Paweł Wroński złamał dobry dziennikarski obyczaj – podczas konferencji prasowej w Kijowie, zamiast pytać o sprawy zagraniczne, zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę pytaniem o Trybunał Konstytucyjny. Teraz usiłuje z tego powodu… zrobić z siebie bohatera.
Chcę poinformować, że nie jestem sługą i członkiem świty prezydenta Dudy. Jako dziennikarz „Wyborczej” jestem sługą czytelników, choć być może są „gorszego sortu”
— pisze w gazecie Michnika.
Zachowanie Wrońskiego było tym bardziej skandaliczne, że polscy dziennikarze mieli możliwość zadania tylko jednego pytania. Redaktor „GW” twierdzi, że napastliwe pytanie o TK zaakceptowała większość akredytowanych dziennikarzy. Z relacji świadka wydarzenia wynika jednak zupełnie co innego.
Nadszedł czas na pytania i okazało się, że ze strony polskich dziennikarzy pytanie zada Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”. Nie dam dokładnego cytatu, ale jego sens był taki, że Ukraina miała się uczyć od Polaków demokracji, a tymczasem u nas nie wykonuje się wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Po tym pytaniu zrobiło nam się wstyd. Ukraińscy dziennikarze pytali oczywiście o sprawy zagraniczne, a w naszym imieniu Wroński pyta się o takie sprawy. Po samym Poroszence widać było, że jest zniesmaczony tym pytaniem
— opowiadał portalowi wPolityce.pl Adam Sosnowski z magazynu WPiS.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Paweł Wroński złamał dobry dziennikarski obyczaj – podczas konferencji prasowej w Kijowie, zamiast pytać o sprawy zagraniczne, zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę pytaniem o Trybunał Konstytucyjny. Teraz usiłuje z tego powodu… zrobić z siebie bohatera.
Chcę poinformować, że nie jestem sługą i członkiem świty prezydenta Dudy. Jako dziennikarz „Wyborczej” jestem sługą czytelników, choć być może są „gorszego sortu”
— pisze w gazecie Michnika.
Zachowanie Wrońskiego było tym bardziej skandaliczne, że polscy dziennikarze mieli możliwość zadania tylko jednego pytania. Redaktor „GW” twierdzi, że napastliwe pytanie o TK zaakceptowała większość akredytowanych dziennikarzy. Z relacji świadka wydarzenia wynika jednak zupełnie co innego.
Nadszedł czas na pytania i okazało się, że ze strony polskich dziennikarzy pytanie zada Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”. Nie dam dokładnego cytatu, ale jego sens był taki, że Ukraina miała się uczyć od Polaków demokracji, a tymczasem u nas nie wykonuje się wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Po tym pytaniu zrobiło nam się wstyd. Ukraińscy dziennikarze pytali oczywiście o sprawy zagraniczne, a w naszym imieniu Wroński pyta się o takie sprawy. Po samym Poroszence widać było, że jest zniesmaczony tym pytaniem
— opowiadał portalowi wPolityce.pl Adam Sosnowski z magazynu WPiS.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/275371-wronski-chcial-upokorzyc-w-kijowie-prezydenta-dude-a-teraz-gra-bohatera-jestem-dziennikarzem-nie-dworakiem?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.