Platforma chce być jak... Kaczyński i PiS!? Schetyna: "Podśmiewywaliśmy się, kiedy tworzono kluby Gazety Polskiej, że to sekta, ale to był jakiś pomysł". Jak długo wytrzymają odcięci od władzy?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. platforma.org
fot. platforma.org

W nowym numerze lewicowej „Polityki” warto zauważyć dość charakterystyczną i w gruncie rzeczy celną wypowiedź Grzegorza Schetyny, która powinna stać się przyczynkiem do głębszej refleksji. Chodzi o artykuł Malwiny Dziedzic poświęcony wewnętrznej rywalizacji o fotel szefa Platformy (kontrkandydatem Schetyny jest, jak wiadomo, Tomasz Siemoniak).

Tekst jak tekst - zbyt wiele nowego w nim nie ma, ale warto poświęcić chwilę temu, w jaki sposób Schetyna mówi o tym, jak powinna działać Platforma w przyszłości. Słowa te mówią bardzo dużo o polskiej polityce i tym, co stało się w ostatnich latach.

Trzeba też stworzyć miejsca do inicjowanych przez nas dyskusji z Polakami: o przyszłości, samorządności, o tym, jak chronić społeczeństwo obywatelskie i osiągnięcia ostatnich 25 lat. Podśmiewywaliśmy się, kiedy tworzono kluby „Gazety Polskiej”, że to jest sekta, ale to był jakiś pomysł na przekonywanie do siebie ludzi

— czytamy.

Musimy obudzić obywatelskie sumienie, inaczej nie będziemy mieć atutów, żeby stanąć przeciwko PiS za cztery lata

— dodaje były szef MSZ.

To o tyle interesujące, że jest to chyba pierwsza wypowiedź ważnego polityka Platformy i szeroko rozumianego obozu III RP, w której pojawia się refleksja co do prawdziwych przyczyn podwójnej klęski, jakiej doświadczyli w tym roku.

Schetyna ma rację - okołopisowska prawica wygrała bowiem także dlatego, że potrafiła mozolnie budować swoje instytucje. To wszelakie stowarzyszenia, organizacje, kluby dyskusyjne, portale, prasa, aktywność w internecie - a wszystko to pozostając poza głównym nurtem, bez wsparcia spółek Skarbu Państwa, bez odgórnej warstwy ochronnej, bez błyskotek w postaci stanowisk. Myślę, że najważniejsze pytanie, przed jakim stoją dziś ludzie Platformy i jej sympatycy jest bardzo proste: czy Platforma potrafi wytrzymać w opozycji cztery, a może i osiem, dziesięć lat?

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych