Czy tempo prac nie jest znów za szybkie? To również może budować niepokój…
Pamiętajmy, że przed nami sporo wyzwań. W połowie roku mamy Szczyt NATO w Warszawie, w lipcu Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Mamy nowe ministerstwa. Wobec tego chcemy, by osoby przygotowane, które sprawdziły się w administracji, ale również z zewnątrz, mogły włączać się w pracę administracji. Chcemy więc uelastycznić system pracy. Świadomość takich zmian miały również wcześniejsze rządy. W czasie przygotowywania zmian w tej ustawie analizowałam, jak stanowiska wyższe traktowała poprzednia władza.
Do jakich wniosków Pani doszła?
Mamy szereg przykładów, w których obchodzono przepisy. Raport pokontrolny NIK nie pozostawia złudzeń. Tu mamy szereg patologii. Media donosiły również o tym, jak omijane są przepisy dotyczące nominowania urzędników. W Warszawie prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powołała na szefa Bemowskiego Centrum Kultury Art.BEM bez konkursu. Jakie był tłumaczenie? Że potrzebny jest człowiek sprawny, który obejmie szybko kierownictwo, zaś procedury konkursowe są długie i nieefektywne. Takich przykładów jest wiele. Weźmy doniesienia dotyczące urzędu skarbowego. 15 na 16 dyrektorów izb skarbowych w 2013 roku to były osoby pełniące obowiązki. Niektórzy te obowiązki pełnili od… 2006 roku.
O czym to świadczy?
Takich przykładów jest wiele. To świadczy o tym, że wszyscy widzą potrzebę uelastycznienia procedur zatrudniania urzędników. W MSZ doszło do rozpisania konkursu na zastępcę dyrektora gabinetu ministra w MSZ. Wygrała go pani Monika Krzepkowska, szefowa gabinetu ministra Grzegorza Schetyny. Problem w tym, że nie złożyła mandatu radnej, a także nie spełniała wymogów. Uznano jednak, że „wbrew ustawie wymogi uznano nie za niezbędne, ale jednie za pożądane”. W naszym rządzie nie ma i nie będzie zgody na to, by konkursy i przetargi były ustawiane. Chcemy skończyć z obchodzeniem przepisów, chcemy uczciwie powiedzieć: jest pilna potrzeba, by najwyższe stanowiska kierownicze były bardziej elastyczne. Trzeba otworzyć urzędy na ludzi z zewnątrz. Dziś mamy wielu doświadczonych ludzi, którzy nie pracowali w administracji. Ich wiedza i doświadczenie bardzo by się nam przydały.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy tempo prac nie jest znów za szybkie? To również może budować niepokój…
Pamiętajmy, że przed nami sporo wyzwań. W połowie roku mamy Szczyt NATO w Warszawie, w lipcu Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Mamy nowe ministerstwa. Wobec tego chcemy, by osoby przygotowane, które sprawdziły się w administracji, ale również z zewnątrz, mogły włączać się w pracę administracji. Chcemy więc uelastycznić system pracy. Świadomość takich zmian miały również wcześniejsze rządy. W czasie przygotowywania zmian w tej ustawie analizowałam, jak stanowiska wyższe traktowała poprzednia władza.
Do jakich wniosków Pani doszła?
Mamy szereg przykładów, w których obchodzono przepisy. Raport pokontrolny NIK nie pozostawia złudzeń. Tu mamy szereg patologii. Media donosiły również o tym, jak omijane są przepisy dotyczące nominowania urzędników. W Warszawie prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powołała na szefa Bemowskiego Centrum Kultury Art.BEM bez konkursu. Jakie był tłumaczenie? Że potrzebny jest człowiek sprawny, który obejmie szybko kierownictwo, zaś procedury konkursowe są długie i nieefektywne. Takich przykładów jest wiele. Weźmy doniesienia dotyczące urzędu skarbowego. 15 na 16 dyrektorów izb skarbowych w 2013 roku to były osoby pełniące obowiązki. Niektórzy te obowiązki pełnili od… 2006 roku.
O czym to świadczy?
Takich przykładów jest wiele. To świadczy o tym, że wszyscy widzą potrzebę uelastycznienia procedur zatrudniania urzędników. W MSZ doszło do rozpisania konkursu na zastępcę dyrektora gabinetu ministra w MSZ. Wygrała go pani Monika Krzepkowska, szefowa gabinetu ministra Grzegorza Schetyny. Problem w tym, że nie złożyła mandatu radnej, a także nie spełniała wymogów. Uznano jednak, że „wbrew ustawie wymogi uznano nie za niezbędne, ale jednie za pożądane”. W naszym rządzie nie ma i nie będzie zgody na to, by konkursy i przetargi były ustawiane. Chcemy skończyć z obchodzeniem przepisów, chcemy uczciwie powiedzieć: jest pilna potrzeba, by najwyższe stanowiska kierownicze były bardziej elastyczne. Trzeba otworzyć urzędy na ludzi z zewnątrz. Dziś mamy wielu doświadczonych ludzi, którzy nie pracowali w administracji. Ich wiedza i doświadczenie bardzo by się nam przydały.
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276506-wassermann-o-ustawie-dot-sluzby-cywilnej-nie-chcemy-by-nasi-kandydaci-byli-uzgadniani-w-restauracjach-jak-za-platformy-nie-ma-i-nie-bedzie-zgody-by-konkursy-i-przetargi-byly-ustawiane-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.