Pojawiają się opinie, że podejmowanie decyzji większością 2/3 głosów, a także wprowadzenie tzw. kolejki „zapcha” Trybunał i sprawi, że on nie będzie mógł normalnie funkcjonować.
Gdyby zachowany został dotychczasowy tryb pracy Trybunału Konstytucyjnego, rzeczywiście moglibyśmy mieć do czynienia z zapchaniem TK. Trybunał bowiem nie przemęczał się ostatnio… TK potrafił być instytucją błyskawiczną, ale tylko jeśli była taka potrzeba. Gdy widzimy ostatnie procedowanie Trybunału, to widać działanie na polityczne zamówienie. Nie mam wątpliwości. Jeśli TK miałby pracować tak, jak do tej pory, to rzeczywiście Trybunał się zapcha. Jednak przy normalnych zasadach aktywności, nie będzie problemu.
Sędziowie muszą po prostu więcej niż obecnie pracować?
Trzeba częściej robić sesje, sędziowie muszą się wziąć do pracy. A jak nie potrafią pracować, to niech się podadzą do dymisji i ustąpią miejsca tym, którzy potrafią. Dziś autorytet Trybunału trzeba oprzeć na rzetelnej pracy, na realizowaniu kompetencji i obowiązków TK, a nie na realizowaniu potrzeb politycznych. Trybunał powinien się skupić na wypełnianiu tych kompetencji, które są mu przypisane.
Emocje budzą również zapisy, które dają prawo Prezydentowi RP i ministrowi sprawiedliwości pewien wpływ na procedurę odwołania sędziego TK. Czy to nie zamach na niezawisłość sędziowską?
To jest kolejny dęty balon. Jeśli sędzia popełnia czyny niegodne, czy działa niezgodnie z prawem, w sposób przestępny, należy zgłaszać takie przypadki Trybunałowi. W przepisach jednak prawo do zgłaszania takich przypadków zostało ograniczone jedynie do Prezydenta RP oraz ministra. Sygnał o takich przypadkach trafia do Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie Zgromadzenie Ogólne sędziów może podejmować decyzje orzecznicze w tej sprawie. Normalne jest, że gdy ktoś zachowuje się niegodnie, czy w sposób sugerujący np. chorobę psychiczną, kierowany jest sygnał w tej sprawie. Gdyby prawo dawało każdemu możliwość zgłaszania takich przypadków, byłoby to być może niezasadne. Jednak nowelizacja takie prawo daje jedynie Prezydentowi i Ministrowi. Decyzje są podejmowane przez TK. To są dobre rozwiązania.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pojawiają się opinie, że podejmowanie decyzji większością 2/3 głosów, a także wprowadzenie tzw. kolejki „zapcha” Trybunał i sprawi, że on nie będzie mógł normalnie funkcjonować.
Gdyby zachowany został dotychczasowy tryb pracy Trybunału Konstytucyjnego, rzeczywiście moglibyśmy mieć do czynienia z zapchaniem TK. Trybunał bowiem nie przemęczał się ostatnio… TK potrafił być instytucją błyskawiczną, ale tylko jeśli była taka potrzeba. Gdy widzimy ostatnie procedowanie Trybunału, to widać działanie na polityczne zamówienie. Nie mam wątpliwości. Jeśli TK miałby pracować tak, jak do tej pory, to rzeczywiście Trybunał się zapcha. Jednak przy normalnych zasadach aktywności, nie będzie problemu.
Sędziowie muszą po prostu więcej niż obecnie pracować?
Trzeba częściej robić sesje, sędziowie muszą się wziąć do pracy. A jak nie potrafią pracować, to niech się podadzą do dymisji i ustąpią miejsca tym, którzy potrafią. Dziś autorytet Trybunału trzeba oprzeć na rzetelnej pracy, na realizowaniu kompetencji i obowiązków TK, a nie na realizowaniu potrzeb politycznych. Trybunał powinien się skupić na wypełnianiu tych kompetencji, które są mu przypisane.
Emocje budzą również zapisy, które dają prawo Prezydentowi RP i ministrowi sprawiedliwości pewien wpływ na procedurę odwołania sędziego TK. Czy to nie zamach na niezawisłość sędziowską?
To jest kolejny dęty balon. Jeśli sędzia popełnia czyny niegodne, czy działa niezgodnie z prawem, w sposób przestępny, należy zgłaszać takie przypadki Trybunałowi. W przepisach jednak prawo do zgłaszania takich przypadków zostało ograniczone jedynie do Prezydenta RP oraz ministra. Sygnał o takich przypadkach trafia do Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie Zgromadzenie Ogólne sędziów może podejmować decyzje orzecznicze w tej sprawie. Normalne jest, że gdy ktoś zachowuje się niegodnie, czy w sposób sugerujący np. chorobę psychiczną, kierowany jest sygnał w tej sprawie. Gdyby prawo dawało każdemu możliwość zgłaszania takich przypadków, byłoby to być może niezasadne. Jednak nowelizacja takie prawo daje jedynie Prezydentowi i Ministrowi. Decyzje są podejmowane przez TK. To są dobre rozwiązania.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276397-sedzia-andrzejewski-o-zmianach-w-tk-mamy-do-czynienia-z-normalnym-praworzadnym-funkcjonowaniem-panstwa-i-prezydenta-nasz-wywiad?strona=2