Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Jest tak źle?

Przypomnę prognozy demograficzne ONZ, które mówią, że jeśli dzietność w Polsce nie wzrośnie, to w 2100 roku będzie nas jedynie 16 milionów! O ile prognozowanie PKB na 100 lat do przodu jest absurdalne, o tyle długoterminowe prognozy demograficzne są na miejscu i są rzetelne. Bowiem mamy do czynienia z bardzo długotrwałymi trendami, które trudno zmienić. To, co robimy dziś, przyniesie skutki za 20, a może nawet 40 lat. Mam nadzieję, że wtedy liczniejsze pokolenia Polaków trafią na rynek pracy. Polska jest w głębokim kryzysie demograficznym, potrzebna jest nam polityka demograficzna.

Stać nas na 500 złotych na dziecko?

Musi być stać. Polityka demograficzna zawsze jest droga, bardzo droga. Zwraca się w perspektywie 20-30 lat. To wykracza daleko poza horyzont czasowy myślenia typowych polityków, którzy myślą góra na 4 lata do przodu. Bardzo dobrze, że znalazł się rząd i większość parlamentarna, która nie myśli tylko w kategoriach najbliższych wyborów, ale myśli w kategoriach interesu narodowego. Nie ma ważniejszego interesu narodowego niż przetrwanie narodu. Bez polityki demograficznej przetrwanie polskiego narodu jest zagrożone.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Strona 3 z 3