prostu kupowany przez określone partie polityczne za publiczne pieniądze, za pieniądze narodu. To była wręcz defraudacja środków publicznych

— podkreślił.

mall / Radio Maryja

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych