Minister Błaszczak o kulisach podsłuchów za rządów PO-PSL: "Nie ulega wątpliwości, że w zainteresowaniu funkcjonariuszy pozostawali dziennikarze i ich rodziny"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Stworzono w naszym kraju taką sytuację, w której jesteśmy dostarczycielami taniej siły roboczej i  rynkiem zbytu dla produktów, które powstają gdzieś poza granicą Polski. Rząd Beaty Szydło chce to zmienić

— mówił Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, który był gościem „Rozmów Niedokończonych” na antenie Telewizji Trwam.

Minister odnosząc się kontroli procedury praworządności wszczętej wobec Polski przez Komisję Europejską podkreślił, że nowy rząd nie odpowiada niektórym środowiskom, które przez jego działania tracą w Polsce dochodowe interesy i stąd ta nieprzychylność wobec niego.

Już sam fakt wynoszenia naszych problemów z naszego domu, skarżenia się czy też jakby zapraszania kogoś innego, żeby w nasze wewnętrzne sprawy ingerował kojarzy się fatalnie w naszej historii. (…) To, co robią ci państwo, którzy nie pogodzili się z wynikiem wyborczym, to przywołuje jak najgorsze skojarzenia

— mówił minister spraw wewnętrznych i administracji.

Mariusz Błaszczak podkreślał, że argumenty, które podnosi opozycja i wrogie wobec rządu premier Beaty Szydło media są przesadzone i niespójne, ponieważ najpierw zarzucano mu, że nie przeprowadza żadnych nowych ustaw, potem argumentowano, że tych projektów jest zbyt dużo, a Sejm musi debatować do późnych godzin nocnych.

Jak zaznaczył minister Błaszczak, kiedy na manifestacje organizowane przez KOD zaczęło przychodzić coraz mniej osób, podkręcając spiralę histerii, zwrócono się do Brukseli.

Jednak i ten ruch środowisk, którym nie podoba się nowa władza, okazał się nietrafiony, ponieważ Unia Europejska nie może wobec Polski nałożyć żadnych sankcji bez jednomyślności wszystkich swoich członków, a po spotkaniu prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Wiktorem Orbanem wiadomo już, że takiej jednomyślności nie będzie

— wyjaśnił minister i dodał:

Po tym spotkaniu premier Węgier powiedział, wprost, że nigdy nie zgodzi się na to, żeby wobec Polski były stosowane jakiekolwiek sankcje

— mówił minister Mariusz Błaszczak.

Szef resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji zapytany o sprawę „afery taśmowej” podkreślił, że w jej kontekście możemy mówić o dwóch płaszczyznach. Pierwsza to prawda o tych, którzy wówczas rządzili. Co innego oni mówili publicznie, a co innego na taśmach. Koalicja PO-PSL o nadużyciach, – co wynika z tych taśm – doskonale o nich wiedziała. Jak zaznaczył Mariusz Błaszczak, sprawujący wówczas władzę nie chcieli rozwiązać tej afery, ponieważ nie skupili się na treściach taśm, ale na tym, kto nielegalnie nagrywał. Dlatego – jak zaznaczył minister – do tej sprawy trzeba wrócić.

To jest zadanie dla prokuratury. Jeśli ona sobie z wyjaśnieniem tej sprawy nie poradzi, to jest komisja śledcza, jako instytucja państwowa, która zajmuje się wyjaśnianiem takich spraw. Oczywiście przy otwartej kurtynie, bo na tym polega demokracja – na dostępie obywateli do informacji. Druga rzecz (…) po wybuchu tej afery taśmowej nie ulega wątpliwości, że ówczesny komendant policji powołał takie dwie spec grupy, których zadaniem było używanie również technik operacyjnych do tego, żeby wyjaśnić sytuację. Nie ulega wątpliwości, że te grupy powstały w policji (…) Trzeba ocenić to, na ile te prace były skoordynowane (…) Nie ulega wątpliwości, że w zainteresowaniu tych funkcjonariuszy pozostawali dziennikarze i ich rodziny. Jeżeli potwierdzą się te informacje, to oznaczałoby złamanie prawa i wielkie nadużycie władzy

— mówił minister.

Błaszczak zaznaczał, że ta sprawa, jaki i inne – jak np. Amber Gold, czy „afera hazardowa” – wymagają wyjaśnienia, bo były zamiatane pod dywan.

Ciąg dalszy na następnej stronie

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych