Odwołany przez MON szef powstającego Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO płk Krzysztof Dusza uważa, że działania MON i SKW przeciw niemu i personelowi CEK były bezprawne. Zapowiada skierowanie sprawy do sądu przeciw nowemu pełnomocnikowi ds. utworzenia CEK.
Dusza poinformował we wtorek PAP, że „ze spokojem oczekuje weryfikacji całej sprawy przez niezależne organy”.
W poniedziałek nowy pełnomocnik MON ds. CEK Bartłomiej Misiewicz - szef gabinetu politycznego i rzecznik prasowy ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza - poinformował, że złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, m.in. naruszenia tajemnic przez byłe kierownictwo Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO.
W związku z oszczerczą kampanią kierowaną pod moim adresem oraz personelu Centrum mam zamiar spotkać się z tym panem (Misiewiczem - PAP) na sali sądowej. Działania zarówno jego, jak i SKW uważam za bezprawne
— poinformował PAP.
Misiewicz, informując o przekazaniu prokuratorowi generalnemu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, powiedział dziennikarzom, że zawiadomienie dotyczy niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień m.in. poprzez ujawnienie dokumentów „tajne” lub „ściśle tajne”, ujawnienie tajemnicy służbowej, bezprawne uzyskanie dostępu informacji i odmowę pełnienia służby.
Dusza zaznaczył, że liczy na śledztwo prokuratorskie.
Od momentu, kiedy rozpoczęły się ataki na mnie, domagałem się skierowana sprawy do prokuratury, gdzie mam nadzieję udowodnić swoją niewinność i łamanie prawa przez pana Bączka (szefa SKW Piotra Bączka - PAP)
— podkreślił.
Dlatego też ze spokojem oczekuję weryfikacji całej sprawy przez niezależne organy
— zaznaczył.
W czwartek w nocy MON zmieniło kierownictwo, tworzonego wraz ze Słowakami, Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Premier Beata Szydło oceniła wówczas, że to nic nadzwyczajnego. Opozycja mówi o skandalu, po którym Polska traci wiarygodność w Sojuszu. NATO uznało, że to sprawa dla polskich władz, bo centrum nie jest jeszcze akredytowane przy NATO.
Tydzień wcześniej został przez MON odwołany dotychczasowy pełnomocnik ds. utworzenia Centrum - płk Dusza. Wszczęto wobec niego postępowanie kontrolne, jeśli chodzi o dostęp do informacji niejawnych, co czasowo zawiesza dostęp do takich informacji. Płk Dusza mówił wtedy, że uważa odwołanie za nieskuteczne, bo nie otrzymał decyzji ministrów obrony Polski i Słowacji, a taki jest wymóg. Nie ma również - jak dodał - opinii Komitetu Sterującego, ciała nadzorującego całość działań CEK, w którego skład wchodzi 10 krajów.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Odwołany przez MON szef powstającego Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO płk Krzysztof Dusza uważa, że działania MON i SKW przeciw niemu i personelowi CEK były bezprawne. Zapowiada skierowanie sprawy do sądu przeciw nowemu pełnomocnikowi ds. utworzenia CEK.
Dusza poinformował we wtorek PAP, że „ze spokojem oczekuje weryfikacji całej sprawy przez niezależne organy”.
W poniedziałek nowy pełnomocnik MON ds. CEK Bartłomiej Misiewicz - szef gabinetu politycznego i rzecznik prasowy ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza - poinformował, że złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, m.in. naruszenia tajemnic przez byłe kierownictwo Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO.
W związku z oszczerczą kampanią kierowaną pod moim adresem oraz personelu Centrum mam zamiar spotkać się z tym panem (Misiewiczem - PAP) na sali sądowej. Działania zarówno jego, jak i SKW uważam za bezprawne
— poinformował PAP.
Misiewicz, informując o przekazaniu prokuratorowi generalnemu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, powiedział dziennikarzom, że zawiadomienie dotyczy niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień m.in. poprzez ujawnienie dokumentów „tajne” lub „ściśle tajne”, ujawnienie tajemnicy służbowej, bezprawne uzyskanie dostępu informacji i odmowę pełnienia służby.
Dusza zaznaczył, że liczy na śledztwo prokuratorskie.
Od momentu, kiedy rozpoczęły się ataki na mnie, domagałem się skierowana sprawy do prokuratury, gdzie mam nadzieję udowodnić swoją niewinność i łamanie prawa przez pana Bączka (szefa SKW Piotra Bączka - PAP)
— podkreślił.
Dlatego też ze spokojem oczekuję weryfikacji całej sprawy przez niezależne organy
— zaznaczył.
W czwartek w nocy MON zmieniło kierownictwo, tworzonego wraz ze Słowakami, Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Premier Beata Szydło oceniła wówczas, że to nic nadzwyczajnego. Opozycja mówi o skandalu, po którym Polska traci wiarygodność w Sojuszu. NATO uznało, że to sprawa dla polskich władz, bo centrum nie jest jeszcze akredytowane przy NATO.
Tydzień wcześniej został przez MON odwołany dotychczasowy pełnomocnik ds. utworzenia Centrum - płk Dusza. Wszczęto wobec niego postępowanie kontrolne, jeśli chodzi o dostęp do informacji niejawnych, co czasowo zawiesza dostęp do takich informacji. Płk Dusza mówił wtedy, że uważa odwołanie za nieskuteczne, bo nie otrzymał decyzji ministrów obrony Polski i Słowacji, a taki jest wymóg. Nie ma również - jak dodał - opinii Komitetu Sterującego, ciała nadzorującego całość działań CEK, w którego skład wchodzi 10 krajów.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/275924-plk-dusza-odgraza-sie-macierewiczowi-byly-szef-cek-nato-dzialania-rzecznika-mon-jak-i-skw-uwazam-za-bezprawne