Wiele hałasu o nic. Bruksela najprawdopodobniej nie będzie wszczynać postępowania przeciwko Polsce

Fot. Zinneke/CC/Wikimedia Commons
Fot. Zinneke/CC/Wikimedia Commons

Komisja Europejska przeprowadzi w środę dyskusję o sytuacji w Polsce i kontrowersjach, jakie wywołały ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz radiofonii i telewizji. Według źródeł wydaje się jednak mało prawdopodobne, by KE wszczęła postępowanie przeciw Polsce.

Jako pierwszy głos w debacie ma zabrać pierwszy wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, który od kilku tygodni prowadzi korespondencję z polskim rządem w sprawie dwóch ustaw, budzących jego zaniepokojenie. Następnie ma wypowiedzieć się komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej Niemiec Guenther Oettinger oraz komisarz sprawiedliwości Czeszka Vera Jourova.

Głos zabrać ma również polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, od której oczekuje się jednak - jak twierdzą źródła unijne - raczej neutralnego stanowiska i przedstawienia faktów. Potem możliwość wypowiedzi będą mieć pozostali komisarze.

Urzędnicy unijni zapewniają, że debata KE ma charakter orientacyjny i nie oznacza pierwszego kroku w istniejącej od marca 2014 r. procedurze ochrony praworządności w UE. Teoretycznie - jak mówią - jest możliwe, że po przedyskutowaniu sytuacji zdecydowana większość komisarzy uzna, że wszczęcie takiego postępowania wobec Polski jest konieczne. Jednak zdaniem wysokich rangą urzędników taki scenariusz jest mało prawdopodobny.

Celem będzie przede wszystkim uporządkowanie dyskusji na temat Polski, a także rozpoczęcie rzeczywistego dialogu z polskim rządem i wyjaśnienie, dlaczego wprowadzane ustawy budzą tak wielkie emocje. Jak dotąd - ocenił pragnący zachować anonimowość urzędnik - takiego rzeczywistego dialogu nie było; kontakty miały formę wymiany listów, a także komentarzy na łamach mediów.

Pierwszy list, sygnalizujący zaniepokojenie sytuacją w Polsce został wysłany do Warszawy 23 grudnia przez pierwszego wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa. Dotyczył reformy Trybunału Konstytucyjnego. Timmermans wezwał do nieprzyjmowania ustawy o TK do czasu wyjaśnienia wątpliwości, a także zasugerował m.in., by polski rząd zwrócił się o opinię w tej sprawie do Komisji Weneckiej Rady Europy, co też rząd w Warszawie uczynił.

W poniedziałek odpowiedź wysłał Timmermansowi polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Napisał m.in., że list ws. zmian w TK odebrał jako „próbę nacisku na demokratycznie wybrany parlament i rząd”. Troską polskiego rządu jest zapewnienie właściwego funkcjonowania TK i jego pluralizmu - podkreślił Ziobro.

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.