Niespodziewanie w ostatnią sobotę Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zawiesiła działalność Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie i zapowiedziała wystąpienie do sądu gospodarczego z wnioskiem o jego upadłość.
Ten bank (nie mylić z wcześniej upadłym SKOK-iem Wołomin) to największy bank spółdzielczy w Polsce z blisko 4 mld zł aktywów i blisko 2 mld zł depozytów złożonych w nim przez tysiące klientów.
Parę miesięcy wcześniej, bo w sierpniu tego roku, KNF wprowadził do banku spółdzielczego w Wołominie zarząd komisaryczny, ale jak się okazuje nawet fachowcy wskazani przez Nadzór nie byli w stanie wyciągnąć banku z zapaści.
Dziwnym jest, że KNF nie zainteresował się działalnością tego banku wcześniej, wszak jego ekspansja daleko wykraczająca poza powiat wołomiński, a nawet województwo mazowieckie jest publicznie znana od wielu miesięcy.
Banki spółdzielcze działają z reguły lokalnie najczęściej na terenie powiatu albo kilku powiatów, te większe na terenie województwa, działalność banku spółdzielczego na terenie całego kraju powinna wzbudzić zainteresowanie Nadzoru. Zainteresowania jednak nie było, być może także dlatego, że z bankiem spółdzielczym w Wołominie współdziałali prominentni politycy Platformy, a minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki zasiadał w radzie jego fundacji zajmującej się miedzy innymi organizacją konkursu „Szkoła z tradycją”.
Podczas jego ostatniej edycji nagrody dla szkół wręczał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz z Platformy, a w jego kapitule znaleźli się wspomniany minister Halicki i prominentny polityk PSL-u Józef Zych.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Niespodziewanie w ostatnią sobotę Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zawiesiła działalność Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie i zapowiedziała wystąpienie do sądu gospodarczego z wnioskiem o jego upadłość.
Ten bank (nie mylić z wcześniej upadłym SKOK-iem Wołomin) to największy bank spółdzielczy w Polsce z blisko 4 mld zł aktywów i blisko 2 mld zł depozytów złożonych w nim przez tysiące klientów.
Parę miesięcy wcześniej, bo w sierpniu tego roku, KNF wprowadził do banku spółdzielczego w Wołominie zarząd komisaryczny, ale jak się okazuje nawet fachowcy wskazani przez Nadzór nie byli w stanie wyciągnąć banku z zapaści.
Dziwnym jest, że KNF nie zainteresował się działalnością tego banku wcześniej, wszak jego ekspansja daleko wykraczająca poza powiat wołomiński, a nawet województwo mazowieckie jest publicznie znana od wielu miesięcy.
Banki spółdzielcze działają z reguły lokalnie najczęściej na terenie powiatu albo kilku powiatów, te większe na terenie województwa, działalność banku spółdzielczego na terenie całego kraju powinna wzbudzić zainteresowanie Nadzoru. Zainteresowania jednak nie było, być może także dlatego, że z bankiem spółdzielczym w Wołominie współdziałali prominentni politycy Platformy, a minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki zasiadał w radzie jego fundacji zajmującej się miedzy innymi organizacją konkursu „Szkoła z tradycją”.
Podczas jego ostatniej edycji nagrody dla szkół wręczał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz z Platformy, a w jego kapitule znaleźli się wspomniany minister Halicki i prominentny polityk PSL-u Józef Zych.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272846-upadlosc-banku-spoldzielczego-w-wolominie-potwierdza-biernosc-knf?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.