Projekt ogranicza uprawnienia służb specjalnych dotyczących kontroli operacyjnej dotyczące tzw. billingowania, określa katalog przestępstw, co do których będą mogły być te czynności operacyjne stosowane, wprowadza definicje i rozróżnienia, które dotychczas nie były znane ustawom oraz wprowadza odpowiednią kontrolę sądów i prokuratorów w zakresie niektórych czynności operacyjnych
– wyjaśnia Święczkowski i dodaje, że każdy polityk który straszy „inwigilacją” ośmiesza się.
CZYTAJ TAKŻE: Czerska otwiera nowy front histerii! Teraz straszy… podsłuchami: „ Na każdego coś się znajdzie, będą wielkie łowy”
Posłowie większości rządowej przygotowali projekt, który ogranicza uprawnienia służb specjalnych w stosunku do obecnie obowiązujących w przepisach korporacyjnych związanych z policją, służbami specjalnymi czy też służbami skarbowymi
– wyjaśnia i dodaje, że zagrożeni mogą się czuć tylko ci, którzy prowadzą jakąś działalność przestępczą.
Poczynając od tych, którzy na szeroką skalę wyłudzają, kradną środki unijne czy środki publiczne, a kończąc na tych, którzy mają powiązania z obcymi służbami specjalnymi, to niewątpliwie te osoby mogą czuć się zagrożeni
– wyjaśni podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i dodał, że ustawa na pewno nie jest wymierzona przeciwko uczciwym ludziom.
Jak wyjaśnił Święczkowski, ustawa ta zakłada, że o założeniu np. podsłuchów decydować będzie sąd, a nie ja to było do tej pory szefowie służb.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gazeta Michnika straszy „inwigilowaniem internetu”, czyli kolejna próba obalenia rządu masowymi demonstracjami, tym razem młodzieży
mmil/Radio Maryja
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Projekt ogranicza uprawnienia służb specjalnych dotyczących kontroli operacyjnej dotyczące tzw. billingowania, określa katalog przestępstw, co do których będą mogły być te czynności operacyjne stosowane, wprowadza definicje i rozróżnienia, które dotychczas nie były znane ustawom oraz wprowadza odpowiednią kontrolę sądów i prokuratorów w zakresie niektórych czynności operacyjnych
– wyjaśnia Święczkowski i dodaje, że każdy polityk który straszy „inwigilacją” ośmiesza się.
CZYTAJ TAKŻE: Czerska otwiera nowy front histerii! Teraz straszy… podsłuchami: „ Na każdego coś się znajdzie, będą wielkie łowy”
Posłowie większości rządowej przygotowali projekt, który ogranicza uprawnienia służb specjalnych w stosunku do obecnie obowiązujących w przepisach korporacyjnych związanych z policją, służbami specjalnymi czy też służbami skarbowymi
– wyjaśnia i dodaje, że zagrożeni mogą się czuć tylko ci, którzy prowadzą jakąś działalność przestępczą.
Poczynając od tych, którzy na szeroką skalę wyłudzają, kradną środki unijne czy środki publiczne, a kończąc na tych, którzy mają powiązania z obcymi służbami specjalnymi, to niewątpliwie te osoby mogą czuć się zagrożeni
– wyjaśni podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i dodał, że ustawa na pewno nie jest wymierzona przeciwko uczciwym ludziom.
Jak wyjaśnił Święczkowski, ustawa ta zakłada, że o założeniu np. podsłuchów decydować będzie sąd, a nie ja to było do tej pory szefowie służb.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gazeta Michnika straszy „inwigilowaniem internetu”, czyli kolejna próba obalenia rządu masowymi demonstracjami, tym razem młodzieży
mmil/Radio Maryja
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276405-swieczkowski-kazdy-polityk-ktory-twierdzi-ze-zostanie-zwiekszony-poziom-inwigilacji-polakow-po-prostu-sie-osmiesza?strona=2