Nie ma dla nich żadnej granicy? Grupiński napada na Macierewicza i straszy nim NATO. „Dopóki Macierewicz jest ministrem to baz w Polsce nie będzie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Platforma Obywatelska nie ustaje w absurdalnych atakach na rządzących. Jak zwykle celem ataków jest Antoni Macierewicz. W Radiu Zet falę absurdalnej i szkodliwej krytyki wobec szefa MON zaprezentował Rafał Grupiński. Polityk PO pokazał, że dla tej partii nie ma żadnych granic w szkodzeniu Polsce.

Temat Macierewicza pojawił się w sposób zaskakujący. Grupiński ma zdaje się jakąś fobię, ponieważ sam nawiązał do polityki MON. Mówiąc o zmianach w TVP poseł PO mówił:

No ja chyba w drugich Wiadomościach po przejęciu przez pana prezesa Kurskiego telewizji od razu zobaczyłem jego film „Nocna zmiana”, słynny z narady, jak pokonać kryzys w czasach, kiedy Macierewicz ogłosił swoją listę, co zresztą charakterystyczne i ciekawe i dla historyków, nie wiem czy pani redaktor pamięta, że lista Macierewicza została zgłoszona kilka dni potem w Sejmie, jak premier Olszewski podpisał wyjście ostatnich 35 tysięcy wojsk sowieckich z Polski i nagle się okazało parę dni później, dzięki Macierewiczowi, że pierwsze osoby w państwie od marszałka, przez ministra spraw zagranicznych po ministra finansów, że wszyscy są agentami

— mówił Grupiński, wracając do historii sprzed lat.

Następnie atakował Macierewicza, oskarżając go o… próbę zatrzymania wojsk sowieckich w Polsce.

Generalnie można było to traktować jako próbę zatrzymania wyjścia wojsk rosyjskich z Polski, tego rodzaju zamach na najważniejsze osoby w państwie

— mówił Grupiński.

Macierewicz zatrzymujący na siłę sowieckie wojska w Polsce? Trudno o większy absurd!

Takich absurdów jednak było zdecydowanie więcej. Grupiński chętnie szerzył kłamstwa na temat Macierewicza, z pełną świadomością wykorzystując je, by… osłabić polskie szanse na sukces Szczytu NATO, jaki odbędzie się w Warszawie.

Jeśli chodzi o obsesje Antoniego Macierewicza dobrze je znamy i one generalnie nie służą, mówiąc delikatnie, polskiej racji stanu jeśli chodzi o bazy NATO w Polsce. Myślę, że dopóki Antoni Macierewicz jest ministrem obrony narodowej to tych baz w Polsce nie będzie, dlatego że jest to człowiek nieobliczalny i nie sądzę żeby w sztabie NATO sobie z tego nie zdawano sprawy i się nad tym nie zastanawiano co w tej sytuacji zrobić

— mówi Grupiński.

Za takie słowa powinien zostać publicznie zganiony przez swoich partyjnych kolegów oraz każdego, kto wie, o jaką stawkę walczy Polska w czasie Szczytu NATO. Jednak, jak widać dla PO, sprawa bezpieczeństwa Polski i Polaków, jest dobrym tematem, do uderzenia w Macierewicza.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych