Sędzia Andrzejewski o zmianach w TK: Mamy do czynienia z normalnym, praworządnym funkcjonowaniem państwa i prezydenta. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Trzeba częściej robić sesje TK, sędziowie muszą się wziąć do pracy. A jak nie potrafią pracować, to niech się podadzą do dymisji i ustąpią miejsca tym, którzy potrafią

— mówi portalowi wPolityce.pl mec. Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu, współtwórca polskiej konstytucji.

wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W ocenie rządzących te przepisy mają normalizować sytuację wokół TK. Opozycja mówi o zamachu i paraliżu Trybunału. Jak oceniać tę nowelizację?

Mec. Piotr Andrzejewski: Mamy do czynienia z normalnym, praworządnym funkcjonowaniem państwa i prezydenta. Obecna opozycja, anarchicznymi wybrykami, próbuje zakłócić tok procesu legislacyjnego. Opozycja nie może się pogodzić z faktem, że nie jest wyłącznym decydentem w zakresie systemowych reform. Aktualne zmiany mają przywrócić realne zasady podziału władz, zgodnie z kompetencjami konstytucyjnymi.

Dlaczego Pan uważa, że zasady podziału władz nie są stosowane obecnie?

Trybunał Konstytucyjny, stopniowo i powoli, przekraczał w toku swojej praktyki orzeczniczej zakres swoich kompetencji. Niektóre jego orzeczenia były orzeczeniami interpretacyjnymi dla konstytucji. TK przekraczał w ten sposób konstytucyjny zakres udzielonych mu kompetencji do interpretacji w zakresie dostosowywania obowiązującego i stanowionego prawa do konstytucji. TK nie otrzymał kompetencji pozwalających na powszechnie obowiązującą, wiążącą interpretację stosowania przepisów konstytucji w praktyce innych organów władzy. Trybunał może oddziaływać mocą swojego politycznego autorytetu wyrażając przekraczające kompetencje opinie.

Trybunał to ciało polityczne według Pana?

Trybunał jest ciałem politycznym. Wszyscy się o tym przekonaliśmy. Teraz widać walkę o to, by zachować polityczny charakter TK. W założeniu miał on być związany z poprzednią większością, która w sposób autorytatywny, z wyłączeniem opozycji, chciała zarządzać państwem. Tak wynika ze sprzecznej z konstytucją legislacji poprzedniego parlamentu. Z tym należy skończyć. Faktem jest, że wpływ na działania TK miała także publiczna i polityczna działalność sędziów przed wyborem do TK. To mogło mieć wpływ na wybór składu orzekającego w danej sprawie i stanowisko przy ferowaniu orzeczeń. Ustawa podpisana przez prezydenta wyeliminuje możliwość dyskrecjonalnej władzy prezesa Trybunału. Służy temu automatyzm ustawowy przydziału spraw według kolejności ich wpływu.

Ustawa zmienia także większość, potrzebną do podejmowania decyzji.

Obecnie to większość 13 sędziów będzie decydowała o sprawach tak zasadniczych, jak spójność systemu prawnego, a także będzie podejmowała decyzje o kwestionowaniu ustawy, jako niezgodnej z konstytucją. Decyzje dotyczące procedury, jaką powinien stosować TK w swojej pracy, podejmować może Sejm, a sami sędziowie TK w ramach wewnętrznych regulacji regulaminowych, w zgodzie z ustawowymi i konstytucyjnymi uprawnieniami.

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych