Mainstreamowi publicyści nie mogą znieść patriotycznych wystąpień. Czuchnowski na posterunku: "Czuję się jak po dwudniowej wizycie w psychiatryku"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik
Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

Tradycji stało się zadość. 11 listopada był pretekstem dla salonowych dziennikarzy, by wyrazić swoje niezadowolenie z budzących się demonów faszyzmu, ksenofobii i Bóg jeden raczy wiedzieć jakich straszydeł…

CZYTAJWNIEŻ: Nie było awantur? Ale oburzyć się trzeba! Miecugow: Nikt tam nie jest w stanie powiedzieć „Bóg, Honor, Ojczyzna” normalnym głosem, tylko ryczą! „30 proc. uczestników to bezrobotni po szkołach bez lekcji historii!”

Tym razem publicyści skupili się nie tylko na Marszu Niepodległości, ale również na wystąpieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Prym w tej dziedzinie wiedli, jak zwykle niezawodni Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski.

We wtorek byłem na miesięcznicy smoleńskiej, w środę na marszu narodowców. Czuję się jak po dwudniowej wizycie w psychiatryku

— napisał na Twitterze ten ostatni.

Fot. Twitter
Fot. Twitter

W nieco łagodniejszym tonie były utrzymane tweety Agnieszki Kublik.

Przemówienie Kaczyńskiego to czysty patriotyzm narcystyczny. V PR nadchodzi…

— grzmiała dziennikarka.

Fot. Twitter
Fot. Twitter
Fot. Twitter
Fot. Twitter

Tymczasem internauci nie byli bierni. Przygotowali nawet specjalnego mema dedykowanego Renacie Kim…

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Co ciekawe, głosu nie zabrał jeszcze - do kompletu - Zbigniew Hołdys.

gah

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych