Prof. Rybiński: Opodatkowanie dochodowego sektora bankowego, by poprawić dzietność w Polsce to mądra i potrzebna polityka! NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

To oznacza, że również nowe podatki banki będą mogły zostać przełożone na ceny usług bankowych.

W Polsce musi dojść do zmian w nadzorze finansowym. Powinny powstać regulacje, które uniemożliwiają bankom stosowanie nieprzejrzystej polityki cenowej, za którą kryje się skubanie klientów. Bankowość to bardzo prosty biznes. Taki był przez setki lat. Banki zbierają depozyty i udzielają kredytów po nieco wyższym procencie. I dbają o to, by kredytów udzielać tylko tym, którzy są w stanie je spłacić. Cała reszta, wszystkie promocje, dodatkowe usługi, zachęty dla klientów, to de facto ukryte opłaty, które są transferem pieniędzy z kieszeni klientów do kieszeni banksterów. Polityka opodatkowania banków będzie skuteczna, gdy będzie realizowana inna wizja nadzoru finansowego w Polsce. To pozwoli ludziom poznać, jakie są naprawdę ceny w bankach, to uniemożliwi nadmierne skubanie klientów.

Takie działanie Pan widzi?

Tak było przy okazji udzielania kredytów we frankach. Banki, w sposób świadomy, znając ryzyko, namówiły setki tysięcy ludzi na kredyty. Konsekwencje tego widzimy. Mam nadzieję, że w 2016 roku dojdzie do zmian w polityce nadzoru finansowego, a banki nie będą mogły jak do tej pory tak swobodnie skubać klientów.

Część oponentów wskazuje, że liczba banków w Polsce się zmniejszy, że część z nich ucieknie z Polski. To niebezpieczne?

Należy mieć nadzieję, że tak właśnie się stanie. To byłoby bardzo dobre. W większości krajów zamożnych, czy na średnim poziomie rozwoju, problemem jest rozbudowanie sektora bankowego. To skutkuje tym, że wolumen udzielonych kredytów w stosunku do PKB jest tak wielki, że staje się obciążeniem, które uniemożliwia wzrost gospodarczy. To, że banków w Polsce będzie mniej, że zatrudnienie w bankach będzie mniejsze, to nie taka zła informacja dla gospodarki. Tysiące ludzi, którzy namawiali ludzi na większe kredyty, teraz znajdą prace w innych sektorach gospodarki i będą wnosili znacznie większy wkład w rozwój gospodarczy.

Mówił Pan o walkę o demografię w Polsce. Czy projekt 500 złotych na dziecko to dobry krok? Czy to rozwiązanie, na które czeka Polska?

Nie ma wątpliwości, że polityka demograficzna jest Polsce potrzebna. Pisałem o tym wiele razy przez ostatnie lata. Jednak poprzedni rząd ignorował głosy ekonomistów i demografów, którzy mówili, że Polska jest na ścieżce do samounicestwienia się.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych